Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niestety jestem już w tym wieku kiedy duża część znajomych stwierdza, że…

Niestety jestem już w tym wieku kiedy duża część znajomych stwierdza, że starczy im szczęścia i radości w życiu dlatego postanawiają wziąć ślub (oczywiście sobie żartuje, znam mnóstwo szczęśliwych małżeństw :)). Sytuacja wydarzyła się kilka tygodni temu.

Mój przyjaciel po dobrych kilku latach postanowił ożenić się ze swoją dziewczyną. Ślub i wesele odbywały się w jego miejscowości rodzinnej (mała mieścina, kilka tysięcy mieszkańców, kawałek od Krakowa) i tam też stawiliśmy się całą bandą znajomych żeby mu pogratulować (i w razie czego pomóc uciec do Las Vegas :)). Samo wesele udało się wyśmienicie (aż za bardzo :)), panna młoda była śliczna, pan młody był najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, wszystko było pięknie.

No ale gdyby wszystko było ok to bym nie opisywał tego na piekielnych. Jak wspomniałem nie jest to pierwszy ślub w którym biorę udział i zazwyczaj zawsze wygląda to bardzo podobnie. Kazanie o tym jak być szczęśliwym małżeństwem, hymn o miłości św. Pawła (który jest bardzo hmm życiowy i chociaż nie lubię religijnych pieśni itp mi się podoba), obrączki itp. Tak i ten ślub się zapowiadał dopóki nie naszła pora na kazanie...

Ksiądz mając w poważaniu ślubną atmosferę zaczął od tego, że wkrótce będziemy decydować o przyszłości Polski, i jako młode małżeństwo powinni się zastanowić nad tym na kogo oddadzą głos jeśli dalej chcą żyć w tradycyjnej, religijnej Polsce. Tego typu tekstów naprawdę leciała cała masa, straszenie sławnym gender, islamem i wychowywaniem swoich dzieci bez wiary itp itd. Następnie przeszedł od razu do samej ceremonii (przysięgi itp) po czym zakończył mszę.

No i szkoda mi tylko, że w najważniejszą chwilę w życiu tych dwojga wkradła się polityka. Widziałem po minach, że nie tylko ja czułem się zażenowany wystąpieniem księdza.
I podsumowując mój krótki wyraz zniesmaczenia, myślę, że polityka powinna trzymać się z dala od religii, religia od polityki a i tak najważniejsza jest miłość, bo gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący :)

by Lox
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mariamasyna
20 28

@esku: Zapewne to, że dziewczyna nie jest już panną młodą a żoną a chłopak mężem a nie panem młodym. Parą młodą byli w trakcie ślubu - czyli przeszłość.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
24 36

@esku: Jest sztywna, bo Ci wyjaśniła to, czego nie rozumiałeś/aś?

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
12 26

@esku: Zbędne i nic niewnoszące komentarze są dla mnie nie do pojęcia.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
6 20

@esku: KK uczy teraz w takiej formie zwracać się do bliźniego?

Odpowiedz
avatar SirCastic
13 13

@esku: Z Ciebie to prawdziwy wujek Staszek, mistrz ciętej riposty. Szkoda że używasz jeno "tej sławnej orszańskiej metody".

Odpowiedz
avatar Litterka
14 14

@SirCastic: @Grejfrutowa: Czy możecie z łaski swojej przestać karmić trolla?

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
20 32

@Devotchka: Do kościoła się chodzi, by słuchać o miłości do bliźniego, przebaczeniu, dobrych uczynkach, czy co tam jeszcze. Są parafie, w których księża operują nazwiskami z ambony, podpowiadając na kogo wierni mają głosować. Moje przygoda z kościołem zakończyła ileś lat temu, gdy kazanie było o płytkach podłogowych. Tak tak, drodzy parafianie, te z Chin to badziewie, wiecie? Dlatego sypnijcie na tacę, co bym mógł dla was piękniej świątynię wykończyć (marmurami). Moim skromnym zdaniem nie wybiera się chodzenia do kościoła, by słuchać o polityce. By o niej posłuchać włącz sobie "pudełko", jak mawia mój dziadek na telewizor.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
16 26

@esku: To kazanie to kropelka, która przelała czarę. I jakoś nie żałuję, że mnie z wami nie ma ;)

Odpowiedz
avatar GlaNiK
11 19

@Devotchka: Z tego co pamiętam, kościól katolicki był zawsze apolityczny, tak samo jak wojsko. I tak powinno pozostać. Czy w seminarium nauczają przyszłych księży jak siać propagandę polityczną?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2015 o 10:38

avatar konto usunięte
2 10

@Devotchka: "ch" ze swojego nicku spokojnie możesz usunąć.

