Czekałam na przesyłkę ze sklepu internetowego. Byłam w dużym szoku, kiedy listonosz zadzwonił domofonem, bo zwykle po prostu zostawia awizo w skrzynce. Wpuściłam pana do klatki i czekam. Czekam. Czekałam bardzo długo. W końcu stwierdziłam, że może się pomylił i zadzwonił pod zły numer.
Wszelkie wątpliwości się rozwiały, kiedy otworzyłam zawartość skrzynki i znalazłam w niej awizo opieczętowane napisem "Mieszkanie zamknięte" z godziną, o której wpuściłam pana do klatki.
Dziękuję panie listonoszu.
poczta
skarga napisana? tez mi tak jeden zrobil, wpuscilam dziada domofonem i hyc awizo skarga poszla do centrali i do dzis wszystko mam przynoszone pod drzwi
Odpowiedz