Dziś historia o głupocie niektórych kierowców.
W połowie drogi z mojego domu do pobliskiego miasta jest cmentarz. Jeden z większych w okolicy. Z miasta prowadzi do niego ścieżka rowerowa z chodnikiem, całość oświetlona. Lampy są jednak postawione tak, że kończą się przy wjeździe na parking przy cmentarzu, czyli z końcem ścieżki.
Wracałam raz nocą z miasta do domu. Droga w tych godzinach jest głównie pusta, jednak już kawałek przed cmentarzem zauważyłam stojący samochód. Trudno nie było go zauważyć, gdyż stał na długich światłach. Zwolniłam, żeby bez problemu ominąć samochód świecący mi prosto w oczy. Kilka metrów przed nim ledwo zauważyłam otwarte maksymalnie drzwi i chłopaka stojącego za nimi. Ledwo go wyminęłam, w ostatnim momencie zjeżdżając na pobocze.
Co kierowało chłopakiem? Widział, że zbliżał się inny samochód, może nie wiedział, że stoi na długich, ale samo wypatrzenie postaci ubranej na czarno, stojącej za światłami (nawet krótkimi) jest bardzo trudne.
droga
Jestem pewna, że on był pewny, że ty go na pewno widzisz. Ludziom brakuje wyobraźni.
Odpowiedz@Armagedon: tez mi sie tak wydaje, ale chociaz mógł zamknąć drzwi, a po tym jak gwałtownie skręciłam aby go ominąć to chyba zdał sobie sprawę ze jednak nie widzialam
OdpowiedzMogłaś sama jechać na długich. Po za tym na pustej drodze wyprzedza się maksymalnie. Zeszlabys z promienia uderzenia z 2 lamp i zeszła na jedną. Trzeba myśleć za ludzi po za tym przy małej prędkości spokojnie zauważysz a jak jedziesz szybko to wyprzedzaj większym łukiem
Odpowiedz@Toki221: ja go nie wyprzedzalam tylko omijalam, miał otwarte drzwi ktore nachodziły na mój pas. Miałam włączone krótkie światła- zawsze sie pilnuje z tym bo sama wiem jak łatwo jest oślepić innego kierowce
OdpowiedzDroga mająca dwa pasy ruchu ma szerokość min 7 m. Samochód stojący z otwartymi drzwiami to ok 3m. Wynika z tego że może masz prawo jazdy ale zdrowy rozsądek zostawiłaś w domu. Jeśli musiałaś zahaczyć pobocze by go wyminąć to on musiał stać na środku drogi. Ja bym nie odważył się na taki manewr a na bocznej drodze wręcz bym się zatrzymał. Jeśli on stał na swoim poboczu to twoje umiejętności kierowcy radzę poprawić, najlepiej wykupić kilka lekcji z instruktorem.
Odpowiedz@Rak77: widac ze nie jeździsz po drogach poza dużymi miastami- drogi tam nie maja 7 m, czasem bywa ze na niektórych trudno jest sie wyminąć z innym osobowym samochodem, na tej tak samo, trzeba zjechać maksymalnie na prawo aby nie zachaczyc mijanego samochodu. Także gdy jakiś samochód sie zatrzymuje nie staje idealnie przy poboczu.
OdpowiedzNie rozumiem dlaczego każdy wziął sobie za punkt honoru zmieszanie autorki z błotem. Nie stoi sie na długich, nie stoi sie na ulicy, ale to ona jest idiotką i wygrala prawo jazdy w czipsach bo miała problem z wyminięciem kolesia? Nieźle.
Odpowiedz@misguided: Marnie próbujesz się bronić> Jeżeli ta droga nie spełniała warunków by ją uznać za drogę kategorii D (najniższa) to oznacza że zgodnie z przepisami musi tam być ograniczenie do 40km/h. Jeśli sprawia ci trudność opanowanie auta przy tej prędkości to ponawiam sugestię powrotu do nauki jazdy. Jako ktoś zawodowo związany z budowami drogowymi zapewne jeżdżę więcej drogami bocznymi niż ty. W tym roku przejechałem dopiero 35 tysięcy kilometrów.
Odpowiedz@Rak77: niestety znam wiele wąskich dróg, ale na żadnej nie wiedziałam ograniczenia prędkości do 40 km/h. Jest to droga przedwojenna, jak widac Niemcy przed wojna mieli inne standardy:)
OdpowiedzNa pewno stał na światłach a nie na kołach?
Odpowiedz@zmywarkaBosch: nie, ogólnie to samochód lewitował, a chłopak miał skrzydła i latał dookoła;)
Odpowiedz@misguided: I smoki też były? Jeden z nich przyniósł ci prawo jazdy?
Odpowiedz@zmywarkaBosch: niee prawo jazdy zdałam, jak widac chyba Tobie przyniósł internet
Odpowiedzmoże i sytuacja piekielna, ale opis do życi! co ma ścieżka rowerowa? - jechałaś rowerem? po której stronie (prawa/lewa) drogi stał samochód? w sumie to na parkingu, poboczu? a kierowca był przy otwartych drzwiach pasażera czy lewych? btw. w takich sytuacjach, to na prawdę zachciewa się przeszkolić kogoś z używania kamizelki, świateł awaryjnych, jak i wyłączania długich, za pomocą klucz do kół...
Odpowiedz