Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Trochę piekielna historia, która spotkała mnie jako kolekcjonera płyt... I jak pismo…

Trochę piekielna historia, która spotkała mnie jako kolekcjonera płyt... I jak pismo wyglądające na napisane przez prawnika potrafi skłonić ludzi do zmiany nastawienia.

Kupuję płyty z muzyką. Dużo płyt. Głównie z małych wytwórni i drugiego obiegu na allegro czy odpowiednich grupach na facebooku. Ostatnio jednak skusiłem się na zakupy w jednej z większych polskich metalowych wytwórni z okazji odbywających się raz na jakiś czas wyprzedaży, opatrzonych 25% rabatem na cały asortyment. Wirtualny koszyk zapełniłem.

Ważne dla historii jest to, że jedna płyta była limitowanym wydaniem w digipacku, do którego dodawano naszywkę zespołu. Zamówienie opłaciłem i czekam.

Kilka dni później przyszła paczka, rozpakowałem i szykuję się do pierwszych odsłuchów. Okazało się jednak, że jednej z płyt brakuje, tej limitowanej, w paczce znalazłem samą naszywkę. Nadawca widocznie zapomniał wrzucić do paczki. Zdarza się, jednak nigdy nie było to problemem. Pisałem maila i zwykle brak był od razu dosyłany bez żadnych pytań. Tak więc postąpiłem również i teraz.
Poniżej przedstawię wymianę maili:

Ja: Witam, przepraszam, ale otrzymałem paczkę z zamówieniem 1234 i brakuje w nim płyty XXX. Prosiłbym o dosłanie braku. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Sklep: Ja pamiętam że wysyłałem. (dosłownie było tak napisane)
Ja: Owszem, otrzymałem naszywkę, jednak samej płyty nie.

Dalszych odpowiedzi nie otrzymałem…

No cóż...Trochę nie w porządku. Więc też zrobię podobnie. Dzwonię do siostry, która z zawodu jest radcą prawnym. Następnego dnia po pracy na adres firmy poszło pismo napisane przez siostrę. W skrócie były to dwie kartki z przedstawionymi paragrafami i groźbą, że albo płytę doślę, albo odda pieniądze, a jak nie, to sąd.

Płytę i maila z przeprosinami dostałem jeszcze w tym samym tygodniu.

by Chainsawgutsfucker
Dodaj nowy komentarz
avatar cassis
2 28

To takie polaczkowe - jak nie pogrozisz, to nie dociera. Smutne :(

Odpowiedz
avatar Ara
31 35

@kudlata111: No to załatwił sprawę. Zgodnie z prawem i wykorzystując środki do których miał dostęp. Co masz mu za złe? Ktoś kozaczy, to niech potem nie ma za złe, że ktoś egzekwuje swoje prawa. A dali mu płytę, bo taki był ich zas***y obowiązek. Za to wzięli pieniądze. Jakie to polaczkowe, brać w obronę cwaniaków i przestępców, a mieć za złe dochodzenie swoich praw.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2015 o 8:20

avatar notaras
23 23

@kudlata111: Tyle, że autor próbował załatwić sprawę bez prawnika. Sklep nie odpowiadał na e-maile, czyli nie był propozycją zainteresowany. Co, według Ciebie, autor miał zrobić?

Odpowiedz
avatar Chainsawgutsfucker
17 19

@kudlata111: A co niby mi zostało? Wdać się w głupią wymianę maili -Nie wysłał pan płyty -Wysłałem -Nie wysłał -wysłałem A może odpuścić i olać sprawę i pożegnać się i z wydaną kasą i płytą? Owszem, nie miałem jak udowodnić, że nie dostałem, ale generalnie nie wyobrażam sobie jak miałbym to zrobić. Kręcić filmik jak otwieram paczkę? Zresztą, on tak samo nie miał jak udowodnić, że wysłał... a z mojego doświadczenia wynika, że jednak większość firm wierzy na słowo i wysyła brakującą płytę, tylko teraz trafił się buc.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
3 3

@Chainsawgutsfucker: Ja wierzę, że gdy klient wraca i mówi, że nie było to w zdecydowanej większości przypadków mówi prawdę. Ocenić tego nie potrafię, "cfaniaki" się zdarzają wszędzie, nie tylko w Polsce, ale raczej większość jest moim zdaniem uczciwa.

