Denerwują mnie reklamy przeładowane seksem. Nie chodzi o przesadną pruderię, ale czy naprawdę nie da się już niczego zareklamować bez podtekstu? Kilka przykładów:
- reklama sklepu rowerowego. Na pierwszym planie zajmujący niemal cały bilbord wypięty tyłek cyklistki w obcisłych legginsach. Siodełko i kierownica występują w roli mistrzów drugiego planu.
- hurtownia odzieży. Moja propozycja - kobieta ubrana w ich ciuchy. dlaczego nie, może być ładna, atrakcyjna, kobieca. Rzeczywistość - portret, dosłownie portret dziewczyny o bardzo wyzywającej twarzy i spojrzeniu, panny z okładki playboya mogłyby się u niej uczyć. Brak jakiegokolwiek akcentu nawiązującego do konfekcji.
- Aparat fotograficzny. Hasło o super jakości obrazu plus zdjęcie: płomienie w kształcie rozłożonych nóg (widok "z pozycji ginekologa"), w miejscu krocza idealnie wpasowana ciemna postać kobiety.
- ciągarnia stali. Kobieta w wyzywającej pozie, plus komiksowy dymek z dwuznacznym tekstem nawiązującym do ciągnięcia.
No bez przesady...
Janusze marketingu. Trochę czasu minie nim zmieni się sposób myślenia ludzi.
Odpowiedz@Monomotapa: No cóż, mylisz się co do "Januszów", o ile reklama przez swoją nieudolność nie staje się śmieszna. Seks w reklamie ma bogate tradycje kilku wieków i bardzo wiele wszelkich odsłon. I wykorzystuje się go bo się w jakiś sposób sprawdza. (Można prześledzić historie takich firm, którym reklama taka uratowała biznes a towar był poszukiwany). To jest odpowiedzią na pytanie Autorki. Seks nadal się sprzedaje. Pewnie że nie do wszystkich trafią ale też reklam nie robi się do wszystkich tylko do odpowiednich grup. Można się zżymać, szczególnie że w lokalnym wydaniu potrafi przybrać żałosny obraz, bojkotować itp. Tylko że taka hurtownia stali ma przyciągnąć uwagę raczej facetów, i to niekoniecznie o wysublimowanym smaku. Na tym polu będzie to działać. Jedna z hurtowni elektrycznych na północy kraju reklamowała się kilka lat temu bilbordami z wzywającą i skąpo ubraną kobietą, a całość zwieńczał tekst "Za darmo dajemy Ci puszki". Innym razem, na targach elektrycznych w BB na stoisku jednej z firm odbywały się prawdziwe tańce na rurze - tyle że dziewczyny nie były zupełnie rozebrane gdyż miały obcisłe kostiumiki. Jednych to gorszyło, innym się podobało. Faktem jest, że stoisko na czas tych pokazów cały czas było oblegane. ("Moje" stoisko było tuż nad nimi, na antresoli).
Odpowiedz@Monomotapa: Niby dlaczego Janusze? Jeśli coś uważasz za głupie, ale się dobrze sprzedaje to znaczy, że wcale głupie nie jest. Tak samo z disco polo - niby tandeta, kicz, ale dorobić się na tym można, bo trafia do tłumu. Co do zmiany sposobu myślenia ludzi to nie byłabym taka pewna. Seks to jedna z potrzeb fizjologicznych człowieka, zaraz po jedzeniu, piciu i spaniu. Ludzie zawsze będą nim zainteresowani i nie widzę w tym nic złego.
OdpowiedzCo wy z tym Januszem? Wiem, że Korwin solidnie zapracował sobie na to powiedzonko, wszak to "specjalista od wszystkiego". W tym kontekście jednak to niezbyt fortunne porównanie. Trudno nazwać "Januszem biznesu" kogoś, kto umieszcza reklamę ociekającą seksem, która działa. Ktoś już wyżej napisał - reklama ma przyciągać klientów, nie podobać się pruderyjnym estetom.
