Historia z czasów, gdy miałam 17 lat i wraz z przyjaciółką szukałyśmy pracy na wakacje.
Jako że byłyśmy nieletnie to szanse miałyśmy nieduże, więc postanowiłyśmy się 'pokazać' i specjalnie pojechałyśmy do nadmorskiego kurortu jeszcze przed 'wysokim sezonem'.
Znalazłyśmy - warunki bardzo marne, bo 50 złotych za cały dzień pracy, ale wyżywienie i nocleg jest. Dodam, że był to lokal gastronomiczny na bardzo niskim poziomie - kebab, zapiekanki, de volaille - wszystko z mrożonki. Byłyśmy też jedynymi pracownikami.
Ruch w ciągu dnia był mały i dlatego szefowa zapewniła nas, że będziemy się zamieniać co drugi dzień - jedna przychodzi do pracy na 9 i siedzi do końca (około 22, mówiła...), a druga przychodzi na 12 i jeszcze ma 2 godziny przerwy w ciągu dnia. W tym czasie szefowa miała pomagać tej, która jest na barze.
Na 2 tygodnie pracy ja miałam przerwę i na 12 raz, koleżance udało się dwa razy. Nie jest to jednak najgorsze.
Był to rok 2012, a więc olimpiada, ale także jakieś ważne mistrzostwa w żużlu. Tak więc godziny zamknięcia z 22 przesuwały nam się na 3-cią nad ranem... W ten sposób robiłyśmy 18 godzin za 50 zł - dokładnie 2,77 złotych na godzinę. Zdarzyło mi się raz zasnąć w ciągu dnia w pracy, akurat gdy koleżanka miała przerwę. (Nie, nie dostałam za to opierniczu, zostałam odesłana do łóżka na całą godzinę.)
Naszą noclegownią była podupadła przyczepa, do której były popsute drzwiczki więc wbijałyśmy się do niej... przez okno. Na domiar złego gdzieś w połowie naszej kariery wysiadł w przyczepce prąd - także włamywałyśmy się o trzeciej nad ranem do własnej przyczepy, w której oporządzałyśmy się w blasku telefonów.
Po dwóch tygodniach tej zabawy uznałyśmy, że jeszcze na chleb i waciki od rodziców dostaniemy i postanowiłyśmy się zwolnić.
W podziękowaniu za 2 tygodnie pracy za pół darmo, szefowa powiedziała, że jeśli chcemy otrzymać wypłatę to jedna z nas (!) musi następnego dnia spędzić dzień w pracy na przyuczaniu kolejnych ofiar i może jeszcze spędzić noc w przyczepie, a druga po zakończeniu pracy może zostawić w przyczepie walizki, ale sama w niej spać nie może.
Nie będę opowiadać o tej nocy na plaży (we dwie oczywiście), ale następnego dnia szefowa wypłacając mi pieniądze odjęła 3 złote za wypity przeze mnie soczek, a że nie miała drobnych, to musiałam jej tą 'resztę' wydać.
Rok później przejeżdżając przez tę miejscowość zauważyłam z satysfakcją, że po tym burdelu nie zostało ani śladu.
gastronomia
Polska... I wszystko jasne.
Odpowiedz@Miskov: "Bo w UK takie rzeczy się nie zdarzają" zapomniałeś dodać ;)
Odpowiedz@Poziomeczka: Nie chciałem tego pisać żeby się nie przechwalac, ale żebyś wiedziała, prawo pracy nie dopuścilo by do takiej patologicznej sytuacji, w UK Państwo dba o obywateli, i to jest nasza przewaga.
Odpowiedz@Miskov: w sumie racja. W UK mają fazę na punkcie BHP, przepisów itp. Spotkałam się z sytuacją,gdzie kasjerka nie mogła sprzedać klientowi alkoholu bo jest niepełnoletnia. Boją się kontroli bo są skuteczniejsze niż w Polsce. Niech zgadnę, umowy nie było?
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Ale to wina Polaków ze sie godzą na takie warunki.
Odpowiedz@Miskov: Byś się zdziwił, jakie patologie tu odchodzą. I jak tu tuszują wypadki na miejscu pracy.
Odpowiedz@Miskov: ale jakie przechwalac? Przeciez sie do tego raczej nie przyczyniles, ze tak a nie inaczej jest w UK, Ty tam po, prostu mieszkasz i to jest wszystko.
Odpowiedz@Miskov: Buahahahahaha, tak może napisać tylko nerd sprzed monitora. Wiesz, jak tu , w UK, kombinują ciapaci z polskich sklepów? Płaca minimalna - 6,50/h, a dziewczyny dostają 3,50, księgi przychodów i rozchodów po kurdyjsku, zmiany po 16 godzin, wieczne obmacywanie i obleśne spojrzenia... Moje znajome już dawno pracę pozmieniały, a te cholerne muslimy (specjalnie małą literą) tylko się bogacą na następnych naiwnych. O tym, że w sklepach trzeba za KAŻDYM RAZEM obejrzeć datę ważności 10 razy nie wspomnę...
