Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W klimacie Sylwestrowym. Około 3 lata temu, w Sylwestra stałam na przystanku…

W klimacie Sylwestrowym.

Około 3 lata temu, w Sylwestra stałam na przystanku czekając na autobus. Zaobserwowałam, że gnojki lat maksymalnie 12, urządziły sobie świetną zabawę, polegającą na rzucaniu odpalonych petard pod koła nadjeżdżających aut. Coś mnie strzeliło, nie miałam możliwości szybkiego przedostania się na drugą stronę ulicy, auta jechały, ale kazałam im spie*dalać, bo tragedia będzie (nie ukrywam że jakbym dorwała śmieszków, nogi z d*py bym powyrywała). W odpowiedzi otrzymałam celnie rzuconą petardę parę metrów od siebie, a gnoje uciekły.

A teraz brak wyobraźni dzisiejszych bachorów. Gdyby za kierownicą jechała lękliwa osoba i coś nagle wybuchłoby pod kołami, to bliski kontakt z drzewem murowany. Ja sama w takiej sytuacji pewnie wykonałabym niekontrolowany skręt kierownicą.

Z kolei jakieś 10 lat temu, kiedy wyszłam z koleżankami pod ratusz obejrzeć fajerwerki, dowcipniś postanowił rzucić obok nas "achtunga" (petarda która jak pierdyknie to jak mała bombka), na chwilę mnie ogłuszyło. Gdyby się dało, petardy i inne dziadostwa powinny być sprzedawane po okazaniu pozytywnej opinii lekarza psychiatry.

A korzystając z okazji, życzę Wam hucznego Sylwestra i udanego Nowego Roku, a piekielności, tylko z opowieści :)

sylwestrowo

by mlodaMama23
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mlodaMama23
12 16

23, a co to ma do rzeczy?

Odpowiedz
avatar kayetanna
15 17

@mlodaMama23: Nie odpowiadaj mu. Zaraz się dowiesz, ze jesteś puszczalska czy niewyżyta, a i jeszcze pewnie jesteś złą matką. Pana Politischera ktoś bardzo skrzywdził w przeszłości i teraz lży wszystkie kobiety.

Odpowiedz
avatar Ara
2 2

@kayetanna: Wiesz, czasami, zapewne przypadkiem, uda mu się poruszyć istotny temat, ale rzeczywiście - zdecydowanie tendencyjność i zajadliwość, z jaką komentuje świadczą o jakiejś traumie i problemach natury emocjonalnej.

Odpowiedz
avatar LenaMalena
12 14

Mnie zastanawia skąd dzieciaki mają kasę na petardy, bo przecież taki gówniarz jedną małą petardą się nie zadowoli, a zabawa swoje kosztuje. To nie jest piwo za kilka złotych kupione dla hecy.

Odpowiedz
avatar archeoziele
15 15

@LenaMalena: Sylwester jest tydzień po Wigili. Więc pewnie staropolskim obyczajem dziadkowie wsunęli w podchoinkową czekoladę jakiś portrecik królewski.

Odpowiedz
avatar Zlodziej_Fistaszka
13 13

@LenaMalena: Niektórzy rodzice nie ogarniają konsekwencji działań, więc im kupują.

Odpowiedz
avatar b_b
8 8

@LenaMalena: w mojej okolicy chodzą jako kolędnicy, a potem wydają na petardy. Od 10 lat grosza kolędnikom nie dałam, nie przyłożę do tego ręki. Co ciekawe, najczęściej są to dzieciaki z rodzin biednych/ patologicznych, którym ta kasa na prawdę by się przydała.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@LenaMalena: Za 10 zł można kupić 5 kretów (takie małe sk*rwysyny które są najgłośniejsze na rynku, achtung to przy nich piard), są jeszcze mniejsze wersje tych kretów, dwa razy mniejsze, dwa razy tańsze, a tylko trochę mniej głośne, możliwe też, że rodzice kupowali paczki fajerwerków i w komplecie była paczka petard, więc dali dzieciakom.

Odpowiedz
avatar Ara
8 16

Miałem podobną sytuację z dzieciakami na oko 14-15 lat. Tylko one znały swoje prawa i śmiały mi się w twarz, że wezwą policję jak im coś zrobię. W momencie kiedy im wytłumaczyłem, że zanim policja przyjedzie ja im zrobię wielką krzywdę, to się uspokoili. A szkoda, bo chciałem zobaczyć rodziców którzy uczą dzieci donoszenia.

