Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Regularnie oddaję krew. Jednak od roku rodzina stara się mnie nakłonić do…

Regularnie oddaję krew. Jednak od roku rodzina stara się mnie nakłonić do zaniechania krwiodawstwa. Wszystko przez pewnego piekielnego lekarza.

Tak się złożyło, że rok temu moja Mama trafiła do szpitala na oddział hepatologii. Przyjmowała między innymi transfuzje osocza, przy okazji któregoś obchodu "wygadała" się ordynatorowi, że syn jest krwiodawcą więc może to od niego to osocze...
Ordynator, starszy dziadek, rozpoczynał karierę pewnie w latach '70 ubiegłego wieku, jak nie wcześniej. I chyba wciąż żyje w tamtej rzeczywistości. Uraczył moją rodzicielkę wykładem ilu to on krwiodawców na oddziale miał, pozarażanych żółtaczką, HIV-em, całym złem tego świata. Że krwiodawstwo to prosta droga na tamten świat. Itp, itd.

Każdy, kto oddaje krew wie, że obecnie standardy higieny w stacjach krwiodawstwa są na tak wysokim poziomie, że nie ma się czego bać. Cały sprzęt jednorazowy, personel w rękawiczkach, wszystko aż pachnie czystością. O przypadkach zarażenia przez krew nie słyszałem od dawna, choć fakt, że w latach '80 była to podobno plaga. Szkoda, że lekarz zamiast popularyzować krwiodawstwo, deprecjonuje je z całych sił.

słuzba_zdrowia

by TomX
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar archeoziele
15 21

@ejcia: Nie ma danych o szkodliwości dla zdrowia. O ile jesteś zdrowa to częstotliwość z jaką krwiodawca może oddawać krew nie ma żadnego wpływu na organizm.

Odpowiedz
avatar TomX
20 20

@ejcia: Nie, chodziło dokładnie o hepatologię. Chora wątroba chyba nie wyklucza podawania preparatów krwiopochodnych? Krew oddaję regularnie, ale tylko w zimie - w lecie jestem na lekach przeciwalergicznych :/ Nie odnotowałem jak na razie negatywnych skutków takiego tryby "wykrwawiania" się.

Odpowiedz
avatar archeoziele
24 30

@ejcia: To mit. Zwalczał go min. prof. Jędrzejczak, były krajowy konsultant w sprawie hepatologii. Nie ma żadnych danych o takiej "nadprodukcji". Gdyby tak był kobiety po menopauzie byłyby rozsadzone krwinkami :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@TomX: nie tylko nie wyklucza, ale czasami nawet jest to konieczne - wątroba produkuje prawie wszystkie białkowe składowe osocza (prócz przeciwciał). Kiedy szwankuje, to wypadałoby je uzupełnić, a nic się do tego lepiej nie nada, niż osocze pozyskane od zdrowego dawcy :)

Odpowiedz
avatar archeoziele
11 19

@pati9366: Nie ma na to dowodów. Ból głowy Twojego taty mógł być spowodowany mnóstwem rzeczy. Robiono bardzo dokłądne badania jak zachowuje się organizm człowieka regularnie oddajacego krew i nie stwierdzono żadnych anomalii.

Odpowiedz
avatar Rak77
5 5

@pati9366: Krew pełną 450 ml mężczyźni 6 a kobiety 4 razy w roku (i tak było zawsze)natomiast 12 razy w roku można oddawać krew przez wirówkę (krew pobierana od dawcy jest frakcjonowana i pobierane są tylko niektóre składowe ale nie czerwone ciałka)

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
17 23

Najbardziej niepokojące jest to, że pewne mity natury medycznej rozpowszechniają osoby, które teoretycznie powinny te mity zwalczac i udzielać rzetelnych informacji. Używkowniczka ejcia zdaje się jest kimś w rodzaju pielęgniarki - laborantki, a raczy nas jakimiś z palca wyssanymi bajkami. Oczywiście, że dla osoby o np. obniżonej zawartości żelaza, oddanie porcji krwi moze mieć negatywne skutki. Ktoś inny moze być jakimś czynnikiem osłabiony i też nie powinien oddawać w danym czasie krwi. Podobnym mitem jest to, że często ścinane włosy odrastają grubsze i "zdrowsze", bo niby cebulki są w jakiś sposób pobudzane do produkcji włosa.

