Wczoraj miała miejsce osiemnastka kuzyna. Jako, że moje wujostwo nie jest zbyt zamożne, impreza była stosunkowo kameralna. Zaproszono tylko najbliższą rodzinę i kilku znajomych solenizanta. Mój tata jako ojciec chrzestny postanowił sprezentować kuzynowi porządny komputer. Koszt całego zestawu (PC, monitor, klawiatura, myszka i głośniki) wyniósł około 4000 złotych.
Impreza się udała, kuzyn ucieszony z prezentów. Mniej lub bardziej podpite towarzystwo udało się do domu, dziękując za dobrą zabawę.
Dzisiaj rano obudził nas telefon. Skacowany ojciec stoczył się z łóżka i poszedł odebrać. Dzwonił wuja z pretensjami. Według niego nasz prezent był "chu**wy!", gdyż rano przeszukał internet i znalazł kilka komputerów na allegro. I czemu chociaż takiego za 8000 złotych nie kupiliśmy? Tak wkurzonego taty dawno nie widziałem :D
Ps. Z tego co się dowiedzieliśmy, to wuja dzwonił tego dnia do każdego obecnego na urodzinach członka rodziny i próbował wymusić zmianę prezentu na lepszy. A zawsze nam się wydawało, że to normalny facet jest.
osiemnastka
ciekawe ile z tych 4000 zł kosztowała klawiatura i myszka
Odpowiedz@xpert17: Sam PC kosztował około 3200 zł, reszta ceny to pozostały sprzęt z czego monitor był najdroższy.
OdpowiedzJa tylko w kwestii formalnej. Solenizant to obchodzi imieniny nie urodziny! Urodziny obchodzi jubilat! A sytuacja jak najbardziej piekielna. Ludzie bywają koszmarnie roszczeniowi.
Odpowiedz@doktorek: Muszę niestety wyprowadzić Cię z błędu. Zarówno osoba obchodząca urodziny jak i imieniny to solenizant. Jubilatem nazywamy osobę, która świętuje okrągłą i znaczącą rocznicę.
Odpowiedz@Satsu: Szczególnie trzydziestą pierwszą okrągłą rocznicę.
Odpowiedz@Fomalhaut: Przepraszam, ale nie wiem dokładnie do czego pijesz :)
Odpowiedz@Fomalhaut: Znajomość klasyki w narodzie zanika... niestety.
Odpowiedz@Fomalhaut: Żeby nie było. Przytoczę ci źródło, abyś już nie musiała męczyć klawiatury: http://sjp.pwn.pl/szukaj/solenizant.html, http://sjp.pwn.pl/szukaj/jubilat.html. A teraz czas na refleksję, a nie powtarzanie starych sloganów. :)
OdpowiedzCzemu nie wujek, tylko wuja? Brrrr
Odpowiedz@moodlishka: Pochodzę z wielkopolski i jestem przyzwyczajony do tej formy. Jeśli to jakiś znaczący błąd to postaram się go w przyszłości nie popełniać :)
Odpowiedz@Satsu: a już myślałem że chciałeś go przerobić na .uja takiego kawał wuja :)
Odpowiedz@Satsu: ja z Kujaw i też znam tę formę. Uśmiechnęłam się nawet na wapomnienie pewnego wuja.
Odpowiedz@Satsu: nie wiem, czy błąd, ale któryś raz się z tym spotykam na piekielnych i jakoś mnie to słowo piekielnie drażni i razi w oczy :) Swoją drogą nie wiedziałam, że to jakiś regionalny "slang". Dobra jakoś to przetrawię ;)
Odpowiedz@Satsu: to nie regionalizm (sam jestem pyra), to zwyczajny błąd i nieodróżnianie dopełniacza od mianownika.
OdpowiedzGdybym dostał cokolwiek na 18tkę byłbym w siódmym niebie. :D Nie mówiąc już o blaszaku za 3200zł. Za taką sumę można dobrać super sprzęt z możliwością rozbudowy.
OdpowiedzWiem, że jestem wredna, ale chyba bym na miejscu Twojego taty stwierdziła, że wujek jak najbardziej ma rację, przeprosiła i poprosiła o zwrot prezentu z obietnicą wymiany na lepszy. I sprezentowała młodemu używanego laptopa do 1000zł. Chociaż wtedy tylko kuzyna szkoda.
OdpowiedzNa miejscu kuzyna bym się spaliła ze wstydu. Nie mówiąc już o tym, że nie do pomyślenia jest dla mnie to, co zrobił Twój wujek. O.o Kiedy on będzie miał urodziny mozecie mu podarować własnoręcznie zrobioną instrukcję "Jak używać rozumu i nie być wieśniakiem". Polecam. ;D
OdpowiedzCzy tylko ja uważam że prezent za 4000zł na 18 urodziny to lekka przesada?
Odpowiedz@Szarutka: Dopóki ktoś chce sam z siebie kupić prezent za tyle kasy to czemu ma być przesada? Czyjś portfel jest czyimś portfelem i może robić z jego zawartością co mu się podoba. Inną bajką jest oczekiwanie otrzymania takiego prezentu.
Odpowiedz@Szarutka: Też uważam to za przesadę, ale skoro chrzestny bogaty, to ... kto bogatemu zabroni ?. Rozumiem, że na wesele chrześniaka sprawi mu mieszkanie ;-)
Odpowiedz@katem: ;-) To nie Twój interes co mu sprezentuje i kiedy :)
Odpowiedz"Wuja" chyba abstynent, skoro zamiast leczyć kaca jak wszyscy - rzucił się z samego rana przeszukiwać internety. A jaki skrupulatny. Przeszukał, porównał, podliczył - i zaraz wiedział ile tatulo na komputer wydali. Obraził się, bo cztery tysie to on nosi na co dzień po kieszeniach poutykane, więc myśli, że inni tak samo. Co za menda, panie, co za menda?
Odpowiedz@Armagedon: nom, zwłaszcza jeśli komp to składak więc części po kawałku a kompletny zawsze się różnią A za taką sumę faktycznie można złożyć przyzwoity bazowy sprzęt
OdpowiedzWuja to chyba kac morderca męczył, albo się naje....ał na smutno i nie prze trzeźwiał do końca, że z takimi pomysłami dzwonić
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2015 o 9:11
@Vege: O, to, to, spod palców mi to wyjąłeś! Co ten kac z ludźmi robi...
OdpowiedzNie po to wujek "inwestował" 18 lat w syna, żeby takie "kiepskie" prezentu mu (tj. wujkowi) dano.
OdpowiedzGłodny nie jesteś sobą
Odpowiedz