Odpowiedz@Shaienne: zapomniałaś o sr...u ale tego nie chcemy w reklamach oglądać.Mam nadzieję, że nie będziemy musieli.;-P
Odpowiedz@Fergi: seksowna, wypięta odwłokiem do patrzącego blondyna, trzymająca w ręki rolkę z papierem i mówiąca "jest równie miękki jak moja skóra"? Jakąś tak mi się z tym sraniem skojarzyło ;).
Odpowiedz@bonsai: oO „kurka wodna” co oni tutaj sugerują? bo o połączeniu sr...a z seksem nawet nie chce myśleć?;-O
Odpowiedz@Fergi: spokojnie, to były moje przemyślenia pt. "Jak połączyć srajtaśmę z seksem" ;). Na szczęście jeszcze nigdzie takiej reklamy nie widziałam.... Ale temat natchnął mnie lekko piekielnie i mi właśnie bardzo głupie pomysły latają, mn. połączenie fryzjer zwierzęcy - sex ? Proszę was bardzo - bardziej rozebrana niż ubrana dziewoja [a te resztki to oczywiście czerwona/czarna skóra być musi!], a nożyczkami w łapce i słowami na ustach "Obstrzygę cokolwiek zechcesz!". Hmm... w sumie... może sobie taką reklamę zrobię i dam później znać jaki efekt?
Odpowiedz@bonsai: Albo "obetne cokolwiek zechcesz"- dawaj to normalnie czarny humor wyjdzie. Swoją drogą gdzieś w Lądku jest albo był fryzjer toples ale dla ludzi nie dla zwierząt.
OdpowiedzWracając jeszcze do reklam papieru toaletowego - nagminną praktyką jest umieszczanie na opakowaniach tego produktu zdjęć szczeniaków, kaczuszek i owieczek. Ma to sugerować, że niby papier jest tak miękki i delikatny, jak te zwierzęta. Przeciętnemu użytkownikowi trudno odnieść się do tej sugestii, bo jak się domyślam niewielu ludzi podciera się szczeniakami i kaczuszkami. Mamy więc kolejną kreyńską sugestię speców od reklamy.
Odpowiedz@Fomalhaut:"bo jak się domyślam niewielu ludzi podciera się szczeniakami i kaczuszkami. " nigdy nic nie wiadomo. Pozostaje tylko mieć nadzieję ;-P
Odpowiedz@Fergi: po tekście "obetnę cokolwiek zechcesz" mogłaby mi drastycznie spaść ilość męskich klientów... za to kto wie jak zareagowały by wkurzone na mężów małżonki ;)?
Odpowiedz@bonsai: i widzisz znalazłaś niszę rynkową :-)
Odpowiedz@Fergi: to chyba czas firmę rozbudować, bo jedną niszę już mam ;).
Odpowiedzzapominasz o jednym , seks sprzeda wszystko czy co co nawiazuje do seksu i erotyki , niz nudne reklamy nawiazujace stricte do tematyki
OdpowiedzTeż nie lubię tego wciskania seksu do reklam każdego możliwego produktu, za najdurniejsze reklamy tego typu uważam te wszystkie "Dziś będzie na twarz, skarbie", "Lubię robić to w windzie" oraz "jeszcze nie miałam tego w ustach". Zwłaszcza pierwszy z wymienionych przeze mnie przykładów był wyjątkowo niesmaczny.
OdpowiedzNa reklamie płomienne skrzydła, a ty się tam seksu doszukujesz, nóg rozłożonych... Na reklamie twarz, ty widzisz Playboya. Idź do psychologa może? To nie jest normalne co ty masz, ale pewnie da się leczyć.
