Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Od ładnych paru lat mieszkam na obczyźnie. Do niedawna wynajmowałam sama mieszkanie,…

Od ładnych paru lat mieszkam na obczyźnie. Do niedawna wynajmowałam sama mieszkanie, a pode mną mieszkała 3 osobowa polska rodzina - para z 4-letnim synkiem. Byli ze sobą już prawie 10 lat, więc stwierdzili, że najwyższa pora zalegalizować związek.
We wrześniu pojechali więc do Ojczyzny, celem zawarcia związku małżeńskiego. Było wesele, były zdjęcia w plenerze, zmiana nazwiska panny młodej oraz obowiązkowo zmiana statusu związku na Facebooku. Cud, miód i orzeszki. Do czasu.
Pewnego kwietniowego wieczoru wracam do domu i mijam na klatce sąsiada. Po minie widziałam, że coś się stało, ale nie dopytywałam. Chwilę później telefon - dzwoni sąsiad z prośbą, żebym powiedziała jego żonie, żeby odebrała telefon. Stukam do drzwi, otwiera zapłakana sąsiadka. Myślę sobie: pewnie się o coś pokłócili, bywa.
Co się okazało? Ledwie pół roku po ślubie sąsiadka zakochała się na zabój w swoim tatuażyście i postanowiła posłuchać "głosu serca". Wyprowadziła się do nowej miłości, a na jej plecach pojawił się tatuaż z imieniem ukochanego. Nie zdziwiłabym się, gdyby taki numer odwaliła 15-latka. Problem w tym, że sąsiadka była (przynajmniej teoretycznie) dorosłą kobietą i matką, świeżo po ślubie.
Początkowo zabrała ze sobą synka, ale po kilku tygodniach podrzucania go tatusiowi, mały wrócił na dobre do dawnego domu. Dodam tylko, że tatuś pracował na pełen etat i ledwo wyrabiał ze wszystkim.

Jak nietrudno się domyślić, Prawdziwa Miłość sąsiadki skończyła się szybciej niż się zaczęła. Finał jest taki:
- straciła męża (naprawdę w porządku koleś), który w końcu znalazł sobie nową kobietę
- zaserwowała swojemu synkowi niemało stresu i negatywnych emocji (mimo, że mały jest z tych cwanych dzieciaków, to widziałam, że autentycznie bardzo to przeżywa)
- jej własna matka potrzebowała pomocy psychologicznej, ponieważ po raz kolejny zawiodła ją najbliższa osoba (wcześniej tego samego roku odszedł od niej mąż)
- wielu przyjaciół się od niej odwróciło.

Została sama. A mogli żyć długo i szczęśliwie...

zagranica

by Nagareboshi18
Dodaj nowy komentarz
avatar BlueBellee
20 22

@PolitischerLeiter14_88: "auz wgl" to po szwedzku? I stwierdziłes, że skoro kilka komentarzy było pod Twoim "związkiem"(buhaha) z piętnastką, to teraz nas będziesz tym katował? Idź dziecko do dermatologa - może coś pomoże na Twoje pryszcze. A polucje, to nie tragedia.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-2 16

Takie jest zycie. W Polsce, czy na obczyznie, to nie gra roli. A tatuazy, ani piercingow osobiscie nie lubie, ale jek sie komus podoba - jego sprawa.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
1 29

Zostawienie syna nie jest ok, ale reszta? Widocznie, to nie było "to". Zwiała jak umiała, bo pewnie każdy jej mówił jaki to "w porządku koleś". Chociaż jakbym musiała zdecydować, to nie pochwalam zachowania. Ale serio? To nie jest portal "plotkuj.pl". Rozumiem, że jest babka jest piekielna, ale właśnie omawiasz CZYJEŚ życie osobiste na publicznym portalu. Ponawiam: serio?

Odpowiedz
avatar Shaiennee
0 20

Była z nim 10lat. Miała syna... tak na marginesie.

Odpowiedz
avatar katem
5 13

@BlueBellee: Nie zgadzam się z Tobą, że to się nadawałoby na "plotkuj.pl", bo plotki sa o osobach znanych osobom słuchającym danej opoieści, a tutaj nikt owej pary nie zna i ich historia przytoczona jest jedynie jako przykład konsekwencji nieodpowiedzialnego słuchania "głosu serca" (serca umieszczonego dosyć nisko). Niestety, osób płci obydwojga słuchających instynktu zachowania gatunku (mylonego często z zakochaniem) i niszczących rodzinę dla chwilowego zauroczenia jest zbyt wiele.

