Nie wiem, naprawdę nie wiem, co na myśli miała pani, która dzisiaj w Biedronce (na kasie równoległej do tej, do której ja stałam w kolejce) wyłożyła na taśmę woreczek z.... obranymi bananami ;O Wierzcie lub nie, ja sama nie mogłam. Kasjerka była w takim szoku, że w sumie nie protestowała nawet i skasowała jej te banany, wcześniej bąkając jednak jakieś pytanie w stylu "Dlaczego?:O". Usłyszała:
- A dlaczego mam płacić za skórki, które potem wyrzucę?
PS. Zrozumiałabym jeszcze, aczkolwiek z trudem, gdyby pani była wychudzona, obdarta, a u jej nóg trzymałoby się stadko wygłodzonej dziatwy. Nie, kobieta w średnim wieku, normalna, w puchowej kurtce i w mocnym makijażu, oprócz nieszczęsnych bananów, kupowała jeszcze sryliard innych rzeczy. Oszczędzać można, ale aż tak?
Ciekawe czy ziemniak obiera przed zaniesieniem do kasy :).
OdpowiedzMoże gotuje w mundurkach? :-)
OdpowiedzOd jutra zaczynam nosić w torebce nożyk. Będę sobie w sklepie obierać ziemniaki. Albo pomarańcze.
Odpowiedz@Armagedon: Już taki obrazek widziałam. Pani w wieku 35+ wyciągnęła nożyk z torebki i obcinała ogonki paprykom. Kiedy spytałam dlaczego to robi? usłyszałam że g... mnie to obchodzi, a ona płacić za ogonki nie będzie, bo są grube i ciężkie, a papryka droga.
Odpowiedz@Toyota_Hilux: Dzięki Bogu, że jajka nie są na wagę :)
Odpowiedz@sapphire101: na podlasiu spotkałem w sklepach jajka na kilogramy, tak samo panie na bazarkach sprzedają jajka na wagę. :) u mnie w zachodniopomorskim takich cudów nie widziałem.
OdpowiedzZawstydziła Kuźniara.
Odpowiedz#sekretykuźniara :D
Odpowiedz@dido0808: A może to po prostu Mamusia Kuźniara? ;)
Odpowiedz@Gregorius: zona, ciotka, najlepsza przyjaciółka....
OdpowiedzPatrz, masz 2 minusy, pewnie Kuźniar na podwójne konto :D
Odpowiedz@ElPieso: Całkiem możliwe że masz racje, gdyż wszyscy negatywnie wyrażający się o Nim otrzymali po tyle samo minusów ;) Przynajmniej na stan dzisiejszy tak jest/było
OdpowiedzDopiero będzie się działo jak postanowi kupić fistaszki ;-)
Odpowiedz@Fergi: Orzechy włoskie, czereśnie, czosnek, mango, kokosy, ananasy, choć trzy ostatnie sprzedaje się raczej na sztuki.
Odpowiedz@Fergi: Albo słonecznik ;)
OdpowiedzA czy przypadkiem obrane banany nie kosztują więcej? :-)
OdpowiedzMistrzyni w kategorii cebulizmu :)
OdpowiedzDobrze, że soku w kartonie nie miała ;)
Odpowiedz@Iceman1973: Po ocenach mojej wypowiedzi, widać, że i tu są osoby, które nawet soki biorą bez kartonu. Przelewacie do woreczka czy lejecie kasjerce prosto na taśmę?
Odpowiedz@Iceman1973: Nie, ja wypijałam od razu przy kasie i żądałam, aby kasjerka odliczyła mi koszt kartonika, no bo go przecież zostawiam... Ale przestałam, bo te nieużyte kasjerki nigdy mi nie odliczyły ;)
OdpowiedzNa moim osiedlu do sklepu chodzi starsza pani, która kupuje sałatki na wagę, ale zawsze w swoim pudełku, "bo te wasze są grubsze i cięższe bo wy oszukujecie!". Nom, tylko że to "swoje" pudełko wzięła właśnie od pani ze stoiska z sałatkami ;) Najgorsze jest to, że jeszcze nigdy nie widziałam, żeby było ono umyte, a spotykam ją już w przeciągu kilku tygodni...
