Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję w służbie zdrowia... W budynku, w którym pracuję, jest wiele gabinetów.…

Pracuję w służbie zdrowia...
W budynku, w którym pracuję, jest wiele gabinetów. Kończymy pracę o różnych porach. Generalnie każdy przed wyjściem sprawdza, czy są jeszcze inni, czy gasić światło, zamykać bramę na klucz itp.

Kilka dni temu wychodziłam ostatnia. Zerknęłam na gabinety na górze, ciemno. Potem na dole, weszłam na korytarz, ciemny... na końcu jakiś ruch. Odruch - uciekać. Ale biały fartuch zobowiązuje, może komuś coś się stało. Zaświeciłam światło, podeszłam. Siedzi sobie pan. Na oko nie bezdomny. Nie pijany, w każdym razie nic nie czuć. Delikatnie zapytałam, co tu robi. Czeka na lekarza. Zdziwiłam się, że siedzi po ciemku, sam, w dodatku w dniu, w którym ten lekarz nie przyjmuje. Pan powiedział, że on "nie cyto, nie wi" kiedy są dni przyjęć, obraził się na mnie i wyszedł.

A gdybym nie sprawdziła zamknęłabym go na noc...

służba_zdrowia

by Agusia20
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
19 19

"A gdybym nie sprawdziła zamknęłabym go na noc..." No może mu właśnie o to chodziło?

Odpowiedz
avatar juanita
21 21

Posiedzioł by bez noc, to by na drugi roz wiedzioł, ze ca cytać co uni tam piszo.

Odpowiedz
avatar Armagedon
10 10

@juanita: Pocytoł, pocytoł. Ino piersy kcioł być w kolejce. Może do domu daleko miał? No a teraz musiał, biedak, iść kimać na dworzec.

Odpowiedz
avatar panna_prasowa
4 6

A jakbyś zamknęła, to co by wtedy było! Tefałeny i maryjki, że ta służba zdrowia taka do kitu, lekarz nie przyjął i jeszcze na noc zamknęli w przychodni! :D

Odpowiedz
avatar ejcia
3 3

uwierz innemu pracownikowi służby zdrowia: ludzie NIE potrafią czytać :) U mnie akurat karczemne awantury, że dziś nie ma dr Nowaka (urządzane pod tablicą z godzinami przyjęć rzeczonego lekarza) są na porządku dziennym.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2015 o 23:07

Udostępnij