Odpowiedz@bloodcarver: na piekielnych historyjka, a Ty widzisz okazję do hejtowania ;)
Odpowiedz@ejcia: Nie o hejtowanie chodzi, tylko przesadzasz z tym. Owszem, problem istnieje, jest za dużo reklam wulgarnie nawiązujących do seksu (nie nazwę tego erotyką, bo erotyka to coś subtelniejszego). Ale nie musisz się tego doszukiwać w każdej reklamie, która do Ciebie nie przemawia.
Odpowiedz@JanMariaWyborow: Jest full reklam, które do mnie nie przemawiają, ale nie widzę w nich wulgarności. Bardziej chodzi o to, że Bloodcarver często marudzi
Odpowiedz@ejcia: Nie, to ty przesadzasz z tą historią. Dla mnie to została ona tu wrzucona, ponieważ nie miałaś nic ciekawego w zanadrzu i chciałaś napisać cokolwiek. Ja wolę oglądać takie reklamy, niż jakąś conchitę z kiełbasą, czy inne gender gówna.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2015 o 18:55
@robert12339: faktycznie, już te reklamy lepsze od gender [którego tak szczerze to nie rozumiem]... ale fakt, że jest ich naprawdę dużo. Zwłaszcza w "męskich" dziedzinach te roznegliżowane dziewoje są na siłę w reklamy wpychane. A ja bym chciała równouprawnienia - dajcie trochę reklam z napinającymi bicepsy, nasmarowanymi oliwą [dla błyszczenia] drwalami... czy innymi facetami z udem jak dąb, O!
OdpowiedzSeksualizacja jest straszna! Dla mnie to sygnał, że będę starała się unikać firm reklamujących się w ten sposób. Podobnie wkurzają mnie ulotki. Rozumiem, sklep, który się dopiero otworzył, chce ogłosić swoje istnienie, ale reszta? Tylko wku*wia, że nie można przejść spokojnie, bo co 5 metrów wciskają coś.
OdpowiedzWhoa! Mijam co kilka dni na trasie mojego autobusu tę reklamę (tę od jakości obrazu) i albo wychowałam się w buszu i jestem skrajnie niespaczona seksualnie przez spoleczeństwo przesiąkniete gender albo tam żadnego krocza pannicy prezentującej się do badania nie ma, co najwyżej jakieś skrzydła. Chociaż nikt nie może być pewien, musiałabym się przyjrzeć w poszukiwaniu głębi.
Odpowiedz@kisielzowocami: aż bym zejrzała na tą reklamę, napisz czego to reklama ;)
Odpowiedz@mlodaMama23: przyłączam sie do prośby, bo widziałam te teklamę tylko w przelocie i nie zapamiętałam, a aż mnie zaciekawiło, czy tylko ja mam takie brudne skojarzenia, może to rzeczywiście bardziej skrzydła :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2015 o 22:25
http://m.youtube.com/watch?v=ZA2OOyBYkfE :)
Odpowiedz@ejcia: Zobaczyłaś w przelocie, ale dobrze skojarzyłaś. O to właśnie tfu..rcom chodziło. Jeśli ktoś tam widzi skrzydła, to również może zobaczyć dwa ogniste smoki, albo wypływ surówki z martenowskiego pieca. Reklama seksistowska aż do wyrzygania.
Odpowiedz@kisielzowocami: Tu zwracam honor, na filmiku widać, że to bardziej skrzydła i o nogach bym nawet nie pomyślała. Na bilbordzie wyglądało troszkę inaczej
Odpowiedz@kisielzowocami: no nie, nie lubię ociekających seksem reklam, ale żeby tam krocze zobaczyć to trzeba mieć wyobraźnię.A może to troche tak że "głodny o chlebie myśli"
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2015 o 0:53
Mi też ta reklama bardziej wygląda na skrzydła niż rozłożone nogi. Ale cóż, głodnemu chleb na myśli. Autorowi gratuluję wyobraźni ;)
Odpowiedz@AlexBlack: a mi jest przykro... Może i naiwna jestem... może też skrajnie niespaczona seksualnie... Ale ja tam WIDZIAŁAM skrzydła. Zawsze skrzydła i wyłącznie skrzydła. To była jedna z moich ulubionych reklam, bo SKRZYDŁA [tzn. brak wciśniętego seksu na siłę]. A teraz cholera, za każdym razem widzę NOGI!
