Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z dzisiaj. Jechałem autobusem pustawym, ale jednak paru ludzi w nim…

Historia z dzisiaj.
Jechałem autobusem pustawym, ale jednak paru ludzi w nim było.
Na przystanku wszedł chłopiec ze szczeniaczkiem.
Szczeniak jak to szczeniak-popiskiwał. Widocznie nie za bardzo podobała mu się jazda autobusem, co próbował zmienić chłopiec, mówiąc do niego, tuląc go, głaszcząc i próbując uspokoić.
Parę przystanków wtarabaniła się ONA. Matka Polka[MP].
Już po minucie jazdy zaczęła koncert, drąc japę z drugiego końca autobusu:

[MP] -USPOKÓJ TEGO KUNDLA! DZIECKO MI OBUDZI!
I dalej w ten deseń.
Dzieciak na początku siedział cicho, cały czas uspokajając pieska, ale w końcu powiedział coś, że piesek to też dziecko i prawo do płakania ma. Nie spodobało się to Matce Polce.
[MP] -CO? TO JEST TYLKO BEZMYŚLNY KUNDEL GÓWNIARZU! ZAMKNIJ MU RYJ, ZALEP TAŚMĄ, ZRÓB COKOLWIEK, BO CI GO PRZEZ OKNO WYRZUCĘ!
W końcu po takim jazgocie mateczki, dziecię w wózku zaczęło płakać.
[MP] -WIDZISZ, CO TWÓJ KUNDEL GŁUPI ZROBIŁ? (autobus się zatrzymał na przystanku) WYPIER*ALAJ! ALE JUŻ! (olała płaczącego dzieciaka w wózku i z pazurami poleciała do chłopca).
Gdy chwyciła go pazurami za kurtkę, mój poziom wk*wienia osiągnął wyżyny.

Zastąpiłem jej drogę:
[J] -Co pani robi?
[MP] -(zdziwiona) No robię porządek! Tego jazgotu nie da się znieść!
[J] -W takim razie to ja zrobię porządek. Wypier*alaj. Ale już.
[MP] -Ale... To nie mój przystanek... Ja mam dziecko... Jak się pan zachowuje w stosunku do matki z dzieckiem?
[J] -Wyjdziesz, czy ci pomóc?
Spojrzała po pasażerach, kierowcy. Każdy miał ją w...poważaniu. Zabrała wózek z wyjącym dzieckiem i wylazła, (co mnie swoją drogą zdziwiło, myślałem, że odstawi większy teatrzyk).

Kierowca nie wstał i nie klaskał, nikt się nie ruszył.
Przy wychodzeniu na swoim przystanku usłyszałem tylko jak jeden moherek do drugiego mówił, „Co za patologia, proszę pani".
Czy to było o mnie, o Matce Polce, czy o chłopcu ze szczeniakiem, nie wiem.

autobus

by Scorpion
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar komentator555
34 50

Oho, z "pijusem" brakło odwagi, ale Scorpion w końcu odzyskał formę, jak z wujaszkiem, dziadem zachodzącym drogę niewidomej i innymi. Fajnie, że wróciłeś dobrze dysponowany. Zanim klikniesz mi minus - zapoznaj się z innymi historiami autora, pełnymi Januszy ("za Gierka było lepij, pracujo, jo się śpiesza"), dresów JP, moherów i innych stereotypowych postaci rodem z obrazków z Kwejka, a teraz, jak widzimy, Matek Roku

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2015 o 19:17

avatar konto usunięte
11 27

Znam historie skorpiona, łap plusik :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
16 24

@komentator555: No wiesz Ty co! Superbohatera się czepiać!

Odpowiedz
avatar grupaorkow
10 20

@komentator555: superbohaterowi kłamstwo zarzucasz?!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 22

@komentator555: Superbohaterowi wypominasz?!

Odpowiedz
avatar paski
8 18

@SecuritySoldier: A Ty co się czepiasz, podobno się skończyłeś ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 23

@paski: Ci co tak twierdzą, mogą mnie cmoknąć w końcówkę. ;-)

Odpowiedz
avatar Iceman1973
8 12

@grupaorkow: Czyli, że to nie jest zwykły Skorpion? To jest taki Skorpionman? A to żem ja nie wiedział żem.

Odpowiedz
avatar grupaorkow
8 12

@Iceman1973: poczytaj tylko jego historie, Batman to przy Scorpionie cienka parówka.

Odpowiedz
avatar bombel
7 19

ciekawe czy się nie zorientowała, że bardziej budzi dziecko swoim darciem japy, niż ten szczeniak popiskiwaniem...

