Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sprawa dotyczy mojej kuzynki. Nazwijmy ją Magda. Magda zawsze była wychowywana na…

Sprawa dotyczy mojej kuzynki. Nazwijmy ją Magda.

Magda zawsze była wychowywana na luzie... Rodzice cieszyli się, że wraca na noc do domu, a to co ich córka porabiała w wieku 12 lat i więcej, zbytnio ich nie interesowało. Magda nie chciała się uczyć, a rodzice nie naciskali. Ze mnie się nabijali, że wakacje spędzam z książką w ręku. Wg nich powinnam brać przykład ze starszej Magdy, bo ta to fajnie wakacje spędza... Śpi do 13, do 18 ledwo żywa zbiera siły na kolejne ognisko na którym bawi się do 3 nad ranem. Cóż, jeśli wg nich tak wyglądają wakacje 12, 13 lub 14-latki to spoko. Kiedyś wujostwo powiedziało mojej mamie CELICA DA CI JESZCZE POPALIĆ!

Kilka lat później Magda nie zdaje do drugiej klasy liceum. Czyja wina? Oczywiście że nauczycieli, bo Madzi nie lubią. Podejście drugie: Magda idzie do technikum. Stał się cud i Madzia zdała do drugiej klasy. Jednak jej nie ukończyła. Powód? No tym razem NIEPOKALANE POCZĘCIE... Tatuś dziecka w więzieniu. Ona z brzuchem jeździ na widzenia tuż przed porodem tatuś dziecka oznajmia, że ten bachor to nie jego, bo on nie jest pewien czy się nie puściła.

Spotkanie rodzinne i wszyscy lamentują nad losem Madzi, bo ona taka grzeczna dziewczyna i to życie takie niesprawiedliwe. Moja matula nie wytrzymała i powiedziała, że chyba czas najwyższy wydorośleć, bo jakby nie patrząc Madzia sama sobie winna. Reakcja wujostwa? CELICA DA CI JESZCZE POPALIĆ! ZOBACZYSZ!

Kilka lat później Madzia poznaje chłopaka. Nazwijmy go Kaziu. No cud miód malina z niego! Ale, ale... Madzia mi płacze, że Kaziu pożyczył od niej grubo ponad tysiąc na długi za używki (nie alkoholowe bynajmniej). Tłumaczę jej, daj se z nim spokój masz córkę, o niej myśl. Ja ci pomogę z kasą... No ale Madzia go tak kocha!
W międzyczasie Celica wyjeżdża do Holandii. Po miesiącu Madzia informuje mnie że planuje dziecko z Kaziem! STOP! WTF?!

J: Madzia, przecież chciałaś się z nim rozstać. Ten koleś nie jest odpowiedzialny! Ty myśl o małej najpierw a później o facetach!
M: No ale ja go kocham... No i Kaziu powiedział, że chciałby mieć dziecko ze mną i że jak dziecko będzie, to on będzie bardziej zmotywowany by się zmienić...
J: Oj dziewczyno obyś jeszcze nie płakała gorzko...

Dwa miesiące później Madzia jest w ciąży. Ślub. Niby wszystko ładnie przez pierwszy miesiąc się układało, ale... No właśnie ALE... Kaziu wylatuje z pracy za picie. Praca druga była poniżej jego godności. Praca trzecia za ciężka. Czwartą rzucił po pierwszym dniu. Co w takim razie robi Kaziu? Ano pije, bo załamany że pracy nie ma. Madzia go głaszcze i pociesza, że ten świat taki niesprawiedliwy dla nich... Dziadkowie pieniądze dają i jedzenie kupują więc jakoś to będzie.

Kilka tyg temu dzwoni Madzia, że Kaziu nie tylko pije ale i po coś LEPSIEJSZEGO sięga. Do tego pobił ją kilkakrotnie i ona na obdukcje idzie, bo rozwodu chce. Hmm zmądrzała. Więc mówię jej:
J: Jak od niego odjedziesz to ci pomogę finansowo, nie bój się jakoś to będzie.
M: Dzieci są najważniejsze. Dosyć tego. (płacz)

