Mieszkam za granicą, pracuje w agencji mieszkaniowej. Często się słyszy narzekania naszych rodaków na temat problemów z wynajmem mieszkań. Problemem jest przede wszystkim bariera językowa.
Czasem wrzucam oferty wynajmu mieszkań na grupy założone na Facebooku dla Polaków. Wrzuciłam wczoraj listę mieszkań, wraz z cenami itp. Na samym dole ogłoszenia napisałam numer telefonu wraz z informacją, że o szczegółach możemy porozmawiać w ojczystym języku.
Pierwsza piekielność: zostałam zasypana wiadomościami prywatnymi. Mogłabym jeszcze to przeboleć, tyle że nie mam po prostu czasu na nie odpisywać. Każdemu więc odpisałam krótką wiadomość, z prośbą o kontakt telefoniczny. Pewna pani, która napisała do mnie "Siemka kochaniutka, wyślij mi szybciutko zdjęcia tego flacika", na moją powyższą odpowiedź odpowiedziała "Jesteś nieużyta Polka(?) i że mam spie****ć".
Pan, który napisał, że wynająć nie chce, ale chętnie spotka się ze mną - chęć nabył chyba na podstawie mojego posta, bo nie mam nawet profilowego zdjęcia na FB.
Kolejna piekielność: telefony.
Staramy się pomóc jak możemy, w kompletowaniu dokumentów, wypełnianiu formularzy, ale niestety niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć. Jedna z takich rzeczy jest wysokość dochodu. I spróbuj wytłumaczyć, że skoro zarabiasz £1000, a czynsz jest £1400, to do jedzenia zostanie ci tynk? I twoje tłumaczenia, że ty "na czarno" wyciągasz 3x tyle, nic nie zmienia. Lub oświadczenie pewnej pani "proszę się nie martwić, co prawda nie pracuję, ale posiadam wszystkie możliwe benefity".
Jako smaczek - mamy przerwę na lunch pomiędzy 1 a 2. Wtedy w biurze jest włączona sekretarka, można zostawić wiadomość. Dwie z wczoraj. Jeden pan stwierdził "z maszyną mam gadać? Chyba was poje***o", oraz druga pani, która chyba nie zauważyła, że maszyna już nagrywa i nagrała całą wiązankę, jakie to głupie Polki pracują w tym biurze. Az się odechciewa pomagać.
za granico
Tak to jest z polaczkami bez jezyka to jeszcze rozumiem. Siedza na benefitach i robia na czarno do tego a potem zdziwienie ze mieszkania nie moga wynaja. Polski cwaniak na emigracji. Nie przejmuj sie pozdrawiam
Odpowiedz@mazitomasz: nie wiem skad taka moda na "polaczka", ale chyba jestesmy jedynym tak tepym narodem, zeby od nazwy stworzyc uwlaczajace okreslenie... Nie ma juz 'hama', 'buraka', 'prostaka', itp, jest 'polaczek'. Ludzie, ktorzy propaguje ten zwrot powinnii zostac wychlostani, naznaczeni goracym zelazem na czole i pozbawieni obywatelstwa.
Odpowiedz@JinxMaze: Zgadza się ale mimo wszystko cham, nie ham...
OdpowiedzNazywam takich ludzi polaczkami bo nie zachwoja sie jak Polacy tylko jak bydlo oderwane od pługa, ktore swoim cwaniactwem zalatwia wszystko . Bo dostana chalupe z socialu i benefity. A tak po za tym moge sobie nazywac jak chce ty mi napewno mi nie zabronisz. Mieszkam w uk 10 lat i na swojej drodze spotkalem Polakow ale w wiekszosci polaczkow
Odpowiedz@mazitomasz: Widac jak sloma wylazla. Nie dosc, ze prostak, to jeszcze imbecyl, ktoremu emigrajca uderzyla do glowy. "Mieszkam w UK" - to mieszkaj, chcesz uzywac obelzywego okreslenie stworzonego od nazwy wlasnego kraju/narodowosci, to uzywaj. Mam Ci bronic? Po co? Dlaczego mam Ci bronic pokazywania jak wielkim prostakiem jestes? Dobranoc.
Odpowiedz@JinxMaze: Rozumiem, że Ci się to określenie kojarzy z Polakami, ale to tylko takie wyzwisko. Ludzie wierzą w stereotypy. My dostaliśmy taki, a nie inny stereotyp...
Odpowiedz@mazitomasz: A potem czytam komentarze, jak to źle z tymi imigrantami, jak oni na socjalu siedzą, nic nie robią, jacy cwaniacy i chamscy... i z Syrii.
OdpowiedzLudzie oczekują pewnie, ze za każdego osobiście poręczysz, będziesz za tłumacza, sekretarkę i prywatnego agenta na zawołanie. Nie wiem, dlaczego wśród Polaków na wyspach panuje przekonanie, ze ci, którym się powiodło, powinni "za uszy " wyciągać tych, którym się nie chce (nauczyć języka, szukać lepszej pracy, pracować legalnie, czasem nawet dowiedzieć się czegoś na własną rękę). A do narzekania to pierwsi.
Odpowiedz@Locust: To nie tylko na wyspach...
OdpowiedzBurak wychodzi jak tylko czlowiek mysli, ze nikt go nie zrozumie/oceni/nie poniesie konsekwencji.
OdpowiedzSluchaj pacholku. Uspokuj sie bo ci zylka peknie ☺
OdpowiedzDlatego ja juz od dawna nie pomagam :)
Odpowiedz"(...)zdjecia tegi flacika" hahahahahahahahahahahha :D Musiałam to napisać.
Odpowiedzhmm trochę wysoka cena jak za flata, można wiedzieć jakie miasto i ile pokoi? :-)
OdpowiedzCebula za granico.
Odpowiedz