Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak zdobyłem najlepszego przyjaciela? Robiliśmy poranną kontrolę. Pierwszy tramwaj cała trasa. Wjechaliśmy…

Jak zdobyłem najlepszego przyjaciela?

Robiliśmy poranną kontrolę. Pierwszy tramwaj cała trasa. Wjechaliśmy na pętle i czekamy na odjazd za 8 minut. To myślę idę jeszcze do ToiToia. Idę i kawałek przed wagonem widzę jakąś reklamówkę na szynach. Niby nic, bo tramwaj po tym przejedzie, ale to się poruszyło.

Podszedłem i znalazłem 3 kociaki. Dwa już zdechły z mrozu trzeci ledwo żywy. Uratowałem i dałem dom i mam najlepszego przyjaciela. Rudzik czasem zachowuje się jak pies ;-) i kocha mnie całym swym kocim sercem.

Ale powiedzcie, jakim trzeb być ch...m, by malutkie kociaki w reklamówce wyrzucić raz na mróz dwa na tory by je rozjechał tramwaj.

komunikacja_miejska

by Canarinios
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
13 15

"Pogłaski" dla Rudzika. A co do sprawcy - zacytuję Prusa: "ludzie [...] to są... nierogate świnie z przeproszeniem. Tylko tyle powiem..."

Odpowiedz
avatar bazienka
8 8

@dmd: to ja zacytuje Tuwima: "prozos repliki sie spodziewal nie dam ci prztyczka ani klapsa nie powiem nawet 'pies cie yebal' bo to mezalians bylby dla psa

Odpowiedz
avatar katem
8 12

Historie są piekielne i plusa wrzuciłam, ale popracuj, proszę, nad gramatyką i stylem, bo trudno się czyta.

Odpowiedz
avatar dzasdusia
4 10

"pętlę". A ludzie to potwory, coraz częściej to widzę czytając takie opowieści...

Odpowiedz
avatar Kojot
9 15

Ja rozumiem, że można nie wiedzieć czy pisze się "pentle" czy "pętle", ale pisać oba na raz to lekka przesada xD. A poza tym historia spoko.

Odpowiedz
avatar TruskawkowyMuss
11 13

@Kojot: Taki zabieg zastosowany zapewne po to, aby czepialscy mogli sobie wybrać ;)

Odpowiedz
avatar komentator555
11 13

Rozwiązanie językowe bardzo ciekawe - "pęntla" :)

Odpowiedz
avatar BiAnQ
6 6

chwali Ci się bardzo!:) ale zmień "Pęntlę" na pętlę :) i oby się kociak dobrze chował :)

Odpowiedz
avatar krystalweedon
-4 4

@bloodcarver: to państwo utonie w kotkach i pieskach. Skad wezmie taka organizacja kase na jedzenie, itp? Schroniska są pełne. W mojej gminie jest schronisko. Jako dziecko widziałam kilkaset zwierząt podrzuconych we wsi. Nie wiem o co chodziło czy o kase, nie przyjecie do schroniska, nie chciało im się jechac dalej czy może liczyli na to, że ktoś przygarnie. Było kilka przypadków wścieklizny. Od kilku lat sytuacja zmieniła się i rzadko widać bezpańskie zwierzeta.

Odpowiedz
avatar rahell
5 9

@bloodcarver: co za problem w schronisku powiedzieć że sam znalazł te koty? Mógł też skontaktować się z fundacją i poprosić o pomoc w znalezieniu im domów. Mógł też na fejsbuku na lokalnej grupie się ogłosić, że ma koty do oddania. W moim mieście można też zgłosić się do schroniska z prośbą o refundację sterylizacji kota. Opcji jest milion, wystarczy pomyśleć.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-3 7

@krystalweedon: Argumenty niby słuszne. Tym bardziej słuszne w kontekście dzieci. I teoretycznie dziecko zabić trudniej. Ale co z tego? Fakt faktem że dopiero okna życia i prawo do zostawienie dziecka w szpitalu pomogły. @rahell: wszystko co opisujesz wymaga czasu i wysiłku. Owszem, powinien go był poświęcić. Ale zawsze będą ludzie, którzy nie poświęcą. Jedyne systemowe rozwiązanie to przestać od nich tego wymagać, patrz wyżej.

Odpowiedz
avatar Nietoperzyca
10 10

@rahell: Raczej wystarczy 4 litery ruszyć a nie wybierać najprostsze i najtańsze rozwiązanie. Ale zadbać by kotka nie miała szans na wyjście z domu w trefnym czasie czy poszukać kociętom domu to zawszeć jakaś praca. A komu by się tam chciało? Jak kocica zajdzie to małe się utopi/wyrzuci/powiesi na drzewie... W końcu "to tylko koty"... Moja dwójka, jeszcze ślepa wylądowała w kontenerze na śmieci w chłodny kwietniowy wieczór. Sądząc z ilości chłamu, przez który musiałyśmy się przekopać spędziła w owym zasobniku minimum dwa dni. Najmłodszy i najsłabszy kociak z miotu na ratunek się nie doczekał. Autorze, chwała Ci za uratowanie Rudzika. Takie "odratowańce" to najwierniejsi przyjaciele.

Odpowiedz
avatar rahell
4 6

@bloodcarver: wiesz, wydaje mi się, że nawet jakby powstało takie coś jak mówisz, ludzie którzy już teraz nie chcą znaleźć czasu i poświęcić trochę energii, tylko wolą skazać na pewną śmierć żywe stworzenie, nie poświęcą go i wtedy. Poza tym Twoje rozwiązanie też nie jest najlepsze, z tego względu jaki podała krystalweedon. Istnienie takiej placówki będzie dawało ciche przyzwolenie na mnożenie zwierząt na potęgę, bo co to za problem, jak można je potem bez niewygodnych pytań oddać? Ludzie się wtedy nigdy nie nauczą, jak ważna jest sterylizacja.

Odpowiedz
avatar krystalweedon
2 4

Nie rozumiemy nadal w czym takie okno dla zwierzat pomogloby. Ludzie oddawaliby na potege zwierzeta, ktore i tak kiedyś trzeba uspic z braku kosztów utrzymanie. zaodpotowales kiedykolwiek zwierzątko?!?!?

Odpowiedz
avatar Bastet
6 6

@bloodcarver: Co to znaczy " człowiek potrzebował szybko kotów się pozbyć, a nie miał innej opcji"? - nie wiedział, że ma kotkę? I nie można zawieźć do schroniska i oddać jako chociażby znalezione? Zostawianie żywych stworzeń aby powoli zamarzły czy zginęły z głodu jest godne bydlęcia a nie człowieka, na dodatek jest karalne. Co do twojego stwierdzenia " fundacje mnożą problemy i formalności" - masz pojęcie jak one działają? - to są często ludzie poświęcający SWÓJ PRYWATNY czas, w razie potrzeby SWOJE PIENIĄDZE, dla ratowania zwierząt, które tej pomocy potrzebują - więc dlaczego mają być szczęśliwe, że ktoś jest bezmózgiem i żeruje na nich?

Odpowiedz
avatar qulqa
5 5

Ukłon do pasa :) Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar Armageddonis
4 4

Takie (nie)ludzkie ścierwa powinno się kastrować i zostawiać na mrozie do wykrwawienia.

Odpowiedz
Udostępnij