Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Taka sytuacja spod gabinetu zabiegowego/punktu poboru krwi. Godzina 7:00 rano, stałam sobie…

Taka sytuacja spod gabinetu zabiegowego/punktu poboru krwi.

Godzina 7:00 rano, stałam sobie grzecznie w kolejce (pani pielęgniarka woła po nazwisku) i czekałam aż mnie zawołają. Nagle zjawiła się Piekielna Blondyna (baba 50+ z toną makeupu, w białych kozaczkach a także panterkową resztą stroju) i zażądała podniesionym tonem głosu aby ktoś ją przepuścił, bo jej się spieszy do pracy. Każdy jej odpowiadał 'obowiązuje kolejka' na co PB zareagowała toczeniem piany/skomlaniem pod nosem o znieczulicy. Przed nią było w kolejce 7 osób (4 starszych panów, ja,matka z około sześcioletnią córką)

PB nie odpuściła swoich usilnych prób wrycia się do gabinetu bez obowiązującej kolejności. Kiedy do gabinetu zawołano w/w dziecko z matką, wystartowała do drzwi niczym F-16 z standardowym tekstem 'ja tylko chciałam o coś zapytaaa....' na co pielęgniarka odpowiedziała,że teraz wchodzi pani X z córeczką.

Krzyk PB wbił mnie w podłogę.

'A CO MNIE OBCHODZI JAKIŚ BACHOR!! MI SIĘ SPIESZY! PROSZĘ MNIE OBSŁUŻYĆ! BACHOR MOŻE ZACZEKAĆ!! JA PRACUJĘ NA WAŻNYM STANOWISKU'

Pielęgniarka pozostała nieugięta. Rzekła babie 'Niestety, jak dla mnie może pracować pani nawet w cyrku. Kolejka jest kolejką. Proszę się uspokoić, bo zawołam ochronę'.

Baba wyszła pomstując pod nosem.

słuzba_zdrowia

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar Poecilotheria
16 16

Dobrze jej pielęgniarka powiedziała, chociaż mi na myśl przyszła odpowiedź, że "burdelmama to nie jest ważne stanowisko" :P

Odpowiedz
avatar Kosiciel
1 1

Trochę szkoda, że do interwencji ochrony nie doszło... ale babsko i tak ma nauczkę.

Odpowiedz
Udostępnij