Historia sprzed kwadransa.
Wychodzę właśnie ze sklepu z robalem w nazwie, gdy podchodzi do mnie [F]acet i pyta:
[J] - Ja, [F] - Facet.
[F] - Przepraszam... Nie da pan może jakichś drobnych na żarcie?
Patrzę na niego krzywo, bo gość lekko po 40-stce, zadbany, czysty, ogolony i o pieniądze żebrze, no ale dobra:
[J] - Pieniędzy panu nie dam, ale mogę panu coś kupić do jedzenia.
[F] - No, bo ja tylko chlebek i masło chciałem jakieś.
[J] - Dobra, zobaczę, co da się zrobić. - mówię, i wchodzę z powrotem do sklepu, gdzie moja druga połówka nadal buszuje po półkach. Będąc na progu otwieranych automatycznie drzwi, słyszę:
[F] - A jak pan będzie chlebek kupował, to ten 7 ziaren...
No chyba nie, gościu, myślę sobie, pukając się w głowę. Poczekałem chwilę na lepszą połówkę, po czym ulotniliśmy się, żegnani niezbyt przyjemnymi spojrzeniami typa.
Dla niedoinformowanych - 400 g tego chleba (10 małych kromeczek) kosztuje około 3zł. Bochenek zwykłego, białego chleba, kosztuje poniżej 2zł.
A do tego chlebka to pewnie masło o obniżonej zawartości tłuszczu, mleko sojowe i wędlinkę bez glutaminianu sodu.
żebractwo lvl over 9000
Dałam plusa przez przgbadek. Czemu nie mogłeś powiedzieć tego kulturalnie
Odpowiedz@pokrzywdzona_forever: Gdzie wyraziłem się niekulturalnie?
Odpowiedz"pukająx się w głowę" On chciał coś TROCHĘ lepszego - tu mu odpowiadasz... nieknajkulturalniej.
Odpowiedz@pokrzywdzona_forever: Sam kupuję przed wypłatą chleb "aby był" czyli ten za 2 zł, a będę obcemu facetowi w wieku produkcyjnym fundował razowy chleb, którego ilość jest nieadekwatna do wygórowanej ceny. Nie wspominając już o tym, że jeśli już żebrze (czego nienawidzę, bo ciemny lud utrzymuje lenia, w większości przypadków) to powinien mieć choć na tyle ludzkiej przyzwoitości, aby przyjąć co mu dają, a nie kręcić nosem i wymyślać. I puknąłem się w głowę na znak że oszalał, nie powiedziałem mu aby spier***ał do roboty, co zrobić powinienem, więc nadal nie wiem gdzie brak kultury.
Odpowiedz@Armageddonis: Twój podstawowy błąd polegał na tym, ze w ogóle rozważałeś wsparcie żebraka. Polska, to nie jakieś zabiedzone środkowoafrykańskie państwo istniejące głównie na mapie, tylko średniozamożny kraj europejski, gdzie jest masa instytucji pomagających ludziom w potrzebie i nikt nie musi żebrać.
Odpowiedz@Jorn: tylko pieniądze z tych instytucji też są z pieniędzy podatników. Czyli po części chcąc nie chcąc dajesz pieniądze na takich darmozjadów. Pomoc powinna być udzielana pod warunkiem że taki pracuje, a nie odbijać się całe dnie i że brać bo on do pracy nie pójdzie.
Odpowiedzpowiem prosto- naprawde glodni nie wybrzydzaja
OdpowiedzPolska to serio kraj dobrobytu - nawet żebracy mają wymagania co do produktów kupowanych przez ludzi dobrej woli. I tak dobrze, że nie prosił o zamówienie pizzy z Pizza Hut
OdpowiedzA co w tym złego, że ktoś chce dbać o swoje zdrowie? Każdy ma prawo jeśli co chce. Zawsze odchodzi bokiem jak ktoś Cię prosi o pomoc? Żartuje, dziada chyba bym zabiła śmiechem.
OdpowiedzJakiś tydzień temu widziałam jak menel wyrzuca bułki i serek (podane mu chwilę wcześniej przez jakiegoś pana wychodzącego z Biedry) na tory WKDki przy pl. Starynkiewicza w Warszawie. I w tym samym momencie zaczęłam się zastanawiać jak skończyło moje jedzenie, które kilkukrotnie kupowałam "potrzebującym"... Nigdy więcej. "Nie chce ci się tyrać to sorry, nie moje story..."
OdpowiedzJak już żebrać, to przynajmniej z "klasą" :D
Odpowiedzhahaha ja od niedwna jestem ochroniarzem na pierdonce i powiem ci ze tragedia z tymi zulami...
Odpowiedz@PolitischerLeiter14_88: O nieeee troll wrócił.
Odpowiedz@ShapeOfMyHeart: nie wierzę, powrót dwóch trolli w tym samym momencie pod tą samą historią? Dziwne to trochę...
OdpowiedzA moze jeszcze troche malosolnego kawiorku kupic, oraz sowjetskoje szampanskoje (ach nie, musi byc conajmniej Dom Perignon 1990!). Nikt nie MUSI glodowac, chyba zeby byl za dumny, aby pojsc do odpowiedniego urzedu po zapomoge, albo wydal ja juz na alkohol. Dawanie takim zebrakom forsy, albo kupowaniem czegokolwiek jest debilstwem i jak widac, nawet wdziecznosci nie zobaczy sie, tylko dalsze roszczenia i wymagania.Daj kurze rzede...
OdpowiedzJak kochać to księżniczki, jak kraść to miliony :) Jak już zebrać, to o coś konkretnego, a nie jakąś zwykłą bułkę :) Maja ludzie tupet, gdy komuś naprawdę brakuje, to nie wybrzydza.
Odpowiedz@Locust: "poza tą bułką i frytkami świat dla Ciebie nie istnieje " - Fred "Chłopaki nie płaczą"
OdpowiedzTo nie był nikt potrzebujący i tyle! Dziwi mnie - czytając niektóre historie tego typu - jakie mają "wymagania" ludzie którzy podobno potrzebują podstawowych produktów spożywczych itp... No ale nic, obym ja na nikogo takiego nie trafił.
OdpowiedzA może pan miał cukrzycę?
Odpowiedz@marmolada85: To pan by najpierw wyjaśnił, że ma cukrzycę.
OdpowiedzAle fakt, razowym chlebem najadam się dwa razy bardziej, niż nadmuchanym białym ;) już teraz biały z supermarketu mi nie smakuje w ogóle ;) No ale ok :D umówmy się, że darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda.
OdpowiedzNie kwadrans tylko trzy lata znowu...
OdpowiedzTo musiał być Freeganin na 50 levelu...
OdpowiedzA ja się nie dziwię, że pan wolał coś, czym się naje przez dwa dni, a jak zostanie na trzeci to się nie zepsuje, zamiast kupować pompowaną bułę, która nijak nie zaspakaja głodu i zaraz pleśnieje. Jeśli ktoś kupuje biały chleb z oszczędności, to tylko mu się wydaje, że oszczędza.
Odpowiedz