Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Śmieszne czy piekielne... Sama nie wiem ;) Moja siostra brała rok temu…

Śmieszne czy piekielne... Sama nie wiem ;)

Moja siostra brała rok temu ślub. Na ślubie i weselu obecna była pewna dziewczyna, którą ciężka nazwać naszą znajomą, zarówno ja i moja siostra kojarzyłyśmy ją z widzenia, na wesele przyszła jako osoba towarzysząca dobrego kolegi pana młodego.

Ostatnio rozmawiałam z moim kumplem i zaczęłam pytać, co tam u starych znajomych, z którymi to się kiedyś niejedną nockę zarwało na imprezie.

Kumpel:

- Ach, no i wiesz, Bartek to jest teraz z Olą.
- Jaką Olą?
- No wiesz, ta blondynka... Ona była z zeszłym roku na ślubie Twojej siostry z Mateuszem, tym od motocykli...
- Ach ta... ok... a skąd ty wiesz, że ona była na ślubie mojej siostry (sama o tym fakcie zapomniałam, więc zdziwiło mnie, że mój kumpel, który nawet dobrze nie zna mojej siostry o tym wspomina)
- A bo jak z nią ostatnio rozmawiałem to mówiła, że jest na was obie i na twojego szwagra obrażona
- ???
- No tak, mówiła, że tym ślubie to para młoda nawet do niej nie podeszła, a ona im chciała zrobić życzenia... a ty jej powiedziałaś tylko cześć, nawet nie zaprosiłaś do wspólnego picia.

Aha, czyli według logiki tej smarkuli (19 lat) para młoda prawie 10 lat starsza ma się za nią uganiać po całej sali, żeby ona mogła złożyć życzenia, a świadkowa, która jej praktycznie nie zna zabawiać ja przez cały wieczór, bo się dziewczynka nudzi.

Ok.

Wesele

by digi51
Dodaj nowy komentarz
avatar nisza
32 36

Znaczy tak.. W dobrym tonie jest, aby para młoda obeszła wszystkich gości i porozmawiała z nimi choć chwilę - najlepiej wszystkich "przelecieć" grupowo, po kilka minut z kilkoma osobami na raz i potem spokój. Tam, gdzie idzie się z grzeczności chwile posiedzieć i pogadać, a potem można dłużej tam, gdzie ma się ochotę. Ale o brak takowego pretensje mogliby miec bliscy i szanowani czlonkowie rodziny/znajomi (ale tacy zwykle sami podchodzą albo rozumieja, że w trakcie imprezy młodzi maja urwanie głowy nieejdnokrotnie), a nie jakaś smarkata, zaproszona jako osoba towarzysząca... Zwłaszcza, jeśli chodziło to o złożenie życzeń. Poza tym, skoro uważała się za taką dobrą znajomą - mogła sama podejśc. Ale coś mi się wydaje, że swiat Wam się jednak nie zawalił :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2015 o 19:35

avatar Jango_Fett
6 10

@nisza: Skandal. Po prostu skandal, żeby jaśnie panią tak pominąć ;)

Odpowiedz
avatar Kumbak
11 17

@nisza: Nie wiem na jakich weselach byłeś, ale zazwyczaj para młoda po ślubie stoi pod kościołem i przyjmuje życzenia od gości. Oczywiście w czasie wesela państwo młodzi mogą podejść do gości i podziękować za przybycie, ale nie wymagajmy żeby odwiedzali każdy stolik.

Odpowiedz
avatar Eko
14 14

@nisza: Dodam tylko, że to najpierw zaproszeni podchodzą do Młodych, składają życzenia, ew. dają prezent, a potem, jak napisałaś, w trakcie wesela Młodzi "obchodzą" gości. Panienka strzeliła faux pas, a potem focha.

Odpowiedz
avatar Armagedon
5 13

@Eko: A powinna sobie strzelić w łeb po takiej hańbie!