Odpowiedz
avatar bonsai
-1 17

@Shaiennee: Nie przeżyłaś tego związku razem z nimi, nie wiesz co się działo w zamkniętych 4 ścianach... Może facet popełnił jeden z największych błędów - zapomniał pokazywać, że kocha [bo już ślub mają]? A może poszło jeszcze o coś innego? Jakby wszystko było tak idealnie to kobieta przecież by nie odeszła.... Ps. Jedyne za co będę ją osądzać to zostawienie syna. O całej reszcie jest za mało informacji...

Odpowiedz
avatar Pan_Siekierka
9 9

@BlueBellee: "Serce nie sługa, nie zna, co to pany"... Fakt - jak się ma dziecko i ślub, to ma się zobowiązania. I moralne, i etyczne, i formalno-prawne. Na logikę - kobita powinna wiadro zimnej wody na głowę sobie wylać... Tylko, że gdy w grę wchodzą uczucia, to logika często nie jest do głosu dopuszczana. Tak czy tak - smutna historia. Dla wszystkich zainteresowanych...

Odpowiedz
avatar BlueBellee
1 11

@bonsai: Dokładnie. Ale przecież 10 lat już z nim była, to już musi do śmierci. Do niektórych nie trafia, że związek, to nie wyrok. Pozostawienie dziecka - nie wyobrażam sobie. Pozostawienie faceta, którego się jak widać nie kocha - ok. Może niektórym wyda się to chamskie, ale co? Trzeba tkwić w związku, bo "co ludzie powiedzą"?

Odpowiedz
avatar digi51
2 10

@BlueBellee: Zgodzę się. Jasne, że tak opisana historia wskazuje na to, że głupia Poleczka straciła głowę dla jakiegoś wieśniaka i przez to porzuciła rodzinę. Ale niestety Ty nie wiesz, jak było między małżonkami i co ją do tego pchnęło. Nie chcę tej kobiety usprawiedliwiać, bo jej nie znam, ale szczęśliwa kobieta nie porzuca męża, tak jak samo jak szczęśliwy facet nie porzuca żony. Skoki w bok to inna sprawa, ale porzucenie rodziny to coś, czego nie robi się od tak z dnia na dzień. Łatwo jest wyrokować o innych dopóki samemu nie zostanie się w takiej sytuacji. Podejrzewam, że kobieta była mężem po prostu nieszczęśliwa, a poznanie kogoś nowego tylko pchnęło ją do podjęcia ostatecznej decyzji.

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
4 4

@Pan_Siekierka: Po części masz rację, ale czasem lepiej się rozstać niż tkwić w nieudanym związku przede wszystkim ze względu na dziecko.

Odpowiedz
avatar Pan_Siekierka
2 6

@kertesz_haz: Jasne. Ale prawo i obyczaj przewidują, jak rozstanie należy przeprowadzić. Instytucja rozwodu jest chyba tak stara, jak instytucja małżeństwa. Są zobowiązania, i są sposoby na ich rozwikłanie. Tylko, że generalnie nie da się tego załatwić na strzelenie palcami. To trwa. A w tym przypadku - jeśli dobrze odczytuje historię - pani coś strzeliło do głowy i poszła za kochasiem w siną dal (trawstując słowa znanej piosenki... a aż przypomina się ostatnia zwrotka :P). A tak się tego nie załatwia.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
-2 6

@Pan_Siekierka: Rozpad małżeństwa trwa. Tyle, że czasami jedna strona tego nie widzi, choć powinna. Sam rozwód to chwila. Ale jak widać "been there"? I masz pretensje, że eks żona ułożyła sobie życie i nienawidzisz rozstających się z kimś kobiet? "Prawo i obyczaj" - serio?!