Odpowiedz@Litterka: trzeba być albo zdesperowanym albo ostro zjeybanym, żeby pracować u ciapatego lub Polaka. Z ciapatymi nie miałam doczynienia i mam nadzieję,że tak zostanie.
Odpowiedz@Miskov: A ja się dziwię, że piszesz komentarze po polsku. Po angielsku prosimy! Tylko bez błędów, bo wyjdziesz na niedouczonego Polaczka za granicą :P
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: nie karmcie tak tępego trolla. Jakiś bachor ma chyba za dużo "dys", lekcji nie każą odrabiać, to się nudzi. A wy z nim gadacie jakby było z kim.
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Trzeba, ale czasem nie ma wyjścia. Znajome stamtąd już dawno mają inne zajęcie, ale jest też o czym opowiadać.
Odpowiedz@Miskov: Wiem, żeś troll, ale jakoś ostatnio czytałem, jak to państwo UK pozwoliło na wręcz niewolnictwo jednej agencji pracy, która to ma teraz poważne problemy. Ale w UK się to nie zdarza.
Odpowiedz@GlaNiK: Minął czas edycji. Nie tyle, że świadomie, po prostu nie spodziewali się, że takie coś może mieć miejsce. Porównywane było do współczesnego niewolnictwa.
Odpowiedz@Miskov: ale wielu Polakom nie wytlumaczysz tego.
Odpowiedz@pawel78: Nawet już nie próbuje, od 4 lat moja ojczyzna jest UK, a do polszy przylatuje tylko na święta
Odpowiedz@pawel78: ale tak jest skonstruowane polskie prawo. W Polsce jest ciężka sytuacja na rynku pracy. Osobom z wieloletnim doświadczeniem,proponuje się najniższą krajową,pracodawcy wiedzą,że mogą sobie na to pozwolić,bo i tak znajdą kogoś kto zgodzi się za taką kasę pracować. Zresztą,którego stać aby płacić ZUSy i inne podatki? Aha i jeszcze mentalność. Za najniższą nie chcesz pracować? Leń,nierób i w dupie się poprzestawiało.
Odpowiedz@pawel78: Tylko nie każdy ma wybór,lepiej pracować za 5 zł/h niż być bez pieniędzy. A nie zawsze można znaleźć lepszą pracę szczególnie jak się jest nastolatkiem lub dorabiającym studentem.
Odpowiedz@Miskov: Do Mateczki Rasyji przez polsze do rodziny? Rozumem rozumiem papa Putinek nakazał meldowac kak jest w UK. Oj Masza , Maszenka ty lepiej mow prawde bo cie do twojego raju nie puszcza
Odpowiedz@Miskov: Żałosny jesteś
Odpowiedz@Miskov: Żeby rozmawiać trzeba miec partnera do rozmowy a do ciebie to tylko luzne dygresje mozna skrobac i to też nie wymagające myslenia jak widac bo jedno słoweczko napisane fonetycznie po rosyjsku i juz kłopoty u Maszenki z mysleniem ;)
Odpowiedz@pawel78: @Miskov: wkurza mnie gadanie ze ktoś tam pracuje za granico i jest cud miód. Trzeba rzeczy nazwać po imieniu. NIE RADZISZ SOBIE, JESTES NIEDOJDA życiową, to wyjezdzasz na zmywak. Mi nie jest potrzebne słuchanie jak to jest świetnie i cudownie za granicą, bo mi jest świetnie w Polsce, ja i mój mąż jesteśmy ogarniętymi życiowo osobami , mamy dobre prace wiec dobrze nam się żyje w Polsce, Twoja kuzynka może do mnie tez raz do roku przyjechać pozmywać naczynia, zapłacę jej nawet tyle ile zarabia tam u siebie. piszę u siebie, bo polska nie jest jej krajem, jak ktoś pluje na swój kraj, to jest śmieciem. Chwalicie tak inne kraje... Duzo podrózuje po swiecie i to co ostatnio widziałam jak Angole zachowują się na wakacjach, to aż się słabo robi.. hotel bardzo dobry, angole maja all inclusive i co robią? oblewają się piwem, bo jest darmowe! rzucają się kubeczkami, zaśmiecili cały basen, darli mordy, tak mordy bo inaczej tego nie nazwę. Syfią gdzie tylko łażą tak rzucają smieci, zwiedziłam kilka krajów i uwierzcie ze Polska jest meeeeeeega czystym krajem.
