Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia http://piekielni.pl/69820 skłoniła mnie do dodania mojego nowego doświadczenia. Akurat tak się…

Historia http://piekielni.pl/69820 skłoniła mnie do dodania mojego nowego doświadczenia.

Akurat tak się składa, że pracuję w branży IT i akurat sobie nieśmiało szukam nowego pracodawcy, bo poprzedni mnie wkurzał. Z pewnej firmy zadzwonili (większość etapów rekrutacji jest zdalna, bo ewentualny dojazd opłaca potencjalny pracodawca na tym poziomie). Rozmowa poszła bezproblemowo i dostałem informację, że zaczynamy drugi etap.

No fajnie. Umówiliśmy termin drugiego etapu z CTO i czekam. Standardowo byłem gotowy przed czasem... Po około 40 minutach napisałem mail z pytaniem, co się stało. Dostałem odpowiedź, że wypadło pilne spotkanie. Kto robił w tej branży ten wie, że jak się wali to nie ma zmiłuj, więc ok - zwróciłem tylko uwagę, że informację mogliby wysłać wcześniej ale umówiliśmy inny termin kilka dni później.

Znowu gotowy przed czasem czekam na telefon. Jakieś 15 minut przed czasem dostałem email, że coś im znowu wypadło i przepraszają i w ogóle. Trochę mi już ciśnienie skoczyło ale umawiamy się na przyszły tydzień. Niech będzie, wiele nie stracę.

Następnego tygodnia dostałem wiadomość, że jednak nie potrzebują programisty a wspomniany CTO już u nich nie pracuje. Najciekawsze, że dodali "dziękujemy za wyrozumiałość i przepraszamy za NIEPRZEWIDZIANĄ sytuację" (bo faktycznie dyrektorów zwalnia się z dnia na dzień)...

zagranica

by Moby04
Dodaj nowy komentarz
avatar qulqa
2 2

> i przepraszamy za NIEPRZEWIDZIANĄ sytuację" (bo faktycznie dyrektorów zwalnia się z dnia na dzień)... To jeszcze masz małe doświadczenie. Czasem dyrektorów zwalnia się właśnie z dnia na dzień. Idziesz bez żadnych podejrzeń do pracy, nic się nie działo, siadasz w gabinecie i z promiennym uśmiechem wparowuje prezes/kadrowa/szefowa HR/wiceprezes (odpowiednie podkreślić) z papierem. Masz pół godziny czasu na zabranie rzeczy i zdanie stanowiska.

Odpowiedz
avatar Moby04
0 0

@qulqa: Chodziło raczej o połączenie faktu zwolnienia (albo odejścia) CTO i równocześnie rezygnację z rekrutacji. Poważna firma tak nie działa. Ale w sumie to nie mój problem.

Odpowiedz
Udostępnij