Odpowiedz
avatar Devotchka
-3 7

@Grejfrutowa: Jeśli ten dany kościół Ci nie odpowiada to niekoniecznie dobrze, że z niego zrezygnowałaś. Dlaczego ludzie tak bardzo upierają się żeby chodzić do konkretnego przybytku? Możesz równie dobrze iść do innego kościoła w Twoim mieście (chyba, że mieszkasz na wsi). Ja osobiście jako dziecko miałam radość chodzenia do kościoła w którym nie działy się żadne z opisywanych na piekielnych rzeczy (powiem nawet więcej, moi wierzący znajomi też nie mieli takich sytuacji). Mówię, że miałam bo obecnie nie chadzam, nie jest to dla mnie niezbędność aby czuć się dobrze. Na tym polega moja wolność - mogę iść do kościoła katolickiego gdziekolwiek, do synagogi albo meczetu. Korzystam z niej i nie narzekam, nie próbuję wmówić innym co mają robić i jak mają się wypowiadać bo szanuję ICH WOLNOŚĆ. Poza tym uczęszczałam na lekcję do mężczyzny, który wprost mówił nam na jaką partię mamy głosować (i nie był to PiS), co ze strony nauczyciela jest nielegalne. I wiecie co ja na to? Miałam to gdzieś, bo nauczyciel był dobrym pedagogiem i rzeczywiście sprawnie przekazywał wiedzę. Dlaczego ludzie którzy nie zgadzają się z polityką kościoła mają coś przeciwko? To normalne, bo chcą przebywać w środowisku, które w 100% myśli jak oni. To nie ma nic wspólnego z polityką, ponieważ gdyby ksiądz przekazał poglądy podobne do poglądów autora to autor nigdy by tej historii nie napisał. Zapewne teraz gorliwie zaprzeczy, ale takie są fakty. Poza tym zupełnie wszyscy minęliście się z moimi poglądami. Nie jestem dewotką. Bronię tylko słabszych, bo teraz KK dostaje mocno w kość, a głównym argumentem jest "jestem atakowany przez religię". Równość dla wszystkich? Taaa... chyba, że są białymi/płci męskiej/hetero i katolikami.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
0 4

@GlaNiK: Z tego co pamiętam, kościól katolicki był zawsze apolityczny, tak samo jak wojsko. I tak powinno pozostać. Chyba masz na myśli jakiś wszechświat równoległy.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
0 0

@Fomalhaut: Nie równoległy wszechświat. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kościół_katolicki_w_Polsce#Stosunki:_Pa.C5.84stwo_.E2.80.93_Ko.C5.9Bci.C3.B3.C5.82 "Zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 władze publiczne powinny zachowywać bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione, a stosunki między nimi a państwem są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego[79]." To, że część księży ma inne zdanie na ten temat to już inna para kaloszy.

Odpowiedz
avatar BananUst
1 1

@Devotchka: tak, największa grupa wyznaniowa, mająca największy wpływ na polityke i życie w tym kraju, dostaje w kość. KK który w tym kraju może wszystko nie jest słaby. Naprawdę niewiele brakuje nam do krajów z prawem szaria. Ile to KK dostał na ŚOB? Albo ile ziemi dostał? Gdzie to na cele sakralne można zbudować oborę?

Odpowiedz
avatar czarny_kruk
0 0

@Devotchka ok czekaj, bo czegos tu nie rozumiem. para mloda zdecydowala sie na slub koscielny, zeby wyslichuwac o polityce tak? poza tym, we wczesniejszych komentarzach ani w oppwiadaniu nie widzialam NIC popierajacego islamistow (a dokladniej ani slowa o nich), nie wspominajac, ze w moim gronie znajomych tez takich ludzi nie ma a zdecydowana wiekszosc Polakow jest przeciw. W takim razie, z laski swojej wyjasnij mi- co za glupoty pier****sz i do czego nawiazujesz?

