Zapewne każdy pamięta moją historię o Pani Wiedźmowatej Sąsiadce. Babsko to jest wyjątkowo zawzięte i podłe. Cholerna konfidentka z niej.
Wczoraj kupiłam sobie drukarkę. Wróciłam z chłopem mym dzierżącym karton z sprzętem - ciesząc się jak gwizdek, że będę miała własne 'druk-druk-psss',które mi się niezmiernie przyda (usiłowałam z radochy nieudolnie naśladować dźwięk pracującej drukarki). I to właśnie musiała usłyszeć PWS.
Dzisiaj rano odwiedzili mnie panowie policjanci, mówiąc mi, iż otrzymali informację od PWS o rzekomym drukowaniu przeze mnie pieniędzy. Kopara mi opadła do ziemi. Drukarka stała nawet nie podłączona do prądu, bo okazało się,że w zestawie nie dołączono kabla ,którym można ją podpiąć do laptopa. Miałam po niego dzisiaj iść. Ale mi się odechciało.
Babsko dostało mandat za nieuzasadnione wzywanie policji.
Policjanci powiedzieli, od kogo dostali wezwanie? I to z takim poważnym, jakby nie patrzeć, zgłoszeniem? Do dilerów narkotyków też przychodzą i mówią, kto doniósł? Coś naciąganie to wygląda. A skąd wiesz, że mandat dostała? Też ci powiedzieli? Poza tym "udawałaś odgłosy drukarki i to usłyszała"? Przepraszam, że zapytam, ale czy ty się na coś leczysz, Nemesis, vel. Natalia Sylwia Marchewka vel. Córka króla gwiazd?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2015 o 18:16
@komentator555: I zepsułeś zabawę - zamknęła konto. Byłem ciekawy, kiedy się samoistnie zniechęci albo uświadomi sobie, że piekielni.pl to nie blog. Teraz nic, tylko niecierpliwie czekać na kolejne wcielenie. A było nie demaskować!
OdpowiedzMyśli, że jak zmieni nick to coś to da. Historyjki niemal takie same - te same głupoty, rodzinne sprawy, popisywanie się "autami tatusia", podobna narracja okraszona didaskaliami, popisywanie się własnym chamstwem i zwykłym buractwem. Najlepszą żenadą o był jej Twitter - "dumna jak paw" bo jej ukochany prowadzi jakiegoś zdezelowanego grata
Odpowiedz@Mistraali: jak już do tego doszło, to jest mi trochę przykro i trochę smutno. To taki fajny hodowlany ciepłolubny troll był ;-]
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: Nie martw się. Przemianuje się i zaraz znów wróci. :)
OdpowiedzEj teraz mam do siebie żal, że przeze mnie usunęła ;/ Ale jakby to nie była ona, to by nie usuwała - mogłaby sobie trollować na konto innej, realnej osoby. I przepraszam - chodziło oczywiście o Instagram, a nie Twitter. Takie konta jak jej w pewnym sensie ożywiają ten serwis - ale ja nie wiem, po co się ona tak tutaj uczepiła? Tylko serwisów oferuje prowadzenie darmowych blogów i tak dalej, piekielni to też nie jakiś ogromny zakres czytelników, a ta uparcie odczekała bana, założyła nowe konto i dalej spamowała
Odpowiedz@komentator555: Myślę, że może motywować ją system punktacji, którego na blogu nie ma. Jak masz np. 400 punktów za historię, to widzisz, ze tyle a tyle osób cię popiera/docenia/co tam jej się roi, a na blogusiu to może masz z 20 komentarzy "za"... Do tego może czytelników nie ma tu tak wiele, ale jest to już grono ustabilizowane i gotowe. A na blogusiu by musiała czytelników zbierać od zera. Takie pójście na łatwiznę.
OdpowiedzJa obstawiam upór - skoro już tu napisała, to wszyscy muszą się zachwycać i koniec. Swoją drogą, jeszcze tylko Scorpion i będzie można powiedzieć, że kończy się era trolli na stałych kontach.
Odpowiedz@Zmora: Jak tak na to patrzę, to akceptacja na piekielnych widzi mi się niczym przepustka do Nobla. @SecuritySoldier: Z wykurzeniem Scorpiona będzie trochę trudniej. Pierwsza historia była całkowicie zmyślona bez cienia obeznania w temacie, a jednak weszła na główną. Jego bajki lepiej się sprzedają :)
Odpowiedz@komentator555: Też wydaje mi się to dziwne, ale z drugiej strony miałem bardzo podobny przypadek. Policjanci czasami mówią więcej, niż powinni. Robiliśmy kiedyś ze znajomymi imprezę, na którą wpadł bez zaproszenia znajomy, który nie jest przez nas za bardzo lubiany, ale z drugiej strony głupio było nam go wyprosić. Na imprezę przyjechał samochodem, a mimo to dość sporo wypił. Nagle postanowił podjechać po coś do miasta oddalonego o kilka km. Chcieliśmy go powstrzymać, ale pod pretekstem pójścia do toalety, wyszedł z mieszkania. Chwilę później widzieliśmy jak odjeżdża. Znajomy znajomym, ale takie zachowania nie są przez nas akceptowane więc zadzwoniliśmy na policję, opisaliśmy sytuację, poinformowaliśmy w jakim kierunku jedzie i jakim dokładnie autem. Po paru minutach zatrzymał go patrol. Co się niedługo dowiedzieliśmy? Policjanci po zatrzymaniu znajomego wyśpiewali mu, że skontrolowali go, bo dostali zgłoszenie o tym, że nietrzeźwy prowadzi auto. A o tym wiedziało tylko te parę osób, które były na imprezie. Znajomy od kilku lat się do nas nie odzywa, chociaż to akurat jest jeden z pozytywów tej całej sytuacji.
