Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia zabarwiona na pomarańczowo. Kiedy z połowicą zmieniliśmy miejsce zamieszkania, wypadałoby podpiąć…

Historia zabarwiona na pomarańczowo.

Kiedy z połowicą zmieniliśmy miejsce zamieszkania, wypadałoby podpiąć jakiś Internet coby kontakt miasta ze wsią zachować :)

Część miasta taka, że nikt nie świadczy tam usług, "sieciówki" albo nie świadczyły usług w moim mieście, albo cena za aktywację, dzierżawę sprzętu była kosmiczna. Wzięłam umowę najmu lokalu i mykam do spółdzielni. Ale niestety, podpisać umowę może właściciel, ew ja, ale z upoważnieniem właściciela. A właściciel za granicą (w imieniu właścicielki mieszkania działała jej synowa). I wtedy zadzwoniliśmy do pomarańczowych. Za przystępną cenę, dostaliśmy pakiet Internet+telefon+TV. Super. Wszystko było fajnie, do maja tego roku. Nie dostałam faktury za usługę. Sprawdzam pocztę, no nie ma (raz też miałam sytuację, że faktury przychodziły na początku miesiąca, a potem zmienili okres rozliczeniowy na koniec miesiąca), pomyślałam że pewnie jeszcze przyjdzie i o sprawie zapomniałam. No faktura nie przyszła, ani żaden monit, wezwanie do zapłaty, ale wszystko działa.
Wyszło jaki bajzel mają, kiedy złożyłam dyspozycję zrobienia cesji, żeby wszystkie usługi były na mnie. Dostałam informację od sieci, że cesja jest niemożliwa, ponieważ na koncie jest zadłużenie. Nie napisane za jakie faktury, nie napisana kwota, nic. Domyślaj się człowieku. Dzwonie na BOK. Pani mówi mi, jakby to była najbardziej naturalna rzecz, że zadłużenie jest z tytułu faktury majowej i listopadowej. Szybko sprawdzam pocztę, no faktycznie, jest faktura październikowa, listopadowej brak. Mówię, że nie otrzymałam dokumentu, ani w maju, ani w listopadzie. Pani oznajmia dalej tonem jakby to było naturalne, że może tak być, gdyż czasami faktury nie dochodzą. Pytam więc dlaczego nie dostałam wezwania do zapłaty, pani nie wie i każe wpłacić zaległość na nr konta do wpłat. Chyba w tym miesiącu znowu będę dzwonić, bo grudniowej faktury też nie ma. I to tylko za te usługi stacjonarne, za usługi mobilne dostaję zawsze w terminie max 3 dni od wystawienia.

pomarańczowi

by mlodaMama23
Dodaj nowy komentarz
avatar wycofana
2 2

Zawsze mnie zastanawia skąd u ludzi przekonanie, że skoro faktura nie dotarła to jest to problem sprzedającego usługi i nie trzeba jej płacić ani się nią interesować. Podpisuje się umowę na określoną ilość miesięcy to wiadomo, że trzeba też uiścić określoną ilość opłat, a to że dokument nie dotarł nie sprawia że zobowiązanie znika. Jasne, że nie jest fajnie kiedy nagminnie te rachunki się nie pojawiają- jest to i upierdliwe i denerwujące ale może wystarczy zmienić formę dostarczenia dokumentu- często wystarczy nawet zmienić domenę do e-faktur żeby przestały ginąć w czasoprzestrzeni.

Odpowiedz
avatar grruby80
0 0

@wycofana: Nadajesz się na polityka. Ja bym napisał to krócej i bardziej dosadnie.

Odpowiedz
avatar pola20
0 0

U mnie wystąpił dokładnie ten sam problem po 2 tyg wybrałam się do pomarańczowych i sprawa się wyjaśniła. Jeszcze czekoladę dostałam w ramach przeprosin

Odpowiedz
Udostępnij