W pewnym markecie (dużym i znanym) była promocja na cukierki (do wyboru kilka smaków). Akurat byłam w sklepie i się skusiłam. Wzięłam po kilka cukierków różnych smaków i doszłam do ostatniego pudełka. Myślałam, że padnę... Większość cukierków była nienaruszona, a część... kilka było rozgryzionych, przeżutych i wrzuconych do pudełka, część tylko rozpakowana, ogólnie pełno papierków po 'degustacji'.
Jak ktoś ma potrzebę darmowej degustacji (w sumie kradzieży), a mu nie zasmakuje, to może jednak warto zachować resztki dla siebie, ale cóż kultura...