Odpowiedz"Zapewne każdy pamięta moją historię o Pani Wiedźmowatej Sąsiadce." Pytałem pięciu sąsiadów, żaden nie pamięta :(.
Odpowiedz@Face15372: Też nie pamiętam :(
Odpowiedz@Face15372: Chciałem z ciekawości odświeżyć sobie pamięć ale niestety konto już zamknięte i podglądu na historie nie ma :(
Odpowiedz@Gregorius: Spoko, Zmora wszystkich uratuje. Prosz: http://piekielni.pl/68188#comment_801750 Podglądu historii nie ma, ale podgląd jej komentarzy dalej jest, a że ostatnio pod prawie każdą historią wykłócała się, że nie jest Nemezis...
OdpowiedzNie wierzę w ani jedno słowo w tej historii.
Odpowiedz@Erica_Cartmanez: nie przesadzaj, czasem słowo prawdy się znajdzie. Na przykład: kabla USB faktycznie nie dołączają do niektórych tanich drukarek.
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: Zawsze ktoś znajdzie dziurę w całym...
Odpowiedz@Wredzma: odwrotnie: cały kawałeczek, w tym dziurawym serze...
Odpowiedz@Erica_Cartmanez: a ja ci powiem, ze sa tacy ludzie jak pws najczesciej chorzy pscyhicznie, ale istnieja
OdpowiedzUdawała dźwięk pracującej drukarki, hahahahahah. Tego jeszcze nie słyszałam. Dawno nic mnie tak nie rozbawiło. Co za normalni inaczej chodzą po ulicach.
Odpowiedz@Eponine: Wiesz, ja się przyznam, że jak w pracy pcham któryś z kolei wózek wypełniony talerzami, to zdarza mi się naśladować lokomotywę pod nosem. Czasem ktoś inny zamiast "przepraszam" ponaśladuje klakson, czy coś... Takie rzeczy. Tyle, że to chyba wynika z tego, że moja praca jest wybitnie nudna. :P
Odpowiedz@Zmora: Coś pchasz przed sobą, albo się wymijacie i udawanie klaksonu: raz, ze praca nudna a dwa, że zrobiło się coś takiego by rozbawić drugą osobę. Ale udajesz telefon komórkowy jak kupisz nowy? Albo wiertarkę, bo poprzednia się zepsuła? Jesteś pogodynką (pogodynkiem?) w momencie, jak kupisz nowy telewizor i z radochy na ulicy i udajesz Marka Horczyczaka? Dźwiękonaśladownictwo jest charakterystyczne dla dzieci. Nawet pracującej drukarki czy karetki. Ale nie dla dorosłej osoby.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2015 o 8:36
@Eponine: Są osoby dorosłe, które po prostu mają nierówno pod sufitem :D. Szef jednego z naszych zespołów wiecznie bawi się w naśladowanie dźwięków i gadanie do siebie. Telefon dzwoni, facet najpierw robi "dryń dryń", dopiero później odbiera. Poza tym jest w sumie normalny...
Odpowiedz@Drzewo: są tacy co lubią nadużywać onomatopeje i są całkiem normalni. Posłuchaj lepiej co są w stanie 'wygadywać' szczęśliwi rodzice i dziadkowie przy pociechach.
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: Aż się wzdrgnęłam, wyobrażając sobie scenę z rodzicami/dziadkami i słodkimi bobaskami w roli głównej, gdzie dorośli używają słów z żargonu dziecięcego, mówiąc przy tym nienaturalnie "słitaśnym" tonem głosu... Dopóki sobie nie przypomniałam, że cholera, sama tak robię, mówiąc do moich zwierzątek. *wstyd*
Odpowiedz@Drzewo: Każdy się trochę wygłupia. Raz dałam się namówić przyjaciołom na wypad do pewnej fast foodowej restauracji i jeden z przyjaciół, chcąc rozbawić panią za kasą, która ewidentnie była już zmęczona i znużona powiedział: poprosze dwa hamburgełeły. Głupie strasznie, ale pani się roześmiała. Telefon udają zazwyczaj ludzie, którym strasznie się nudzi - przynajmniej ja tak zaobserwowałam. Mężczyźni często jak się bawią samochodzikami czy niszczarką też tak robią. Nigdy nie spotkałam nikogo, kto udaje drukarkę z radości. Nie bardzo też wiem jak mozna naśladować drukarkę.
Odpowiedz@Eponine: To faktycznie wyzwanie. Z sentymentu można poudawać modem, ale i to jest ciężka sprawa...
OdpowiedzTen użytkownik w życiu słowa prawdy nie powiedział.
OdpowiedzPrzecież od kilku (nastu?) lat drukarki posiadają blokadę, że nie wydrukują, a skanery nie zeskanują pieniędzy!
Odpowiedz@madelene: Tylko urządzenia klasy profesjonalnej, te za grube tysiące. Zasada jest prosta, jeśli sprzęt posiada takie możliwosci techniczne, że wydruki można pomylić z oryginałami, to się go zabezpiecza. Badziewie każdy powinien poznać, więc nie ma sensu taniego sprzętu tak zabezpieczać.
Odpowiedzno i oby tak dalej egzekwujcie taki mandat za kazdym razem po kilku interwencjach mozecie zalozyc sprawe o stalking
Odpowiedz