Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dowiedziałam się dzisiaj od męża, że jego siostra wzięła psa ze schroniska.…

Dowiedziałam się dzisiaj od męża, że jego siostra wzięła psa ze schroniska. Powiecie pewnie: "Fajnie, szlachetnie, dobrzy ludzie". Może i tak by było, gdyby nie to, że szwagrostwo ma dwoje dzieci (oba nieplanowane), pracuje tylko szwagier (za wcale nieduże pieniądze), a dzieci mają 3 lata i rok.

Dlaczego więc wzięli tego psa? Bo starszy syn chodził za nimi i cały czas mówił: "hau, hau" (tak, trzylatek nie potrafi mówić; kolorów odróżniać też nie umie; nie, nie jest chory, jego rodzice uważają, że wszystko jest w jak najlepszym porządku). Kiedy próbowałam powiedzieć, że może mówił "hau, hau", bo chciał się pobawić z naszym psem, to mnie zakrzyczeli, że jestem samolubna (sic!).

Właściwie ok. Wzięli psa, bo dziecko chciało i chociaż nie pochwalam takiego zachowania, to przeżyłabym, gdyby nie to, że za dwa tygodnie mamy rodzinny wyjazd. Nie będzie nas od 7 rano do 19-20. Zgadnijcie, gdzie oni chcą zamknąć tę biedną suczkę.

W szklarni na działce. W połowie października. Na 12 godzin. Dlaczego? "Bo będzie mogła tam sobie biegać"...

rodzina ach

by AimeeSi
Dodaj nowy komentarz
Udostępnij