Rozmowa sprzed tygodnia...
J: Hej Madziu jak się czujesz? Co z Kaziem?
M: No hejka, u mnie wszystko ok. Wiesz postanowiłam dać jeszcze szanse Kaziowi. On się zmienił i na terapię chodzi. I od 2 tygodni ani razu mnie nie uderzył. Widzę że się zmienia...
J: Czyś ty oszalała?! On się nie zmieni! Dobra nie będę się denerwować. Twoje życie, rób co chcesz, tylko później nie płacz.
M: A właśnie zapomniałam spytać. Załatwisz Kaziowi pracę? Bo ty tam za granicą siedzisz to się znasz. A on by więcej tam zarabiał
J: Madzia wybacz, ale ja z niego nie poręcze. Mogę ci wysłać kilka nr telefonu.
M: A to niee... Ale wiesz co, bo ja pamiętam, że ty mi pomoc obiecałaś finansową.
J: Tak pamiętam. Obiecałam Ci pomoc jak od niego odejdziesz...
M: Bo Kaziu powiedział, że teraz też byś mogła. Wiesz on się zmienił naprawdę...
J: Wybacz, ale nie pomogę mu zdobyć kasy na alkohol i Bóg wie co jeszcze.
M: Wielka Pani się teraz zrobiłaś! Nikt mi nie chce pomóc! Zawiodłam się na tobie! Nara!

I w ten oto sposób stałam się zła... Boże ratuj, kiedy ona się obudzi!????? A jej rodzice dalej twierdzą, że to takie niesprawiedliwe życie dla niej jest...

rodzina

by celica
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar raptor321
-5 19

ta chistoria jest nie tyle piekielna co przykra...przykra,że dziewczyna nie wyciąga wniosków ze swoich błędów i że niby świat jest winny,że sobie tak ułozyła życie. Współczuje dzieciom Madzi.

Odpowiedz
avatar PooH77
27 31

@raptor321: Ta chi... co?

Odpowiedz
avatar cher
20 20

I bardzo dobrze, nara to nara, chwila świętego spokoju ;)

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
-1 43

Wbrew pozorom najbardziej rozwiązły tryb życia prowadzą ludzie którzy za młodu byli grzeczni, porządni i z zasadami, a najczęściej wpadają dziewczyny z oazy albo harcerki. Dlatego że w pewnym momencie chcą odbić sobie swoje dotychczasowe, nudnawe życie rzucając się w wir przypadkowego seksu, mrocznych spelun i hazardowego półświatka. A lafiryndy które w liceum dawały każdemu znudziły się seksem z brutalnymi byczkami pod remizą i szukają raczej spokojnych chłopaków do stałego związku.

Odpowiedz
avatar celica
20 24

@Drill_Sergeant: cóż może i tak być jednakże w tym przypadku Madzia nie należała do pobożnych i grzecznych dziewczynek...

Odpowiedz
avatar qulqa
17 25

@Drill_Sergeant: >a najczęściej wpadają dziewczyny z oazy albo harcerki Jakieś statystyki? Bo moje obserwacje wcale tego nie potwierdzają.

Odpowiedz
avatar hamsterod
7 15

@Drill_Sergeant: Pomyliłeś się. Harcerki i oazowiczki to dwa różne światy. O ile harcerze są z zasadami, to z tą grzecznością i porządnością bywa różnie :)

Odpowiedz
avatar paski
4 10

@Drill_Sergeant: A żebyś wiedział :P Jakbym takich przypadków osobiście nie znała, to bym uwierzyć nie mogła.

Odpowiedz
avatar katem
4 4

@qulqa: No, kurczę, i moje też nie.

Odpowiedz
avatar Bastet
5 9

@Drill_Sergeant: To ja chyba żyję w innym świecie, bo mam zupełnie inne przykłady. Tak piszesz, jakby dziewczyny z zasadami siedziały w wieży i całą młodość ziewały z nudów. "Nudnawe życie" - bo tylko seks i pijaństwo je ubarwiają, tak? Jakoś z moich znajomych, te, które ze mną jeździły na jachty, kajaki, w góry, rowery, to teraz mają szczęśliwe rodziny i dalej prowadzą ciekawe życie. A te, jak je nazywasz "lafiryndy" mają kolejnego męża, partnera, często problemy z alkocholem, a nawet jak finansowo są ustawione, to i tak często z życia niezadowolone.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
3 3

@Drill_Sergeant: Musisz mieć cholerny uraz do tych harcerek o.O Ja znam ich mnóstwo i jakoś żadna nastoletnią matką nie została o.O później jedyne co im się urodziło to licencjaty o.O pozaręczały się co niektóre ale żadna z brzuchem od puszczania się na prawo i lewo nie biega o.O