Odpowiedz@dzasdusia: No wiesz, taka sałatka jeszcze dojrzewa dzięki temu, jak whisky w beczce po bourbonie :)
OdpowiedzSkoro orzechy włoskie łuskane, kosztują z 5x więcej od orzechów w skorupkach, podobny przelicznik można zastosować do bananów. Przy czym jest kilka przemysłowych zastosowań dla skorupek orzecha, nie wiem co ze skórkami bananowymi....
Odpowiedz@SirCastic: Jedyne zastosowanie, jakie widzę, to sprzedawać je hurtowo producentom komedii w starym stylu, gdzie co chwilę ktoś się przewraca na skórce od banana... :)
Odpowiedz@Igielka: Czyszczenie skórzanych powierzchni i srebra, to ja znam ;)
Odpowiedz@SirCastic: Można moczyć je w wodzie, którą się potem podlewa kwiatki. :)
Odpowiedz@SirCastic: skórki od banana są bardzo pożywne i wartościowe. Tylko trzeba je przed konsumpcją odpowiednio przygotować.
Odpowiedz@Gbursson: można też smażyć na patelni, podobno wywołuje halucynacje.
Odpowiedz@SirCastic: Chyba najdłuższa lista zastosowania skórek. Jednak lepiej, żeby nie były konserwowane ortofenylofenolanem sodu. http://www.cyberbaba.pl/odzywianie/produkty-spozywcze/owoce/3288-zastosowanie-skorek-od-banana
Odpowiedz@Eko: bożesztymoj... tedy taki majątek baba biedronce zostawiła...
OdpowiedzJa nawet rozpakowuje cukierki żeby więcej w kilogramie było.
Odpowiedzale przecież banany bez skórki zrobią jej się w ciągu godziny czarne
Odpowiedz@menevagoriel: Ona zje je wszystkie na raz, żeby się nie zmarnowały.
OdpowiedzCiekawe, czy zbiera powietrze z opakowań czipsów i odnosi do skupu w balonach.
OdpowiedzOd dziś chodzę z nożykiem do sklepu, będę obierała marchewki ;)
Odpowiedzmasło w sumie też potrzebuje bez opakowania, czy opakowanie mogę zostawić?:P
Odpowiedz@lalai: Ja bym chciał taki automat, co oddziela żółtka od białek w jajkach, białka do woreczka zgrzewanego, żółtka do pojemniczka na sałatkę i do kasy:)
Odpowiedz@kropla: Żeby było śmieszniej jest coś takiego w Japonii tzn. można kupić pudełko/opakowanie samych żółtek albo samych białek, nawet w wersji ściętej :D
OdpowiedzPewnie to ta z tych co używają jednej torebki do herbaty 10 razy...
Odpowiedz@Piekielna_Kanapka: Z prawdziwej liściastej herbaty np. z Chin możesz zrobić do 20 herbat. A sami Chińczycy z tych samych liści robią kilka herbat w ciągu dnia...
Odpowiedzi czemu kasjerka nie wezwala ochrony? chyba ze byly zwazone na stoniwisku z waga samodzielna drukujaca cene i wage ale w bieronkach raczej takich nie uzywaja czyli doszlo do kradziezy - nalezalo wiec kobierta zatrzymac i ukrac chocby symbiolicznym mandatem!
OdpowiedzA może na kurtkę i kosmetyki zaoszczędziła obierając całe życie banany przed kupieniem :P
Odpowiedzciekawe czy słonecznik też obiera
OdpowiedzMnie to akurat nawet nie dziwi :D w poprzedniej pracy (stoisko wagowe ze słodyczami itp) miałam sporo klientek, które rzucały mi na wagę słodycze luzem, wielokrotnie aż się rozsypywało po bokach, bo 'nie będą płacić za woreczek 28 zł/kg!!!' ;) woreczek to była oczywiście taka zwykła foliowa 'zrywka', żadne cudo, waży ledwo dwa gramy. Początkowo próbowałam takim osobom uświadomić, że waga nawet tego nie łapie na tyle, by wycenić i woreczek jest darmowy, ale odpuściłam, bo były to panie z gatunku 'wy tu wszyscy oszukujecie'.
OdpowiedzAż się dziwię, że jeszcze nikt nie zaproponował kupowania tak arbuza na kilogramy. Też "łupinki" zostawię w sklepie, a zawartość przełożę do woreczka ;)
Odpowiedz