Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witam Poniższa historia wydarzyła się 3 albo 4 lata temu. Opowiada ona…

Witam
Poniższa historia wydarzyła się 3 albo 4 lata temu. Opowiada ona o tym jak jeden z użytkowników tej strony oszukał drugiego.
4 lata temu jeden z użytkowników zamieścił historię o swoim wyrobie na bazie alkoholu i cytryny. Wyrób ten był w trzech wariantach - lekki, normalny i wersja "hard". Inny użytkownik postanowił spróbować wersji najmocniejszej. Nawiązał kontakt, panowie się dogadali. Zamawiający przelał kwotę 200 PLN na konto wytwórcy i czekał. Po miesiącu zapytał się, co się dzieje, bo nie dostał żadnej przesyłki. Odpowiedź przyszła szybko - proces tworzenia się nie powiódł, ale druga tura już się robi. Niestety i tym razem przesyłka nie dotarła. Wytwórca opisywał potem historie jak został napadnięty. Potem przestał się pojawiać. Przestał także odpowiadać na jakiekolwiek wiadomości.
W ten sposób człowiek traci zaufanie do innych. Te 200 PLN nie zabolały tak mocno jak uczucie, że dałem się nabrać.
Tak - zamawiającym byłem ja a ten, który oszukał mnie - Użytkownicy tej strony - sami możecie dojść.
Zastanawiam się tylko, czy byłem jedynym czy jednym z wielu...

Piekielni

by Szpadelek
Dodaj nowy komentarz
avatar Zniewolona
24 34

Kto mądry wysyła nieznajomemu z jakiejś strony internetowej, na której nie da się zweryfikować użytkownika ani nie ma ochrony ze strony portalu 200zł na gębę... To był mandat 'za naiwność i głupotę'. Przynajmniej na przyszłość będziesz mądrzejszy o to doświadczenie. A sam oszust to skur**el i tyle.

Odpowiedz
avatar Szakal_86
13 13

To już bezpieczniej kupić coś u cygana :-D

Odpowiedz
avatar bonsai
10 10

I najbardziej mi żal, że się pojawiać przestał... lubiłam jego opowiadania [chociaż nicku przypomnieć sobie nie mogę].

Odpowiedz
avatar Zmijcia
7 7

@bonsai: ubycher12?

Odpowiedz
avatar zaana
7 7

@Zmijcia: Też mi się tak wydaje, nawet niedawno czytałam chyba tę historię... Powiem jedno, od dawna wiadomo, że alkohol jest szkodliwy (w tym wypadku dla portfela).

Odpowiedz
avatar Bryanka
5 5

Tak, to ubycher12, ponoć jeden z bardziej rozpoznawalnych userów. A szkoda...

Odpowiedz
avatar bonsai
-2 6

@Zmijcia: o właśnie on! Na temat uczciwości się nie wypowiem, bo gościa osobiście nie znam... ale pisał rewelacyjnie! Jak ktoś wie gdzie go można obecni poczytać to dajcie znać dobrzy ludzie ;).

Odpowiedz
avatar Ksarn
3 3

Podobno ma stronkę na fb, nie można było tamtędy spróbować się z nim skontaktować?

Odpowiedz
avatar Szpadelek
2 2

@Ksarn: Nie mam tam konta. Z resztą- pisałem na maila-brak kontaktu.

Odpowiedz
avatar Ara
4 4

@Szpadelek: Założenie konta na fb jest darmowe. Jak Ci zależy - próbuj. A co do meritum - faktycznie, opisana zagrywka chamska, ale wcale mnie to nie dziwi. Ja to się boję kasę wysyłać nawet przez sprawdzone portale, a co dopiero obcej osobie, na gębę. No ludzie :D

Odpowiedz
avatar Szpadelek
1 1

@Ara: Nie o to mi chodzi. Bardziej o zasadę. Z naszej remizy zostało nas dwóch takich, co nie maja tam konta. Do kontaktu z ludźmi mam telefon. Może jestem staroświecki...... Kiedyś ludziom wierzyło się na słowo...(a'propos Twojego ostatniego zdania)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 17

200 zł to jest nic w porównaniu z ryzykiem związanym z piciem alkoholu nieznanego pochodzenia od obcej osoby z internetu. Domowy bimber nie jest w stanie nikomu poważniej zaszkodzić i nie ma siły żeby oślepnąć od takiego, ale jeśli to jest jakiś alkohol przemysłowy przerabiany, to można nawet umrzeć, a nigdy nie wiesz co tak naprawdę ten obcy wysyła.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Ostatnie zdanie twojej historii zabrzmiało mi jak rozważania faceta, który nie jest pewien, czy nie został zdradzony... Sorki, moje skojarzenia czasem wędrują w różnych dziwnych kierunkach ;)

Odpowiedz
avatar enttauscht
10 14

To fakt, Szpadelek jest naiwny, ale pomijając ten fakt i możliwe zagrożenia związane z wypiciem takiego bimbru, to powinniśmy przyznać, że winny jest tylko i wyłącznie oszust, a nie Szpadelek. Ale ja ciągle mam nadzieję, że karma wraca. Na pewno nie oszukał tylko Ciebie.

Odpowiedz
avatar Draco
6 6

Szpadelek a za jaką ilość to miało być 200 zł? Bo to wydaje się być bardzo zawyżoną ceną. Zwłaszcza, że takie "cuda" można przy mniejszych nakładach zrobić samemu w domu.

Odpowiedz
avatar Szpadelek
-2 2

@Draco: Witam Dwa litry. Pozdrawiam Ps-ceny spirytusu sklepowe,stąd taka kwota

Odpowiedz
avatar the
-2 6

opowieść na idioci.pl. litr wiejskiego spiritu to koszt 30 zł, ja z litra robię 4 litry nalewki. za co Ty zapłaciłeś, za spirit z paliwa? komu? facetowi, bo elokwentnie opisał wyrób? wyślesz mi 2 stówki jak opiszę moje nalewki? :D

Odpowiedz
avatar timo
4 4

Cytrynówkę robił zajebistą, to fakt (choć lepszą robił człowiek, który ponoć był jego mentorem w tym zakresie). I napić się z nim dało, i pogadać... Ale koniec końców ch*jem się okazał. W moim przypadku akurat nie materialnie (choć pewnie doliczyłbym się "paru" browarów, które mi wisi), ale raczej poprzez nadużycie zaufania i zrobienie świństwa. Cóż, taki typ (nie powiem, że człowieka).

Odpowiedz
Udostępnij