Odpowiedz
avatar dayana
3 3

@Chainsawgutsfucker: A nie może tego sprawdzić? Przecież powinien mu się stan na magazynie nie zgadzać. Chyba, że sam nie wiedział ile tego ma.

Odpowiedz
avatar Lypa
-2 24

A wiesz, że nie rozpoczyna się oficjalnej korespondencji od tego paskudnego "witam"?

Odpowiedz
avatar Narisa
-3 15

@Lypa: Przyznam, że nieczęsto spotykam się z ludźmi, którzy zdają sobie sprawę z tego "błędu". :)

Odpowiedz
avatar Aarde2
5 11

@Lypa: Również strasznie mnie to drażni, 90% ludzi rozpoczyna korespondencję lub nawet rozmowę twarzą w twarz (!) od tego słowa, tak jakby nie można było napisać lub powiedzieć "dzień dobry/dobry wieczór". Nie mam pojęcia dlaczego tyle osób upodobało sobie "witam", które nie dość, że jest błędem językowym to moim zdaniem jest mało kulturalne.

Odpowiedz
avatar LunaOP
0 8

@Narisa: Mi się nie chce pisać Szanowni Państwo w przypadku gdy ktoś coś spieprzył. Nie szanuję, nie piszę, proste.

Odpowiedz
avatar dayana
2 6

@Lypa: Bo jacyś humaniści sobie ubzdurali, że tego się nie robi. No bardzo obraźliwe, że się ktoś wita w sposób uznawany za kulturalny (jakby napisał np. "elo mordy" to faktycznie nie bardzo).

Odpowiedz
avatar Krzysztof
1 5

@Lypa: Ja w korespondecji stosuję: Guten Tag, dla zaprzyjaźnionych "Gruess Gott" ( o ile są wierzący), w kierowanej do Osób polskojęzycznych "Dzień dobry". "Witam" jest takie olewajskobezszacunkowe w Moim odczuciu.

Odpowiedz
avatar LunaOP
3 9

Bo pamiętam że wysyłałem. Super argument. Podobnie ostatnio miałem jak potrzebowałem faktury do słuchawek. Upierali się, że faktura była przyczepiona do folii z listem przewozowym na paczce, a nie było. Dopiero jak pogroziłem, że zgłoszę do US to szybko zmiękli. A z płytami nigdy nie miałem problemu, nawet jak zamawiałem je zza granicy np. z CDJapan.

Odpowiedz
avatar Gorobe
4 4

@LunaOP: a wystarczyło poprosić w takim wypadku o duplikat

Odpowiedz
avatar LunaOP
5 7

@Gorobe: Nie chcieli duplikatu wydać więc coś mi zaczęło śmierdzieć. Paragonu w paczce też nie było.

Odpowiedz
avatar bleeee
1 1

Ja się muszę przyznać, że zamówiłem daaawno temu nową płytę Adele. Z Ukrainy, bo taniej. No i jak po 3 tygodniach jej nie dostałem, to wysmarowałem 30 zdaniowego emaila, że miało być do 7 dni, etc. 3 dni później przyszła płyta i list z przeprosinami. I druga płyta, nadana 3.5 tygodnia wcześniej... Głupio mi było, więc kolejnego maila wysłałem po 2-ch tygodniach, że dostałem dwie płyty i nie bardzo wiem co zrobić. Kazali mi płytę zatrzymać :) Dobrzy Ukraińcy! :D

Odpowiedz
Udostępnij