Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tym razem będzie o ASO. Mam dobrego przyjaciela(dla potrzeb historii niech będzie…

Tym razem będzie o ASO. Mam dobrego przyjaciela(dla potrzeb historii niech będzie to Kuba), z którym znam sie praktycznie od wieku niemowlęcego, nasi ojcowie razem studiowali itd. Z racji ze i u mnie i u niego wszyscy domownicy samochód posiadają i są one intensywnie eksploatowane to przewija sie ich dużo. Przewinęły sie rożne marki, audi, BMW, Fiat, Ford, Porsche, Renault, Nissan, mitsubishi, vw, skoda i pewnie kilka których nie pamietam. Z reguły w ASO problemów nie było nigdy, zawsze pracownicy wykazywali sie inwencją by koszty napraw czy przeglądów wychodziły jak najmniej. Az razu pewnego mój przyjaciel zapragnął zakupić Porsche. Nie, nie o porsche będzie ta historia bo to auto spisuje się doskonale ale jak pewnie wielu z was sie domyśla walory użytkowe tego auta są mizerne wiec postanowił zakupić coś kilkuletniego do jazdy codziennej. Padło na bardzo ciekawy samochód bo Ford Mondeo ST220, rocznik 2007. Taka delikatnie usportowiona wersja kanapowego mondeo. Samochód z przebiegiem ok130tys km. Co ważne w samochodzie wymieniliśmy wydech w bardzo renomowanej firmie z siemianowic, nazwy podawać nie będę bo reklamy nie chce robic ale gorąco polecam bo fachowcy którzy znają sie na robocie i robią wydechy do wielu aut za ciężkie pieniądze. Kilka tg po zamontowaniu wydechu nagle w fordzie zaczęły falować obroty. Wiec w drogę do ASO. Z jakotakiego pojęcia o konstrukcji silników wywnioskowaliśmy już na początku ze wydech nie ma z tym nic wspólnego. Nasze podejrzenie gdzieś idzie lewe powietrze.

Natomiast co nasze kochane ASO.

1. WYDECH!!!
Pewnie spawali na podpiętym akumulatorze i uszkodzili komputer (Ok 8tys zł)

Oczywiście pierwsze co panom powiedziałem to ze spawali plazmą wiec nie mogło dojść do uszkodzenia.

2. Zaciśnięte katalizatory

Oczywiście koszt naprawy Ok 5 tys, nie zgodziliśmy sie na zamowienie nowych bez próby na katach z innego auta.

3. sonda lambda

Skończyło sie na jej wymianie, po czym samochód nadal nie był sprawny ale 2tys poszło sie kochać.

Mocno wku****** pojechaliśmy do znajomego mechanika. Skończyło sie na wymianie sparcialego przewodu pod kolektorem za bagatela 6zł. Auto śmiga do dziś ;)

Motoryzacja ASO mechanicy

by MtK133
Dodaj nowy komentarz
avatar Rammsteinowa
2 2

"nazwy podawać nie będę bo reklamy nie chce robic ale gorąco polecam" że co? Polecasz kogoś, kogo nazwy nie wymieniasz? Poza tym historia napisana całkiem tragicznie...

Odpowiedz
avatar mariamasyna
2 2

Czyli zapłaciliście 2 000 za niewykonaną usługę i odjechaliście?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Po co ten przydługi wstęp, w którym chwalisz się ile to różnych aut przewinęło się przez Wasze garaże? Po co piszesz, że Twój przyjaciel zapragnął kupić Porsche, skoro nie wnosi to zupełnie nic do historii? Nie można było zacząć od : "Mój przyjaciel ma Forda Mondeo... " ? A nie, wtedy nie dowiedzielibyśmy się, że Twój przyjaciel jest tak zaje*isty, że stać go na Porsche...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 października 2015 o 15:07

avatar Rammsteinowa
0 0

@Shaienne: Ej weź, zazdrościsz zazdrośnico! ;)

Odpowiedz
Udostępnij