Odpowiedzza granicą *
Odpowiedz@lalai: Tak Ci sie dobrze żyje, że aż musisz sobie podnosić status gnojeniem innych? Aha. I nie zapomnij jeszcze raz podkreślić ile to krajów nie zwiedziłaś - nie wiem czy wiesz, ale to IQ nie podnosi.
Odpowiedz@miskov: Popieram lalai. ty wyjechałeś, bo musiałeś przeżyć. My potrafimy przeżyć w Polsce. Ty musiałeś wyjechać by pracować, ja zostałam w Polsce, studiuję i jednocześnie zarabiam, myślę że więcej od cb. Pozdro dla wszystkich ;)
Odpowiedz@BlueBellee: Przeczytaj jeszcze raz i zobacz kto zaczął, ja nikogo pierwszy nie obrażam, tylko w odpowiedzi.
Odpowiedz@Miskov: Pomyliłeś portale chyba. Nie umiesz się kulturalnie zachowywać - wyjdź.
Odpowiedz@BlueBellee: Sorry, myślałem ze to do mnie, źle przeczytałem.
Odpowiedz@BlueBellee: nie podnoszę sobie statusu gnojeniem innych tylko traktuje innych tak jak mnie traktują, skoro ktoś gnoi innych tylko dlatego ze jest nieudacznikiem to mam siedzieć cicho? nie będę! mi się dobrze zyje w Polsce i nie mam zamiaru słuchać ze powinnam pojechać do Anglii bo tylko tam jest eldorado, bo nie jest!! ;] chyba powinnas się przyczepić do kogos innego a nie do mnie, bo ja nie napisałabym tego komus kto mieszka w Polsce i sobie nie radzi, czujesz róznice?
Odpowiedz@Miskov: Rodzice się tobą nie interesują czy jak? Znajdź sobie dziecko jakieś zajęcie. A jak już próbujesz udawać wielkiego specjalistę od cholera wie czego z Jukej, to się chociaż angielskiego naucz. Do trollowania to trzeba mieć chociaż szczątkową inteligencję.
Odpowiedz@Miskov: @Miskov: to ja rozumiem czemu musiałeś wyjechać skoro w Polsce tylko praca pod latarnią była dla Ciebie zarobkiem, inni maja większe ambicje i przedewszystkim są ogarnięci życiowo :) Więc proszę Cie, nie chwal tak swojego obcego kraju, bo ja będę chwalić Polske bo sobie świetnie tutaj żyję.
OdpowiedzPo pierwsze - miskov, przestań, twoje wypowiedzi są chamskie i... żenujące. Po drugie - nie, nie stoję pod latarnią. Po trzecie - zarabiam, bo coś umiem, jestem mądra w przeciwjeństwie do cb. Po czwarte - jakoś nie chcesz napisać, gdzie pracujesz więc skończ to "trollowanie" i doszoruj te gary porządnie.
Odpowiedz@pokrzywdzona: Po twoich wypowiedziach widać że jesteś trollem, żadna studentka nie pisała by "przeciwjeństwie" widać jaka jesteś mądra ;p Nikt mnie nie pytał gdzie pracujesz, ale pochwal się gdzie tak dużo zarabiasz ;)?
Odpowiedz@lalai: Świetnie żyjesz na garnuszku u rodzicow ;) Bo przede wszystkim nawet gimnazjaliści piszą osobno.
Odpowiedzmiskov, pisze na tel i tam "j" jest pod "i". Po prostu jeśli u cb jest tak świetnie, to ile i gdzie tyle zarabiasz niby?
Odpowiedz@pokrzywdzona: Najpierw sama się pochwal, bo podobno masz świetne życie i mnóstwo zarabiasz, a ja szoruje gary, więc słucham ;)
Odpowiedzteraz ty
Odpowiedz@lalai: A wiesz, że nie wszyscy wyjeżdzają z powodów ekonomicznych? Niektórzy wyjeżdżają, żeby życ między innymi z dala od takich polaczków "co to nie ja, gdzie to ja nie byłam i czego to nie robiłam" :)
Odpowiedz@paski: Dokładnie, cebulactwo zawsze najmądrzejsze, cholerni hejterzy.
Odpowiedz@Miskov: Oj Misza nerwy puszczają? Cieniutki z ciebie trollek i do tego prymitywny. No toczka w toczke jak z filmikow o ruskach. No ja wiem rosja to stan umysłu i ze teraz z ciebie rekin zmywakowy w swoim raju to stan umysłu pozostał
Odpowiedz@Mavra: Napisz jeszcze raz po polsku, bo nikt cie trollu nie rozumie.
Odpowiedz@Miskov: No ja wiem ,ze polska język trudna język dla ruska
Odpowiedz@Mavra: Widać, to naucz się polskiego i dopiero pisz ;) bez odbioru dzieciaku.
