Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Morał z dzisiejszej opowieści: nigdy nie woź samochodem obcych bab. Szef poprosił…

Morał z dzisiejszej opowieści: nigdy nie woź samochodem obcych bab.

Szef poprosił mnie o podrzucenie dwóch jego pracownic do współpracującej z nim firmy w Niemczech. Tak trochę na zadupiu, więc pociągiem się nie da, samolotem tym bardziej, a że akurat miałem coś do załatwienia (obejrzenie samochodu dla brata) 100 kilometrów od tej niemieckiej firmy, to za rekompensatę w postaci dodatku za koszty paliwa zgodziłem się przewieźć obie panie. Takie dwie kwoki, pół drogi trajkotały nie-wiem-o-czym, w końcu je zmogło i nareszcie zaczęły drzemać - czyli się zamknęły.

No więc baby od dawna śpią, jadę sobie wyluzowany niemiecką autobaną, niezbyt szybko jak na tamtejsze warunki bo 120-130, czasem coś mnie wyprzedza, czasem ja. Słowem normalna sprawa. Zbliżam się w pewnym momencie do kolumny ciężarówek, zjeżdżam na lewy pas i spokojnie wyprzedzam jedną, drugą.. dojeżdżam do kolejnej, prawie się z nią zrównuję i nagle widzę, jak się w niej zapala lewy kierunkowskaz.

W tym samym momencie z tylnej kanapy rozlega się histeryczny wrzask "UWAŻAAAAAJ!!!!"

Oczywiście zadziałał odruch bezwarunkowy, czyli hebel w podłogę, po ułamku sekundy z tyłu JEB!, za chwilę ja przodem i lewą stroną JEB! w barierę, śmieci jakieś latają, wrzask z tyłu, moja wiązanka słów uznawanych za nieparlamentarne z przodu.. normalne armageddon.

Na szczęście skończyło się na trawie pomiędzy pasami, udało mi się utrzymać przy barierze i nie odbić się w ciężarówki. Brak choćby zadrapania, auto niestety niezdatne do jazdy, do naprawy także nie (szkoda mi bardzo, bo wprawdzie stary samochód, ale bardzo wygodny i byłem do niego przywiązany). Facet, który strzelił mnie w bagażnik miał grubego pecha, bo był to Polak jadący z rodziną na urlop. Jemu też się nic nie stało, ale zderzak, reflektory i chłodnica w drzazgi.

Przyjechała policja, obejrzała nagranie z wideorejestratora - i o dziwo nie ukarała mnie mandatem, ale policjanci spisali dane moje oraz moich pasażerek niech je szlag, skierowali sprawę do ichniego sądu. Zobaczymy co będzie.

Od dzisiaj nigdy nie wpuszczam bab do samochodu. Ani znajomych, ani tym bardziej obcych. Nieodwołalnie. Kropka.

a gdzieś w NRD.

by krypa
Dodaj nowy komentarz
avatar Pieklik
4 8

No lepiej żeby reagująć na wszystko tak automatycznie nie zabieraj ze sobą pasażerów. Bezpieczniej dla nich.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

Nie oszukuj się. Wypadek definitywnie z Twojej winy, a skoro masz takie odruchy, to nie powinieneś w ogóle jeździć autem (szczególnie z pasażerami), bo może się to bardzo źle skończyć.

Odpowiedz
avatar krypa
-5 7

@Shaienne: Serio z mojej winy? Policja była innego zdania. Sąd także będzie innego zdania. Nie rżnij więc wielkiego autorytetu w sprawach, o których nie masz pojęcia. Ty w podobnej sytuacji zareagujesz identycznie. Podobnie jak każdy normalny człowiek.

Odpowiedz
avatar ikarus
2 2

kto na autostradzie wali po heblach wtf? I TO NA LEWYM PASIE? A B S T R A K C J A.

Odpowiedz
Udostępnij