Odpowiedz
avatar nisza
3 5

@Kumbak: byłam na wielu weselach i na wszystkich para młoda starała się "przelecieć" gości i okazać im pewne zainteresowanie. Nie mam tu na myśli zyczeń, bo tutaj faktycznie goscie ustawiaja sie w kolejce (ale rownie dobrze moze to byc juz w lokalu), ale ja znam zwyczaj taki, że właśnie para młoda stara się poswiecac gosciom kilka chwil i zagadać - jak się bawią itd. Nie trwa to jakos długo, po kilka minut na "grupe" gosci. Przy dobrym rozplanowaniu mozna to zrobć szybko i w miare bezbolesnie. Sama przezyłam, podchodzilimy do grupek przy stolikach, po kilka zdan z kazdym - nie bolało i dało się :) Ale może to kwestia regionu, ja byłam na wesleach w Malopolsce i na Podkarpaciu.

Odpowiedz
avatar Kumbak
1 5

@nisza: ja głównie w świętokrzyskim :) i nigdy nie zauważyłem żeby para młoda "obchodziła" gości. Być może robili tak z dobrymi znajomymi albo bliską rodziną. Ale uważam, że to powinna być ich decyzja czy tak zrobią i nie ma się co obrażać jeśli całe wesele przesiedzą na swoim miejscu.

Odpowiedz
avatar imhotep
0 0

@Kumbak: Na moim weselu nie obchodziliśmy wszystkich, bo po prostu nie było czasu. Albo tańczyliśmy ze sobą, albo z gośćmi, albo było dużo zabaw i konkursów. Jednak z perspektywy czasu myślę, że jako gościowi byłoby mi miło i czułbym bardziej, że nie jest to zwykła impreza z rodziną jeśli para młoda faktycznie podeszła i porozmawiała chwilę.

Odpowiedz
avatar Kumbak
0 0

@imhotep: Jasne, że byłoby miło, ale z drugiej strony czułbym się dziwnie gdyby mój brat, z którym jestem w stałym kontakcie, podszedł do mnie na weselu i powiedział "O! Cześć! Fajnie, że przyjechałeś"

Odpowiedz
avatar nisza
0 0

@Kumbak: no ale do wujkow i ciotek mozna juz podejsc "jak sie ciocia bawi, co u cioci slychac?". Kilka minut rozmowy, a jednak się tez ludzie miło poczują. Taki po prostu uprzejmy wyraz troski o gosci, ktorych sie zaprosilo. Choc oczywiscie z drugiej strony goscie tez nie powinni wymagac, aby mlodzi caly czas podczas wesela poswiecili im.

Odpowiedz
avatar czytanka
7 7

Dziewczę chyba nigdy na żadnym ślubie i weselu nie było i z dziwnego powodu uznała, że w tym dniu goście są najważniejsi. Życzenia składa się pod kościołem. Na weselu, jeśli nie było możliwości wcześniej. I to goście podchodzą do pary, nie odwrotnie. Ja gratulowałam koleżance i jej lubemu na weselu, bo mieli ponad setkę gości i nim nadeszła moja kolej, trzeba było jechać na salę :) Co do zagadywania gości, to różnie bywa, wiadomo, dużo ma się na głowie. Koleżanka i jej mąż całkiem zgrabnie to rozwiązali - któż by odmówił zatańczenia z panem/panną młodą?

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
4 6

Chyba nie ma nic bardziej męczącego na świecie niż te wszystkie savoir-vivre'y ślubne. Życzenia składać przed kościołem czy za kościołem? Podejść do gościa czy czekać aż sam przyjdzie? Kiedy rzucić bukietem? Ile dać w kopercie? Zwróci się? Odwdzięczą się nam?

Odpowiedz
avatar Bastet
5 5

@superhans: Raju, to pod Urzędem Stanu Cywilnego, pod meczetem, albo pod dębem - jeżeli druidzi udzielają. Generalnie, życzenia po ślubie, a nie na weselu, bo kto powiedział, że wszyscy na wesele są zaproszeni?

Odpowiedz
avatar digi51
3 3

Tylko wyjaśnię, że młoda para owszem, robiła rundkę po stołach. Nie wiem czy dziewczyny akurat nie było wtedy przy stoliku czy akurat młoda para się może z kimś innym zagadała, a potem nie było już czasu - w każdym razie, no cóż, ciężko ganiać za każdym z osobna, szczególnie jeżeli wesele jest duże, a części osób towarzyszących para młoda w ogóle nie zna.

Odpowiedz
Udostępnij