Odpowiedz
avatar Ara
17 21

@bombel: Akurat taki brak logiki u ludzi jest dosć powszechny, ten element mnie nie dziwi. Co do reszty historii Scorpiona to nie wiem czy są prawdziwe, czy nie, ale pokazują niezły przekrój społeczeństwa :D

Odpowiedz
avatar JinxMaze
2 24

Niestety, pomijajac hamstwo ogolne, masie ludzi zdaje sie, ze jak kobieta jest w ciazy/ma dziecko, to moze robic wszystko i nikt nic nie powie...

Odpowiedz
avatar Locust
3 17

Takim teatralnym szeptem to pewnie było o tobie. Wiadomo, ze kulturalny człowiek odwraca głowę i udaje, ze nie widzi, jak komuś dzieje się krzywda. Ty patolu, tak bezinteresownie pomóc, wstydziłbyś się. A tak na serio, to nie mam pojęcia, co niektórym kobietom dzieje się w głowę, gdy zachodzą w ciążę.

Odpowiedz
avatar Mavra
5 15

Kolejna baba z dzieckiem ktora mysli ,ze jak urodziła to juz wsio je wolno. Tu upatrzyła sobie ofiarą a ze na poczatku nikt nie reagował to myslało babsko ze poszaleje. Ciekawe czy gdyby za jakis czas jej dziecko było w podobnej sytuacji jak ten chłopiec zgodziłaby się z zachowaniem takiej matki. Pewnie jeszcze razem poszłyby na kawke ;)

Odpowiedz
avatar Shineoff
13 15

Jak poruszałam się komunikacją miejską to wózki z wrzeszczącymi dzieciakami były jednymi z najgorszych rzeczy, jakie mogły przytrafić się w autobusie. Pół biedy jak matka próbuje uspokoić czy coś, ale kobiety, które olewają swojego wrzeszczącego dzieciaka i nawijają przez komórkę są straszne.

Odpowiedz
avatar katzschen
6 8

@Shineoff: Też nie znoszę, kiedy rodzice olewają zachowanie dziecka, które wyraźnie przeszkadza otoczeniu... sama dziś się irytowałam, akurat w kościele, chłopcem biegającym, zaczepiającym innych - ogólnie nieznośnym - któremu matka była w stanie powiedzieć tylko "no już się zaraz kończy, wytrzymaj" -.- Z drugiej jednak strony nie wiemy jak na co dzień sytuacja tych osób wygląda. Może dziecko ma na tyle duże problemy z koncentracją, że normalne uspokajanie i tak nie zadziała? (to akurat o starszych) A może matka to dziecko w wózku uspokajała cały dzień - są takie maluchy, które wymagają więcej uwagi i to wcale nie znaczy, że im się krzywda dzieje, a z zewnątrz tak by wyglądało - i już zwyczajnie nie ma siły. Nie wiem oczywiście jakie były sytuacje które Ty zaobserwowałaś, ale po wysłuchaniu i poczytaniu opowieści niektórych matek uczę się być bardziej wyrozumiała ;)

Odpowiedz
avatar Ara
8 12

@katzschen: Ale bez względu na powód, dla którego mały się drze, postronnym ludziom może to przeszkadzać, prawda? :)

Odpowiedz
avatar obserwator
5 5

Ten sposób jest prosty, a działa: Zagaduje się do takiej, że popilnuje się jej karocy z księżniczką czy paniczem, co by się nie wywróciła, a ona niech w tym czasie się wygada. Jeżeli gada szczególnie głośno, dodaje się argument, że zwolnią się jej obie ręce i będzie mogła rozmawiać ciszej. Sprawdzone i polecane!

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 13

bosze wreszcie ktos kto traktuje jazgotliwe babska jak ja <3 ja bym jej jeszcze wyjasnila ze jej jazgot jest glosniejszy niz piszczenie psa a potem WON

Odpowiedz
avatar Zmora
8 16

A w tej bajce były smoki?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 15

Tym razem tylko superbohaterScorpion ;)

Odpowiedz
avatar Gbursson
6 12

Ksiądz DobroDobro znów w akcji :)

Odpowiedz
avatar AurusAngelus
3 9

Bravo za postawę!

Odpowiedz
avatar Morog
5 13

a potem się obudziłeś?

Odpowiedz
avatar voytek
4 6

tez bym wybral psa niz wyjacego bachora z wyjaca matka! a próbe naruszenia nietykalnosci maloletniego powinna zostac zatrzymana i oddana policji!

Odpowiedz
Udostępnij