Odpowiedz
avatar BananUst
1 1

Tylko, że polski kościół ciężko pracuje na swoja opinię wśród ludzi.

Odpowiedz
avatar Allice
6 14

Niech ksiądz za przeproszeniem pieprzy co chce na mszy niedzielnej sobie, ale nie na ślubnej za którą młodzi zapłacili zapewne kupę kasy. Wielki dzień dla nich a tu kazanie z nawracaniem politycznym... Zgłosić to.I zrobić księdzu taką reklamę ze nieprędko zarobi na wygłaszaniu kazania na ślubie. A tak przy okazji przypomniało mi się jak na pasterce w ramach życzeń świątecznych ksiądz zaczął o Smoleńsku gadać...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2015 o 12:30

avatar ell_nov
5 19

Kościół nigdy nie odzieli się murem od polityki. Na polityce trzepie się kasę, a nie ma bardziej pazernej instytucji, niż kościół.

Odpowiedz
avatar SirCastic
-2 8

@ell_nov: Nie może to być, toż papież Franciszek całkiem co insze prawi!

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
5 9

@SirCastic: Franciszek dostanie kolejny opieprz od Terlikowskiego i tyle będzie z jego lewackiego kozaczenia.

Odpowiedz
avatar komentator555
0 4

Idziecie do jednej z najbardziej zaangażowanych politycznie instytucji na świecie (w przededniu wyborów)i dziwicie się, że słuchacie o polityce. Niestety, taka jest rzeczywistość

Odpowiedz
avatar erdeks
2 2

@Morog: "Umierasz na raka? Ciesz się że nie masz AIDS, co by ludzie gadali..." Na takim poziomie jest przekaz Twojego komentarza.

Odpowiedz
avatar nitro2012
1 1

@Morog: wasza sekta aktolicka też mordowała, i widać nie zmądrzeliście

Odpowiedz
avatar Jia
1 1

Ja byłam w lipcu na ślubie, gdzie ksiądz całe kazanie poświęcił tematowi aborcji...

Odpowiedz
avatar erdeks
2 2

@Jia: Ostatnio moja babcia brała udział w powstawaniu książki związanej z budowaniem polskiego Kościoła w naszym mieście (Ziemie Odzyskane). Przed spotkaniem z autorami była msza, myślałem że nic więcej, choć od kościoła trzymam się z daleka to poszedłem, niech babci będzie miło. Okazało się że trafiłem na dodatkowe modlitwy w różnych intencjach (sorry, nie znam fachowej nazwy). Przez jakieś 20 minut ze 3/4 intencji w każdy możliwy sposób dotyczyły aborcji. Doprawdy, byłem pełen podziwu dla prowadzącego modlitwę księdza że potrafił przemielić ten temat odmieniając słowo "aborcja" przez wszystko co możliwe.

Odpowiedz
avatar fondenate
1 1

Ostatnio byłam na ślubie, ksiądz ewidentnie nie miał dobrego dnia... Cały czas w kierunku młodych padały teksty w stylu "musicie być skromni, te czasy takie złe, wszyscy obnoszą się z seksualnością, cały czas przechwałki co się dzieje w łóżku". W sumie do teraz się zastanawiam-był obrażony, że nie chcieli z nim porozmawiać na ten temat, czy był zazdrosny o pannę młodą (która wyglądała naprawdę pięknie)?

Odpowiedz
avatar RoseMadder
1 1

Na ślubie mojego brata ksiądz też się popisał. Stwierdził, że teraz to ludzie tylko się zdradzają, rozwodzą, żona się z czasem brzydka robi i że nie ma po co brać ślubu w dzisiejszych czasach bo i tak jest małżeństwo skazane z góry na porażkę. Nie muszę chyba mówić, że wszyscy goście i para młoda byli oburzeni takim kazaniem? Chyba nie jest to odpowiednia chwila na takie teksty...

Odpowiedz
Udostępnij