Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Byłam u ginekologa, cytologia pobrana, czekam na wyniki. Czekam i czekam, już…

Byłam u ginekologa, cytologia pobrana, czekam na wyniki. Czekam i czekam, już powinny być, a tu lipa. To się zdarza, trudno. Zachodzę co kilka dni do przychodni, panie z okienka (nota bene bardzo sympatyczne, mimo, że przychodnia na NFZ:) szukają w wynikach wydrukowanych, w bazie danych w komputerze, że może już zrobiony, ale jeszcze niewydrukowany. Któregoś dnia siedziała jakaś nowa dziewczyna, pewnie jeszcze nie do końca ogarnięta, bo stwierdziła: o, jest. I wydrukowała mi opis wizyty sporządzony przez lekarkę.
Ho ho ho, co to się nie działo na tej wizycie... Przeprowadzony instruktaż w zakresie samobadania piersi, pogadanka o sposobach łagodzenia zespołu gotowania w piętnastu garnkach, którego jak żyję nie miałam... Ale co tam, ważne, że pani doktor pieniążki zgarnie.

słuzba_zdrowia

by ejcia
Dodaj nowy komentarz
avatar Fomalhaut
9 19

Ty masz takie poczucie humoru czy naprawdę istnieje "zespół gotowania w piętnastu garnkach"?

Odpowiedz
avatar ejcia
10 24

@Fomalhaut: Czasami potocznie się tak mówi. Określenie pochodzi z kawału: - Dlaczego kobieta jak ma okres gotuje zupę w piętnastu garnkach? - BO TAK!!!

Odpowiedz
avatar bonsai
23 29

@ejcia: Przyznam, że też pierwszy raz słyszę takie określenie...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 10

Załóż sobie konto w Zintegrowanym Informatorze Pacjenta i przejrzyj rejestr świadczeń z ostatnich lat. Tam to dopiero można dowiedzieć się o sobie ciekawych rzeczy :) Można też zgłosić takie fikcyjne świadczenia (szkoda, że tylko listownie).

Odpowiedz
avatar moodlishka
4 8

@Samuel_Vimes: ostatnio czytałam na jakimś portalu jak jeden facet pisał, że przeżywa kryzys tożsamości po tym, jak w ZIPIE wyczytał, że miał przeprowadzane wziernikowanie pochwy.

Odpowiedz
avatar Agness92
4 6

@moodlishka: pisał też, że zinformatyzowanie nfz polega na pobraniu formularza pdf, wydrukowaniu, wypełnieniu i przesłaniu pocztą

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 5

@moodlishka: ja co prawda badań jąder, ani prostaty u siebie nie stwierdziłam, ale takie kwiatki jak np. wpisanie na fundusz prywatnej wizyty u dentysty mi się zdarzyły. Inna przychodnia z kolei dopisała mi kilka wizyt u ginekologa. Jak to mówią- ziarnko do ziarnka...

Odpowiedz
avatar cornellka
-1 3

@Samuel_Vimes: A ja, kiedy remontowałam uzębienie po ciąży, słyszałam jak pani stomatolog dyktuje asystence wypełniającej kartę: znieczulenie (tu oczywiście nazwa specyfiku, której nie pamiętam) "razy trzy", podczas gdy za jednym zastrzykiem naprawiła trzy zęby, akurat sąsiadujące ze sobą :) Gabinet był prywatny, ale pacjenci przyjmowani również na NFZ. Pretensji wielkich nie mam, bo już dwanaście lat się te mini plomby trzymają, ale pamiętam, że uśmiechnęłam się wtedy do pani doktor (albo do siebie) całą rozdziawioną paszczą.

Odpowiedz
avatar basikagniezno
3 5

ja mam konto na zip i wszystko zgłaszam jesli się nie zgadzam :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 19

@BiAnQ: Ty tak poważnie czy sobie jaja robisz?

Odpowiedz
avatar Armagedon
8 12

@zmywarkaBosch: Bredzi. Tyle, że całkiem na poważnie.

Odpowiedz
avatar timo
4 8

@BiAnQ: rozumiem, że lubisz, jak Cie ktoś okrada. Bo przecież jak musi nakarmić trójkę dzieci, kupić żonie futro, zatankować swoje BMW, pojechać 2 razy w roku na egzotyczne wczasy, to komuś ukradnie, ze dwa razy w miesiącu, po 2-3 tysiące złotych, coś zupełnie nieistotnego. Bo może wtedy wreszcie będzie mógł żyć za 10 tys. miesięcznie, a nie za 2.

Odpowiedz
Udostępnij