Odpowiedz
avatar archeoziele
9 13

@Fomalhaut: Chyba każda dziedzina nauki ma swoje mity i bzdury któe raz puszczone w obieg żyją własnym życiem. Od pewnego czasu zajmuje się zwalczaniem mitów historycznich i normalnie włos na głowie mi się jeży jakie głupoty krążą w społeczeństwie.

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
5 9

@ejcia: Wręcz przeciwnie, regularne oddawanie krwi zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia niektórych chorób układu krążenia.

Odpowiedz
avatar ejcia
-5 11

@archeoziele: Jednak jest różnica między utratą co miesiąc 450ml, a do 100ml z miesiączki

Odpowiedz
avatar archeoziele
6 8

@ejcia: Od kilkudziesięciu lat nie można oddawać 450 ml. co miesiąc. Tylko co 8 tygodni, max. 4 razy w roku kobiety, 6 razy mężczyźni. Co miesiąc można oddawać jedynie płytki krwi, co 2 tygodnie osocze.

Odpowiedz
avatar gbdlin
1 1

@pati9366: ból głowy mógł mieć również podłoże psychiczne - Twój tato przyzwyczaił się do regularnego oddawania krwi i jego brak skutkował dyskomfortem psychicznym - który mógł się objawiać bólami głowy. Od wszystkiego można się uzależnić :)

Odpowiedz
avatar Agness92
8 8

Może jak następnym razem będziesz szedł oddać krew weź ze sobą mamę, żeby zobaczyła jak to wygląda.

Odpowiedz
avatar gbdlin
1 1

@Agness92: wiele to niestety nie da... Po 1. ciężko jest zwalczyć autorytet doktora, a po 2. osobie która nie wie jak to do końca działa samo pokazanie nie wystarczy, należałoby wytłumaczyć jeszcze dokładnie dlaczego nie ma najmniejszej możliwości na kontakt z krwią innej osoby - a tylko tak można się zarazić tymi chorobami.

Odpowiedz
avatar Navarre
5 5

Ciekawe czy jak on lub ktoś z jego rodziny będzie potrzebować krwi to odmówi...

Odpowiedz
avatar xUmcyk
-5 5

Współczuję rodziny.

Odpowiedz
avatar TomX
6 10

@xUmcyk: Nie masz czego współczuć. Mam wspaniałą rodzinę. Nie znają się na medycynie, więc wierzą w to co im lekarz powiedział - jakby nie patrzeć ten zawód posiada wciąż spory autorytet. Nie wywierają na mnie presji - fakt, nie zaznaczyłem tego w historii, ale "próby nakłonienia mnie do zaniechania krwiodawstwa" ograniczyły się do jednej rozmowy, gdzie rodzice przedstawili swoje obawy, ja zakomunikowałem że swojego postępowania nie zmienię (przedstawiając argumenty o postępie medycyny itp.) co zostało w pełni zaakceptowane. Koniec tematu. Historia jest o piekielności lekarza, a nie rodziny.

Odpowiedz
avatar xUmcyk
6 6

@TomX: Pozwolę sobie zacytować: "Jednak od roku rodzina stara się mnie nakłonić do zaniechania krwiodawstwa" i jeszcze jeden cytat "ale >>próby nakłonienia mnie do zaniechania krwiodawstwa<< ograniczyły się do jednej rozmowy". Czyli ta rodzina, od roku nakłaniająca do zaniechania krwiodawstwa i wszystkie próby nakłonienia to była jedna, normalna, spokojna rozmowa, gdzie rodzice powiedzieli swoje, Ty swoje i na tym się skończyło?

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

Super antyreklama, gdy informacja o aferze poszła w świat dawno temu: "Kalisz: zakażenia żółtaczką w stacji dializ" Przez głupią wygodę i oszczędność, niby taki zaufany personel zrobił taką durnotę.

Odpowiedz
avatar obserwator
6 6

A dziś mamy płacz i zgrzytanie zębów, że krwiodawców mało. Że krwi i preparatów krwiopochodnych niedostatek...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2015 o 21:20

avatar Trepan
0 0

Sam mam alergię na igły i wiertła, ale krew poszedłem oddać. Inna sprawa, że niestety mi nie wolno, ale nie ma cenniejszego leku, takich dziadów należy pogonić.

Odpowiedz
Udostępnij