Odpowiedz@Miskov: Ojej rusek nie zna polskiego powiedzonka i jeszcze mnie znacząco odmładzasz , super dziekuję
Odpowiedz@lalai: kupy z wysiłku nie zrób :) niech ci będzie,wszyscy jesteśmy nieudacznikami życiowymi,w Polsce zostali tylko najlepsi,najsilniejsi,najmądrzejsi i najsprytnuejsi. Przecież widać :) Wiem jedno. Żałowałabym jak nie wiem co,gdybym została w Polsce. Serio.
Odpowiedz@paski: to dobrze, jak najdalej ode mnie :) bo skoro ktoś pluje na swój kraj i rodaków to ja nie chcę żeby stał nawet obok mnie:)
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Ja nie mam nic do osób które siedzą w Angli czy w innym kraju. Wkurza mnie jedynie uważanie za jedyne słuszne miejsce bytu z daleka od Polski. Nie chce żeby na siłę mnie przekonywano że w Polsce jest tragedia a gdzie indziej eldorado. Mi się tutaj dobrze żyję i nie chcę żeby w mojej obecności pluto na mój kraj, bo z tego co widzę tylko Polacy to robią, a to jest po prostu przykre. Bo ludzie powinni siebie wspierać.Znam wielu ludzi którzy mieszkają poza ojczystym krajem , chwalą się jak im to wspaniale, a jak się głębiej z nimi zaznajomiłam to połowa bierze leki antydepresyjne, muszę coś więcej pisać?
OdpowiedzLudzie, rozwalacie mnie. Wszyscy, co do jednego. I strona, która się pieni, że w Polsce nie da się żyć, a UK to skrawek raju, i strona, która się zapiera, że tylko życiowe niedojdy nie są w stanie żyć w Polsce, a Polska jest zesłanym z Nieba skarbem. Śmiechu warta ta wasza dyskusja. I co, tak was boli, że ktoś wolał zostać w Polsce? Tak was boli, że ktoś wolał wyjechać? Przekrzykujecie się tylko, kto ma w kraju Disneyland, a kto Eldorado, kiedy tak naprawdę życiowe decyzje innych ludzi nie powinny was nic obchodzić, a już na pewno nie powinniście ich oceniać. Zajmijcie się wszyscy własnym życiem i własnymi problemami. Nie wasza sprawa. A tak przy okazji, to decyzja na temat wyjazdu czy zostania w kraju większości ludzi nie kończy się jedynie na pytaniu "czy jestem na tyle zajebista, by zostać" (wedle "Polskiej" strony tej kłótni) czy też "czy jestem na tyle inteligentna, by wyjechać" (wedle strony UK/zachodniej itp.). No kurcze, no. Co do głównych dyskutantów: Miskov powinien wziąć dupę w troki i z portalu zniknąć, bo trolli, którzy się zacięli na jednym temacie nikt tu nie chce, a lalai powinna zluzować spodnie i przestać wbijać nam swoją samoocenę w oczy. Cieszę się, że wam dobrze tam, gdzie jesteście, ale naprawdę mnie to mało obchodzi.
OdpowiedzZmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2015 o 20:08
@Zmora: przyznaję 100 procent racji :)
Odpowiedz@Miskov- oglądam twoje (celowo mała litera) teksty (nie czytam), i widzę że się nudzisz. Pies jak się nudzi to się po jajach liże.
Odpowiedz@sutsirhc: Nie musisz mi zdradzać sposobów swojego ojca na nudę, nie interesuje mnie to.
Odpowiedz@Miskov: ojej napisałeś o ojcu i myślisz,że tak pocisnąłes ze aż się komuś słabo zrobiło ;) Byłbyś kims gdybys jej/jemu ojcu powiedział to prosto w twarz. Zabawnie wyglądałbyś z obitym ryjem :)
Odpowiedz@Miskov: no ruszyło mnie to jak nie wiem co xd haha
OdpowiedzPiekielni, ja was proszę... Miskov to troll, jego celem było obniżenie poziomu portalu, a dzięki wam mu się to udało. Czy naprawdę musicie odpowiadać na każdy jego komentarz? Jak to, że dajecie się łapać na tak typowo trollowe komentarze świadczy o waszej inteigencji? Po co robicie burdel w komantarzach i śmietnik z całej strony? Apeluję do was o ogarnięcie się, przejrzyjcie na oczy to może zobaczycie jak głupio dajecie się złapać na dzieccine zaczepki. Dawajcie mu po prostu minusy, głupie komentarze będą ukryte, a on z nudy sam przestanie pisać bzdury i znowu w sekcji komentarzy będzie można przeprowadzić merytoryczną dyskusję. W tej chwili wygląda to jak wybieg w zoo, gdzie małpy rzucają w siebie nawzajem kupą...
Odpowiedz