Deptak i ścieżka rowerowa na jednym "pasie ruchu", sprawiedliwie podzielonym pół na pół między pieszych i skołowanych. Nie, że jakoś daleko do chodnika i trzeba iść ścieżką albo że rowerzyści mają 5 metrów a piesi pół.
I tą ścieżką ojciec roku popycha wózek z niemowlakiem jedną ręką, drugą prowadzi na trójkołowym rowerku ledwie przedszkolnego (a może i nie) smarka, a przed nim na dwukołowym rowerku uczy się utrzymywać starszy przedszkolak: widać, że to jego pierwsza czy druga samodzielna jazda, bo grawitacja miota nim od skraja do skraja tak, że o ile koło ojca z wózkiem i smarkiem dałoby się jeszcze przecisnąć, to tropiącego węża dzieciaka już ominąć nie sposób.
No i rowerzyści zjeżdżają na deptak, piesi z deptaka źli, rowerzyści źli, przemoc rodzi przemoc, gwałt się gwałtem odciska, a ojciec roku patrzy na zwracających mu uwagę jak na idiotów. No bo wózek i wehikuły jego latorośli mają koła. A jak koła, to na ścieżkę.
Skołowani
Czy to zasługuje na miano ojca roku? Nie przesadzasz trochę?
Odpowiedz@doktorek: No, ojca roku może nie, ale ojca tygodnia z pewnością. Uśmiałam się z tego "No bo wózek i wehikuły jego latorośli mają koła. A jak koła, to na ścieżkę." Facet chciał być w porządku. Ja i tak podziwiam jego odwagę, że postanowił ogarnąć trzy pojazdy kołowe jednocześnie i uznał, że sobie poradzi. Ja bym nawet miała kłopot na szerokiej jak rzeka parkowej alejce. Ale taki mały diablik mi podpowiada, że gdyby przeniósł się z tym taborem na chodnik - dostałby zj_eby od pieszych.
Odpowiedz@Armagedon: I właśnie na chodnik powinien zejść. On pieszy, a dzieciaki do lat 10 (a może 12, nie pamiętam) mogą jeździć chodnikiem, za to nie mogą ścieżką, więc wszystko byłoby ok.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2015 o 7:06
Przynajmniej w jednym mieście poszli po rozum do głowy i jest pas ruchu dla sokołowanych. Bo człowiek normalnie chce wyjść z sokołem na miasto albo do roboty czy do teatru to nie może bo ludzie na ulicy sieją gównoburzę nawet jak ptaszysko ma kaptur. Mój Dominik (tak wabi się sokół) je myszy z ręki, sam korzysta z kuwety i nie wtrynia dzioba w nie swoje sprawy a i tak matki straszą nim małe dziewczynki że się wkręci im szponami we włosy. Naprawdę pas dla sokołowanych się przydaje bo nawet nie wiecie jak to jest iść tak se z ptakiem żeby się ktoś do niego nie przyp*dolił.
OdpowiedzPierwszy Twój komentarz z sensem :D
Odpowiedz@Drill_Sergeant: Zrobiłeś mój dzień tym komentarzem. :D
Odpowiedz@katzschen: Po edycji to teraz i ten już bez sensu.
Odpowiedz@Drill_Sergeant: nom, wredna jestem :)
Odpowiedz@Drill_Sergeant: Spoko, kumaty się domyśli...
Odpowiedz@Drill_Sergeant: Ale jak to tak? Z tym ptakiem to zawsze w kapturze czy czasami se chodzisz z nim na wierzchu? Bo w tej drugiej opcji to w sumie się nie dziwię, że się ludzie czepiają...
OdpowiedzMoje miasto. Po jednej stronie ulicy ścieżka rowerowa, po drugiej chodnik. Normalnie nie przeszkadza mi jak ktoś idzie tamtędy (przy ścieżce jest sporo pustej zieleni, po drugiej stronie ulicy są domy), o ile uważa na rowerzystów i nie zajmuje całej drogi. Kilka tygodni temu jechałam tamtędy. Niestety, całą ścieżkę zajmowały Karyny ze swoimi Sebixami (godzina okołoimprezowa w piątek). Większość odsuwała się na dźwięk dzwonka. Pierwsza para miała to za nic, zaczęli się obściskiwać na środku ścieżki. No trudno, wyminę. Przejeżdżam obok Karyny, a tu nagle jak Sebix jej nie szarpnie. Biedna nie wiedziała co się dzieje, jej waleczny partner zaczął na mnie wrzeszczeć, że chciałam zabić jego ukochaną. Dziewczyna okazała się mądrzejsza, uświadomiła Sebixa, że to oni są na ścieżce. Nie przeszkodziło to chłopakowi w dalszym wyzywaniu mnie :D. Co ci ludzie mają w głowach...
OdpowiedzDziś rano spotkałem faceta który podobną argumentację stosował do walizki na kółkach. Choć tu potępiam też architekta - w okolicach dworca chodniki w sumie warto by robić gładkie, bo takie walizki to tam standard.
OdpowiedzCo to jest "ścieżka albo"?
Odpowiedz@namiocik: http://sjp.pwn.pl/zasady/374-Spojnik-lub-zaimek-wzgledny-upodrzedniajacy-powtorzony-po-spojniku-lacznym-lub-rozlacznym;629789.html cwaniaku
OdpowiedzW sumie to gdyby był na chodniku to pewnie mielibyśmy historię o nieuczeniu dzieci do czego służy ścieżka rowerowa jak on w ogóle śmiał wyjść z nimi na spacer po chodniku,przecież one na rowerkach itd. itp.
Odpowiedz"i trzeba iść ścieżką albo że rowerzyści mają 5 metrów a piesi pół" Faktycznie byłoby bardzo słabo jakby tacy pięciometrowi rowerzyści musieli się z półmetrowymi pieszymi mijać :)
Odpowiedz