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Drill_Sergeant: A to o mnie mówią, że bzdury piszę... oazowiczki się puszczają, ciekawe czemu. Może dlatego, że ich spotkania to chlanie wódy i orgie? To tak jakbyś powiedział, że na Erasmusa jeżdżą prymuski, aby wiedzę zdobywać. Może 5% takie jest, ale reszta jedzie, żeby seks uprawiać z kolorowymi bez konsekwencji bycia wytykaną przez społeczeństwo. Ciekawe, bo znam mnóstwo osób, które były grzecznie wychowane, które wcale z patologią nie skończyły. Miały 2-3 lata dzikiego życia na studiach ale potem wróciły do normy bo miały ułożony plan i się go trzymały.

Odpowiedz
avatar NataDiana01
21 21

Ja na Twoim miejscu olałabym ją. Jej życie, jej problemy. Widać, że nieogarnięta i nie wyciąga wniosków ze swoich błędów, to niech sobie radzi z nimi sama. Ale nie dawaj jej pieniędzy, bo nie wiadomo, co z nimi zrobi.

Odpowiedz
avatar celica
15 15

@NataDiana01: na pewno juz jej pieniedzy nie dam. Tym bardziej dopoki jest z nim... tylko ze mi dzieciakow szkoda...

Odpowiedz
avatar katem
3 5

@celica: dzieci, nieszczęsne, obarczone są podwójnym wyposażeniem w złe geny. Dla nich ratunku nie ma. Chyba, że to mutanci, albo uaktywnią się dobre geny po pradziadkach (bo po dziadkach takich nie odziedziczą)

Odpowiedz
avatar Shineoff
20 20

Najskuteczniejszą metodą na takich pasożytów jest odciąć ich kompletnie od kasy. Nikt nie pomaga, nie płaci rachunków, nie daje na jedzenie. Przecież poszliby do pracy żeby nie umrzeć z głodu, prawda? Dopóki ktokolwiek będzie im pomagał, to nic się u nich nie zmieni, ewentualnie będą oczekiwali większej pomocy, bo na przykład uznają, że już czas na kolejne dziecko. Taki zimny prysznic może też na nich spaść, kiedy opieka społeczna zainteresuje się ich dziećmi i będzie chciała któreś zabrać - obecnie często zabiera się dzieci z biednych rodzin. Nie zamierzam tu się rozwodzić nad sensownością takiego działania, ale prawo jest prawem i niestety takie przypadki nie są pojedyncze. Mimo wszystko życzę im ogarnięcia się i wyjścia z nałogów. Terapia to dobry pomysł, może Kazio się faktycznie zmieni? W każdym razie trzymam kciuki.

Odpowiedz
avatar LenaMalena
16 16

Nigdy się nie obudzi. Rodzice ją skrzywdzili, choć pewnie o tym nie wiedzą. Nie wytłumaczysz jej nic, bo co to kilka rozmów może zmienić, skoro przez całe życie rodzice i nie tylko utwierdzali ją w błędnym przekonaniu i nie nauczyli uczyć się na własnych błędach? Pomyśl teraz, że ktoś Ciebie próbuje przekonać, że Twój sposób na życie jest zły. Wyśmiałabyś go. Ona ma tak samo.

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
12 14

Trzymaj tylko rękę na pulsie, żeby w razie czego wnieść do sądu o pozbawienie praw rodzicielskich i tyle. Kuzynce już nie pomożesz. Możesz najwyżej pomóc dzieciakom.

Odpowiedz
avatar Slayer1989
14 14

A Ty dałaś w końcu popalić rodzicom, tak jak wujostwo zapowiadało? Bo "Madzia" to spokojne życie przecież prowadzi... Przykra sprawa, naprawdę...

