Nawiązując do opowieści #69293 / Lonely_Sheep
Historia koleżanki mojej Mamy.
Sklep samoobsługowy, zaradna i rezolutna kobiecina w ramach oszczędności obiera pomidory z szypułek i zielonych łodyg.
Przy kasie została policzona drożej, za pomidory bezszypułkowe :D
Ze skórki jeszcze mogła obrać.
Odpowiedz@Shaienne: A jakie oszczędności dałoby wypestkowanie ;)
OdpowiedzObieranie pomidorów z szypułek jest wg mnie kompletnie bez sensu, bo one i tak nie ważą dużo. Aczkolwiek sama się kiedyś zastanawiałam przy zakupie kalafiora na przykład. Bo mimo wszystko te liście twarde czy jak to się nazywa małe nie są, a czasami ich jest cała masa.
Odpowiedz@Niamh: akurat kalafior jest najczęściej na sztuki, więc to nie ma znaczenia, chyba, że Ci się nosić nie chce.
OdpowiedzDlatego kalafior jest na sztuki.
OdpowiedzSłyszałam, że Kuźniar tak robił. Nawet było kilka memów na ten temat.
OdpowiedzBardzo często urywam te cholerne szypułki jak kupuję pomidory bo one są twarde i uszkadzają mi potem pomidory.
Odpowiedz@bwie: Albo drą reklamówki.
OdpowiedzW Stanach można kupić jajka bez skorupki. Czekam na program o polskiej multimilionerce przyrośniętej do kanapy, bo widzę odwrotną tendencję. Im coś głupsze, tym droższe.
OdpowiedzJa tak nieraz kupując pora na wagę zastanawiałam się czemu nie mogę kupić tylko tej białej części bo zieloną i tak wywalę ;)
OdpowiedzJa gotuję w bulionie, daje dużo smaku ;)
Odpowiedz@dzasdusia: mieszkam w akademiku, gotuję bardzo mało zup (w ogóle niespecjalnie szaleję z gotowaniem ;))
OdpowiedzMożesz, są pory sałatkowe, tylko biała część, ale kosztują ok 5 zł za 0,5 kg :)
OdpowiedzProszę mnie nie zjadać, ale w Niemczech tak robi dużo ludzi, ja też :) W przypadku dużych pomidorów może to zielone dużo nie waży, ale jak się kupuje pomidorki koktajlowe, to te szypułki i chwast ważą czasem jedną trzecią tego, co pomidorki. Ale bananów nie obieram :)
Odpowiedz@vonflauschig: Jesz ze skórką? :)
Odpowiedz@Igielka: :) Nie, no, jem bez :) Ale kupuję ze.
OdpowiedzPoszaleliście? Nikt nie obiera pomidorów z szypułek dla oszczędności, ale dlatego, że szypułki strasznie kaleczą inne pomidory i potem się szybciej psują. Zawsze w sklepie obieram pomidory z szypułek i w życiu nie pomyślałam o oszczędności (ile można zaoszczędzić? 2 grosze?)
Odpowiedz@Crook: Jeszcze jak pomidor ma być przeznaczony do szybkiego spożycia to pół biedy, ale jak ma poleżeć kilka dni, to zaraz w miejscu takiego "zranienia" robi się ciemna plama. Dlatego wybieram te, które nie są jeszcze podziurawione i obrywam zwłaszcza z dużych gałązek.
OdpowiedzKupuję z szypułkami, wszak wszystko psuje się od głowy. Skoro zielenina trzyma się pomidora, owoc może leżeć w koszyku na swoją kolej zjedzenia.
Odpowiedz