Odpowiedz
avatar Ara
9 11

@BlueBellee: Wiedziałem, że wcześniej czy później skończy się na obronie kobiety, która zdradziła męża, z którym miała 4-letnie dziecko. A teraz odwróćmy sytuację: Facet zostawia w przypływie nagłego zauroczenia swoją żonę, z którą ma 4-letnia córkę, dla kelnerki. Coś mi się wydaje że komentarze jakże tutaj rozumiejących pań wyglądałyby wtedy troszkę inaczej ;)

Odpowiedz
avatar PolitischerLeiter14_88
-5 11

@BlueBellee: ale bronisz puszcalskich zdradliwych latwaic tak zawsze im sie latami wszystko rozpoda tylko caly swiat nie widzi jak one cierpia taaaaaaaa

Odpowiedz
avatar BlueBellee
-2 6

@Ara: Nie znasz mnie. Moje komentarze nie byłyby inne. Facet ma takie samo prawo odejść jak i kobieta. A kelnerka też człowiek, nie sądzisz? Jeśli ta "kelnerka" jest w stanie zauroczyć kogoś, to widocznie ten "ktoś" partnerki nie kochał. Nie można być z kimś na siłę. Tyle, że jak ktoś ma dziecko, to mimo, że się rozstaje z drugim rodzcem - powinno być ta samo ważne jak kiedy grali szczęśliwą rodzinę. Dzieci nie są niczemu winne w takim przypadku.

Odpowiedz
avatar Pan_Siekierka
7 7

@BlueBellee: Serio. I bardzo, bardzo Cię proszę, nie próbuj sięgać po argumenty ad personam: to urąga Twojej godności jako dyskutanta. Nieważne, kto "ucieka" - ona, czy on - od partnera/ki i dziecka. Ważne, że ucieka właśnie. Powtórzę raz jeszcze - zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że nikt nie ma obowiązku tkwić "do grobowej deski" w związku czy nawet małżeństwie, które jest nieudane i w którym ten ktoś źle się czuje. Nie zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że w takiej sytuacji w porządku jest zachowanie kobiety opisanej w powyższej historii. Tak się tego nie załatwia.

Odpowiedz
avatar hotchilli
0 8

To chyba, qrcze, jej sprawa a nie sąsiadki i nasza, prawda? Wścibscy sąsiedzi to już dość ale sąsiedzi opisujący życie innych na portalach to dramat.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

@hotchilli: trrrrruuuuddddneeeee sprrrrawwwwyyy!!! Wersja emigracyjna. Odbiegając od historii. Wielu dziewczynom,zaraz po przyjeździe,odbija. Totalnie odbija.

Odpowiedz
avatar hotchilli
6 6

@Day_Becomes_Night: Ja też mieszkam na obczyźnie ale trudneeee spraaaaaawwwwwyyyyy sąsiadów, tudzież innych Polaków mnie nie interesują. :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 6

@PolitischerLeiter14_88: ostatnio nowy znajomy płakał u nas,jak go dziewczyna załatwiła. Laska pojechała po bandzie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@Day_Becomes_Night: On prosił o przykłady ze wszystkimi możliwymi szczegółami ;)

Odpowiedz
avatar PolitischerLeiter14_88
-4 4

@Day_Becomes_Night: @Day_Becomes_Night: tak prosze dokladnie jak bardzo on sie dla niej poswiecil a jak bardzo ona go wykorzystala z dlugoscia czasu tym z kim zdradzila i jak bardzo klamala

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@PolitischerLeiter14_88: e tam. Byli parę lat ze sobą,tydzień po przyjeździe ciało puściło się w ruch,a teraz mieszka z innym niż się puściło. Dla kolegi lepiej. Kurde,ale jak tak można? Takie pozbycie się przyzwoitości i wstydu w tak krótkim czasie...

Odpowiedz
avatar PolitischerLeiter14_88
-5 7

@Day_Becomes_Night: normalka u kobiet pewnie jakis chev udawal bogatego angola to wystarczylo

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@PolitischerLeiter14_88: nie. Poleciała na kolegę z pracy. Europejczyk,żeby nie było,że ciapaty.

Odpowiedz
avatar PolitischerLeiter14_88
-3 5

@Day_Becomes_Night: no wlasnie sama przyznajesz ze ponad 99% polek oraz innych kobiet inej narodoosci po przyjezdzie do UK nadraiaja sobie cioranie przebiegu w rok za cale swoje zycie dobrze ze mowisz o tym jno niech kazdy facet wie za jak jego dziewczyna jedzie z nim za granice to tylko poto zeby go oszukac zdradzic i zostawic

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2016 o 22:17

avatar konto usunięte
0 4

@PolitischerLeiter14_88: dupa a nie 99%. Najbardziej "zagrożone' są dziewczyny z wiosek i małych miasteczek. Dużo kobiet z takiego zadupia,dosłownie dostaje szału macicy,na sam widok murzyna,Araba lub śniadych Hiszpanów czy Włochów.

Odpowiedz
Udostępnij