Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wrzuciłam tu post(#67247) nt. mojej nadwrażliwości na nieuzasadnione w moim pojęciu naruszanie…

Wrzuciłam tu post(#67247) nt. mojej nadwrażliwości na nieuzasadnione w moim pojęciu naruszanie przestrzeni osobistej przy sprawdzaniu osób wchodzących na imprezy. "Historia" w poczekalni utrzymała się nie dłużej niż 45 min (po takim czasie zajrzałam). Została (bardzo sensownie) skomentowana jedynie przez @pana-Siekierkę. Reszta tylko zminusowała (w sumie tych minusów zbyt dużo nie było - tylko -12).
Wywołało to u mnie refleksję drobną (oczywistą, choć dla mnie nieakceptowalną) - jeśli się odróżniasz się od większości to cie zadziobią i nie pozwolą nawet się odezwać.
A chciałam jedynie zwrócić uwagę na fakt absurdalności niektórych przepisów i ich bezmyślnego egzekwowania - w tym przypadku - przeszukania małej torebki, w której nic więcej niż w kieszeni się nie zmieści. Gorzej, bo takie bezmyślne egzekwowanie przepisów występuje również w poważniejszych sprawach. A jak mówi przysłowie - od kamyczka do rzemyczka, od rzemyczka do koniczka.

tutaj

by katem
Dodaj nowy komentarz
avatar piwarium
9 9

Przecież to całkiem normalne przy wejściach na imprezy masowe. Ochroniarze mają obowiązek kontrolować WSZYSTKIE torby, niezależnie od wielkości. Ja wiem, że Twoim zdaniem to się mija z logiką, ale z drugiej strony jeśli nie została ustalona wielkość torby jaką należy kontrolować, to nie ochroniarze nie mogą sobie pozwalać na odstępstwa. Może się to dla nich skończyć brakiem premii lub nawet wywaleniem z pracy za niewykonywanie głównych obowiązków. Ponadto pracodawcy coraz częściej zatrudniają tajemniczych klientów, a z racji tego, że ich zadaniem jest złapanie pracownika na naruszeniu regulaminu, a taka torebka to doskonały pretekst do wyrobienia normy przez takiego "tajemniczego klienta". Poza tym myślisz, że ochroniarzy naprawdę obchodzi ten Twój telefon i portmonetka? Oni zaglądają do tych toreb często nawet nie patrząc co tam jest. Niby schylają głowę, żeby na kamerach było widać, a oczy skierowane gdzieś na bok, bo coś zauważyli lub się zagadali z kolegą...

Odpowiedz
avatar Monomotapa
2 8

Ja bym tych minusujących deportowała na Jowisza. Coś okropnego.

Odpowiedz
avatar Ara
5 5

Wiesz, z jednej strony się zgadzam z Twoją oceną kultury oceniania historii, bo bardzo wiele osób (włącznie z bardzo popularnymi komentatorami) wyznaje zasadę "moja jest mojsza a twoja be" i faktycznie, posiadanie własnego zdania które nie pokrywa się w 100% z ich zdaniem to zbrodnia największa. Z drugiej strony cóż, nawet w najmniejszej torebce można ukryć albo pigułkę gwałtu, albo gaz, albo inne niebezpieczne/nielegalne narzędzie. Osobiście jako uczestnik wielu imprez jednak wolę by sprawdzano wszystkich, bez wyjątków.

Odpowiedz
avatar sla
-3 3

@Ara: Naprawdę sądzisz, że przeszukując torebki znajdą pigułki gwałtu, narkotyki, gaz, nóż?

Odpowiedz
avatar Ara
2 2

@sla: Nie wiem czy znajdą, mam nadzieję że nie. Ale jest to potencjalne miejsce, w którym można takie rzeczy przemycić, więc jeśli już ktoś przetrzepuje moje kieszenie, to torebkę pani obok też powinien, prawda?

Odpowiedz
avatar Mistraali
5 5

Odnośnie Twojej refleksji... Kto komu zabrania się odezwać? Miałaś możliwość napisać historię i z tego skorzystałaś. Nie spodobała się czytelnikom - trudno, dali minusy i trafiła do archiwum. Nikt nikogo nie chce zadziobać, a opcja +/- jest dość szybkim środkiem by wyrazić swoje zdanie na temat rzekomej piekielności bez wdawania się w dyskusje. Potrzeba nienaruszania przestrzeni osobistej, jest jak najbardziej zrozumiała. Dla mnie również jest uwłaczające, gdy przy wejściu na większe imprezy jest zmacany w poszukiwaniu "kontrabandy" (torebki nosić nie zamierzam, więc problemu nie znam ;) ). Jednak nie zmienia to faktu, że rozumiem konieczność sprawdzania wchodzących.

Odpowiedz
avatar asmok
-1 1

Hmm, w małej torebce zmieści się np. pistolet (chociażby popularny w Polsce P64). Ale co do ogólnego przesłania to się z Tobą zgadzam.

Odpowiedz
Udostępnij