Odpowiedz
avatar bonsai
10 10

Ech... przypomniało mi to radosne rzucanie śnieżkami w jadące samochody. Pech chciał, że akurat miałam otwarte okno - jak dostałam w twarz to o mało nie wjechałam w tira jadącego z 2 strony. Jak się zatrzymałam i gnojków dorwałam to faktycznie miałam im ochotę nogi z d*py powyrywać...

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-4 10

Rzucenie w kogoś kamieniem ma dokładnie ten sam efekt, wymaga tylko ciut lepszej celności, a kamienie leżą po prostu na ulicy. CZEMU NIKT NIC Z TYM NIE ROBI?!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 8

@bloodcarver: Wiesz jak ciężko mieć dobrego cela mając zwolnienie z WF cały czas? Na WF jest mnóstwo siatkówki. Denerwujące, ale ćwiczy celność. Jak ktoś z lenistwa olewa tę lekcję to może mieć z celnością problem. Ogarnięte dzieci chodzą na WF i nie rzucają kamieniami.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 7

Hmm... W Polsce nie ma zbyt dużo dobrych lekarzy, a dobrzy psychiatrzy chyba w ogóle nie istnieją. Znam 2 takie beznadziejne. Mam tylko do nich numery, bo znajomi z nimi gadali i powiedzieli, że jak ktoś z którąkolwiek pogoda, to odechce mu się szaleć byleby tylko nie musiał do żadnej z nich chodzić. Jak znasz dobre to napisz.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Pociesze Cię, że podobne akcje mają miejsca od lat. Jak byłam mała, to po odpuście strach był z domu wyjść, bo dzieciaki rzucały petardami pod nogi, czy wręcz w kogoś. Ja bym jeszcze chętnie obiła dorosłych, którzy im to kupują lub sprzedają. Debile.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Obawiam się, że opinia psychiatry na nic by się tu nie zdała. Sprawa jest prosta- takie dzieciaki potrafią bardzo dobrze udawać i grać przed innymi. Idę o zakład, że "wersja dla rodziców" to pieniądze poszły na gry, do świnki, albo jakieś drobne wydatki. Sami rodzice z natury uważają swoje pociechy za aniołki i zwyczajnie nie chcą dostrzegać do pewnego momentu zwanego "pała się przegła" wystającej z głowy pary rogów. Odnosząc to do historii- rodzice tych gówniarzy najpewniej nie mają bladego pojęcia, że ci zamiast siedzieć w domu któregoś z nich robią co robią. Tak więc sprawa by się rypła dopiero w momencie prawdziwego wypadku i wtedy nogi z dupy ktoś by im powyrywał.

Odpowiedz
avatar zuzz68
2 2

Świeża historia Idąc przez Gorzów przy ulicy Kosynierów Gdyńskich natknęlismy się na idiotów i ich dzieci (!), którzy rzucali w nas odpalonymi achtungami. Jak widać bardzo przeszkadzalo im nasze obuwie (glany). A co zrobila polska policja? Nic, nie przyjechali, nie spisali, kazali sobie iść. Mam nadzieje, ze pan, dzieki ktoremu mam paskudną ranę na udzie jest z siebie dumny. Co się dzieje z tym krajem?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Dzieciaki dzieciakami, ale z głupoty się nie wyrasta. 3 lata temu oglądałam ze znajomymi fajerwerki na Pl. Zamkowym. Był wielki tłum, a kretyn rzucił petardę na sam jego środek. Ludzie nie zdążyli uciec na odpowiednią odległość i poobrywali odłamkami. U mnie skończyło się na siniaku na kolanie, ale koleżanka oberwała w nogę, inna dziewczyna w stopę ( miała baleriny). Krwi było sporo. Szczęście, że nikt nie dostał w ucho lub oko...

Odpowiedz
avatar Jani
0 0

GLS niby powazna firma ale mnie ostnio denerwuje.sledzilam przesylke na ktorej mi zalezalo okazalo sie ze wyszla do doreczenia.uruchomilam sasiada zeby obserwowal czy ktos podjedzie napisalam nawet duza kartke z info zeby zostawic u sasiadow .wrocilam pytam sasiada i nikogo noe bylo.sprawdzam w sledzeniu widzeze byla proba dorecsenia.k...nikogo nie bylo noe ma awiza zadnego sygnalu na tel.probuje do Gls soe dodzwonic lipa.na magazyn tez lipa .infolinia mi podaje ze noe wiadomo gdzoe paczka.ja poerd....jaki balagan.wyslalam 3 maile i tez dupa.jednak listonosz zawsze trafi

Odpowiedz
avatar Vitas
0 0

@Jani: Super. A co to ma wspólnego z tą historią?

Odpowiedz
Udostępnij