Odpowiedz
avatar celica
10 12

No chyba tak bo zdawalam z roku na rok mam prace i nie imprezuje. Mysle o kupnie domu tu w holandii i ze tak powiem w wieku 25lat jeszcze nie mam dziecka. Dodatkowo zdalam prawko ucze sie kolejnego jezyka obcego... No chyba powinnam sie tego wstydzic :)

Odpowiedz
avatar Slayer1989
7 7

@celica: karygodne, będziesz się w piekle smażyć :| Powodzenia w takim razie! :)

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
4 6

@celica: Pewnie dlatego, że taką brzydka i nikt jej nie chce. Zgorzkniala siedzi w tej Holandii paniusia toby przysłała Madziulce troszkę pieniążków , przecież nie zbiednieje od tego stara panna. Zawsze naszej Madziulce urody zazdrościł i teraz sama jest, by sobie znalazła jak Madziulka takiego Kazika. Taki dobry chłopak tylko szczęścia w życiu nie ma. Przecież nie będzie za psie pieniądze tyral...

Odpowiedz
avatar celica
-1 1

@SzatanWeMnieMocny: Domyślam się że to ironia bo samotna nie jestem. Swoją drogą z brzydule też się nie uważam hahahaha ah ta skromnosc :)

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
1 1

@celica: Skoro wiesz, że to ironią to po co ta żałosna wiadomość w prywatnej wiadomości?

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
4 10

Oj, jest naprawdę różnie... Ty, Autorko, widzisz przyczynę kiepskiego losu Madzi w luźnym podejściu do wychowania jej rodziców. Kiedy miałam te naście lat, to moje wakacje wyglądały bardzo podobnie. Ja i moi imprezowi znajomi jakoś daliśmy radę ukończyć nie tylko szkoły średnie i studia, ale też bez niechcianych ciąż. Nie stawiałabym znaku równości między imprezowaniem w wakacje od szkoły a życiem w patologii w przyszłości. Tak czy siak współczuję tej dziewczynie. Skoro wybrała sobie takiego żałosnego Kazia, to chyba nie ma zbyt dużego poczucia własnej wartości.

Odpowiedz
avatar celica
8 8

Historia ta opowiedziana jest w duzym skrocie. Jesli dla ciebie nawet w wakacje powrot o 3 nad ranem dziecka 12 13 14 letniego to normalka no ok. Rodzice nie byli z nia w tym czasie. Dla mnie dziecko 12 letnie nie powinno o tej porze wracac do domu! A co gdyby cos jej sie stalo? Znowu inni byli by zli? Bo ona taka grzeczna bo wraca przeciez do domu?! W historii mowilam ze nie zdawala w szkole i ze zawsze nie byla jej wina. Nie mowie ze wszyscy sa tacy jak ona. Sa ludzie co imprezuja i nie zostawiaja przy tym mozgu w domu na szafce!

Odpowiedz
avatar Zmora
1 7

@celica: Wiesz, ja się zgadzam, że 3 w nocy to za późno, ale pytanie "A co gdyby cos jej sie stalo?" bawi mnie niezmiernie. A co gdyby jej się coś stało o pierwszej po południu? Efekt byłby taki sam, niezależnie od godziny. Tak samo pewnie reakcja rodziców. Jakby jej się coś stało, to by się stało, tyle. xD Tak wiem, że w nocy prawdopodobieństwo "stania się" jest wyższe, ale pytanie "A co gdyby cos jej sie stalo?" pomija to prawdopodobieństwo, dlatego właśnie mnie ono śmieszy. :P

Odpowiedz
avatar nuclear82
-1 3

@Notorious_Cat: Wakacje w tym wieku spędzałem głównie na wsi i też często wracałem do domu po nocy. Niekoniecznie była to 3:00 ale mimo wszystko noc późna i ciemna, czasami wręcz rano jak było ciepło, spało się w namiocie. Wakacje to wakacje, co za różnica? Tym bardziej na wsi gdzie "sami swoi" wszędzie są? Może w mieście bałbym się puszczać wczesno-nastoletnie dziecko o takich późnych godzinach same ale na wsi gdzie to dzieko wszystkich zna żaden problem.

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
3 3

@nuclear82: Zależy też co te 12 łatki robią do tej 3 w nocy, czy siedzą na boisku, czy się bawią w namiocie czy sobie zakrapiają ogniska :>

Odpowiedz
avatar Patapon
-1 1

Nie rozumem co niepokalane poczęcie ma do dziecka Madzi chyba chodziło o dziewicze poczęcie. Niepokalanie to chyba według jej rodziców została sama Madzia.

Odpowiedz
avatar celica
3 3

Niepokalane poczecie to zajscie w ciaze przez dziewice bez wspolzycia.

Odpowiedz
Udostępnij