Będzie krótko i obrzydliwie.
Stoję w kolejce w sklepie spożywczym typu Społem (kto zna ten wie, że panują tam zasady rodem z PRL-u, a przynajmniej w moim mieście tak jest) i z czystej nudy przyglądam się wystawionym w lodówce kiełbasom, wędlinom, serom etc.
Nagle hyc! Pani sklepowa szybkim ruchem zgarnia ostatni leżący na tacce plasterek wędliny, a spod niej błyskawicznie ucieka dorodny prusak. Jak gdyby nigdy nic rozgląda się czy nikt tego nie zauważył, ale niestety, nie tym razem - kilkuosobowa kolejka patrzy na nią z jawnym oburzeniem. Nie wiem co było dalej, bo bardzo szybko wyszłam na zewnątrz :)
sklep spozywczy
Może nie wszyscy wiedzą ale mamy w sieci takie forum internetowe karaczan i członkowie tegoż forum, w tym właśnie ja uwielbiają robić niewtajemniczonym ludziom przeróżne dowcipasy i krotochwilne kawały. Jak nazwa wskazuje, strona poświęcona jest karaluchom i prusakom, ich hodowli i systematyce. Pod pozorem bycia zwykłymi klientami podrzucamy nasze karaluszki ze specjalnej hodowli do jadłodajni, banków, fabryk, hut, urzędów i ośrodków pomocy społecznej, znaczymy gdzie migrują i notujemy reakcje ludzi którzy z nimi się zetkną. Szacujemy że do 80% karaluchów i prusaków w kraju może pochodzić od hodowców - anonów.
Odpowiedz@Drill_Sergeant: mam nadzieję, że są sterylnie czyste
OdpowiedzA ja mam nadzieje ze na to sie znajdzie jakis paragraf i zartownisia jednego z drugim czy dziesiatym przymnkna na podstawie tegoż paragrafu...kto to widzial zeby takie numery niewinnym niczego ludziom robic. Jeszcze pozniej sanepid wzywaja tacy gnoje...
OdpowiedzWiem że to żart ale już cie nie lubie sierżancie :(
OdpowiedzMiałam wątpliwą przyjemność widzieć co się dzieje na zapleczu jednego z największych w Polsce hipermarketów na C. Widok nie zapomniany. Wędrujące po mięsie i wędlinach nie tylko prusaki, ale szczury i myszy.
OdpowiedzW mojej szkole opyla się paluchy z makiem. Kupiłam. Nic dziwnego? Między ziarnami ukryta była dorodna mucha.
Odpowiedz