Dziś rano. Jestem na spacerze i przechodzę obok Netto. Do drzwi dobija się gość mocno wczorajszy, klnąc na obsługę bo już jest po 8.00 a dalej zamknięte. Podchodzę i proszę by się uspokoił bo dzisiaj zamknięte ze względu na święta i za zakłócanie spokoju może jeszcze wylądować na dołku.
- święta? Jakie ku.wa święta! Wigilia była wczoraj!! Ja chcę do sklepu!
Nie jestem pewien ale wyglądało że raczej chleba to mu nie brakło a wiedzy jakie święta i kiedy się obchodzi to też mu nikt nie przekazał. W piątek to ON chce do sklepu bo ma pilną potrzebę a święta to Wigilia, Pasterka i mocno zakrapiane spotkanie rodzinne.
Dał się przekonać, poszedł w kierunku Żabki.
A Żabka otwarta? Bo u mnie zamknięte, jutro otwierają. (PS. Nie, nie miałam potrzeby jak ów pan czynić zakupy 25.12, Żabkę mam na trasie spacerowej :)).
Odpowiedz@didja: To zależy od Żabki. Jeżeli za ladą stoi właściciel (czy raczej franczyzobiorca) to może być otwarta.
OdpowiedzU nas tez Zabki pozamykane. W drodze nad morze mijam 3 i kazda zamknieta
Odpowiedz@didja: Nie ja go skierowałem do Żabki i nie interesowało mnie czy jest otwarta. Gość wyglądał na tak zdesperowanego że pewnie jak była zamknięta to obrał kurs na Orlena.
OdpowiedzA to jest jakiś obowiązek wiedzieć, jakie mamy święto? Osobiście nie obchodze żadnych świąt religijnych, bo nie wieże w żadnego Boga. Niedługo może być obowiązek obchodzenia tych świat, bo nasze państwo zmieni się na wyznaniowe.
Odpowiedz@grruby80: Zacznijmy od ortografii. Wiara - wierzę Wieża - wieżę Jeśli nie uznajesz Boga to czemu z wielkiej litery? Teraz merytorycznie. Jest coś takiego jak obycie i kultura. To że jestem ateistą nie zwalnia mnie z opanowania podstaw wiedzy o własnym kraju. Masz prawo nie wiedzieć że mamy święto Bożego Narodzenia a następny dzień to dzień św Szczepana. Masz nawet prawo nie wiedzieć że w kościele katolickim okres do dnia Trzech Króli nazywany jest Godami. Ale powinieneś wiedzieć że dni 25 i 26 grudnia są ustawowo wolne od pracy. Przy okazji podpowiadam że 1 i 6 stycznia też mamy dni wolne od pracy, i oba te dni to święta kościelne. Ja to wiem i mi to nie urąga pomimo tego że złożyłem akt apostazji. A ty, internetowy napinaczu? No i na koniec, jeśli gość wykrzyczał o wigilii i pasterce, mam prawo domniemywać że jest katolikiem i powinien znać daty świąt swojego kościoła.
Odpowiedz@Rak77: Ech, no i "zabrałeś" mi komentarz, prawie dokładnie to samo zamierzałam napisać... :(
Odpowiedz@Rak77: I oby więcej takich ateistów jak Ty :).
Odpowiedz@grruby80: Nie sprowadzałabym tej wiedzy do obowiązków... Siłą rzeczy człowiek nawet, jeżeli nie wierzy, nie interesuje się etc., wie, czy mamy jakieś święto i jakie, bo wszędzie można znależć nawiązania do świąt. Bawią mnie osoby niewierzące i inne, które w danym kraju mieszkają od urodzeniu bez 1 przerwy i nagle przed (lub w czasie) jakimiś świętami budzą z letargu "to teraz jest BN/Wielkanoc/1 czy 11 XI ??? Gdzie ja zakupy zrobię??" Irytuję mnie też ich hipokryzja - narzekają, że osoby wierzące nie szanują ich przekonań, obrażają i zmuszają ich do wiary, a sami potrafią takie szambo wylać na tych, którzy wyznają inny światopogląd, że człowiekowi robi się niedobrze. I wszystko jest ok, bo to wolność słowa i nowoczesność. W przypadku osób wierzących mówimy o: nietolerancji, zacofaniu i katolandzie, nawet jeżeli zachowania obu grób nie różnią się. Żeby nie było. Nie jestem osobą zbyt wierzącą, miotam się między jednym "brzegiem" a drugim. Święta traktuje bardziej jako tradycje niż coś związanego z wiarą. Niemniej od dawna mierzi mnie zachowanie niektórych osób z grupy ateistów, którzy (często bez powodu) uważa się za osoby z szerokimi horyzontami, tylko dlatego, że nie wierzą.
Odpowiedz@Persefona: mnie najbardziej ciekawi, że ateiści to pierwsi są do załatwiania sobie wolnego w święta religijne, ponadto korzystają z wszelkich dnich wolnych zwiazanych z obchodami religijnymi, jak to jest, że wierzyć w Boga to nie (ich prawo) ale z wolnego korzystać to owszem
Odpowiedz@Persefona: *grup, a nie grób - tel poprawił :)
Odpowiedz@nursetka: Uwierz, że my byśmy chętnie wzięli te wolne innego dnia, gdyby była taka możliwość... Powinno być po prostu tak, że zamiast tych 13 dni ustawowo wolnych od pracy byłoby 13 dni urlopu na życzenie, i kto by chciał brać w święta, ten by brał, a kto nie, ten nie, i wszyscy byliby zadowoleni. Ja np. zamiast trzech dni w grudniu i dwóch w kwietniu chętnie bym sobie pojechał na dodatkowy tydzień na wakacje.
Odpowiedz@Issander: jestem za, podpisze wam nawet petycje, aby rzad ten pomysl rozpatrzyl
Odpowiedz@Issander: Ups, nacisnęłam przez przypadek minus zamiast plusa, ale całkowicie popieram pomysł. Jeżeli gdzieś pojawi się tego rodzaju petycja, to też bym podpisała.
Odpowiedz@Issander: A dlaczego sobota i niedziela są dniami najpowszechniej wolnymi? A może ktoś by wolał wtorek i środę? Cóż za haniebna dyskryminacja i ograniczenie wolności. To ten sam poziom argumentacji. Jak w przedszkolu.
OdpowiedzZabawne ale i smutne jest to, że wiele osób stawia znak równości między świętami a wigilią, kompletnie nie rozumiejąc co słowo "wigilia" znaczy.
Odpowiedz@Ara: Wiesz co, dla niektórych Wigilia jest najważniejszym dniem ze wszystkich dni Świąt Bożego Narodzenia, mimo że nie jest świętem ani w sensie kościelnym, ani ustawowym. I myślę że większość ludzi zna znaczenie słowa "wigilia", ale tutaj mówimy o Wigilii - dla mnie to słowo pisane z dużej litery oznacza tę jedną, konkretną wigilię - Wigilię Bożego Narodzenia.
Odpowiedz