Odpowiedz@bonsai: To już naprawdę trzeba być SKRAJNIE niespaczonym seksualnie, żeby wszędzie rozłożonych nóg nie widzieć? Kurde, a ja zawsze myślałam, że niespaczenie powinno być normą, a cała reszta, co to się wszędzie podtekstów doszukuje, to ma jakiś problem. Szkoda, że tak nie jest, ale skoro już do "skrajności" doszliśmy, to rzeczywiście jest to smutne. I powiem szczerze, że trochę mnie to bawi, że ci wszyscy super-pruderyjni, którzy oburzają się na samą myśl seksu w reklamach/książkach/filmach/innych takich, okazuję się właśnie najbardziej spaczeni seksualnie, bo normalna osoba, by tylu nóg rozłożonych nie dostrzegała nawet wszędzie. Złośliwość losu?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2015 o 14:26
@Fergi: a głodny głodnemu wypomni ;)
Odpowiedz@kisielzowocami: dołączam do tych, którzy tam żadnego krocza nie widzą. Zresztą, ja nawet tego nadmiernego seksu w reklamie nie widzę - pewnie nie zwracam uwagi na reklamy.
Odpowiedz@Zmora: a w którymś miejscu napisałam, że seks jest be, niezależnie od tego, czy pojawia się na bilbordzie, na ekranie, czy na kartce książki? Jeżeli gdzieś jest jego miejsce, bo film/książka jest np o miłości - dlaczego nie. Ale jeśli gdzieś jest wciśnięty na siłę nieskończoną ilość razy to już zaczyna denerwować, przynajmniej mnie
Odpowiedz@ejcia: Ale przecież ja pisałam w liczbie mnogiej. Po to znak "/" wstawiałam, żeby każdy wybrał, co do niego najlepiej pasuje. Ty piszesz o reklamach, inni o książkach lub filmach lub innych takich. I to nie chodzi, o wciskanie na siłę nieskończoną ilość razy, zwłaszcza niepotrzebnie, bo to każdego denerwuje. Tu chodzi o usilne wyszukiwanie podtekstów. A nadmiar podtekstów nie wszystkich denerwuje, bo nie wszyscy je w ogóle zauważają.
Odpowiedz@mlodaMama23: ja gram nie dla tej drużyny co z głodu rozłożone nogi widuję ;-)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2015 o 23:38
@kisielzowocami: dokładnie. To są skrzydła. Jak ktoś tam widzi p#dę to mogę tylko zacytować ludową mądrość - kazdy ma takie skojarzenia, na jakie go stać.
Odpowiedz@Zmora: to samo było w XIX wieku. Pruderia nakazuje, by kobieta nie zostawała sam na sam z mężczyzną, bo przecież wiadomo, że od razu zaczną się ostro r#chac. No bo co innego mogą robić ze sobą ludzie? No przecież nie rozmawiać czy grać w szachy... A złym, rozpasanym i niespaczonym grzesznikom nawet do głowy nie przyjdzie, by coś podejrzewać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2015 o 11:03
Tak, też mnie irytują te reklamy, które nieudolnie próbują pomagać sobie seksem. Wyrażenie "Janusze marketingu", którego ktoś użył poniżej, dobrze oddaje sytuację. Ale cóż, jako że my faceci zawsze się za damskim tyłkiem odwrócimy, to Janusze owe mają przynajmniej pięćdziesiąt procent odbiorców w społeczeństwie :) Lecz czasami dobrzy graficy potrafią zrobić coś naprawdę pomysłowego i zwracającego uwagę. Może ktoś kojarzy z billboardów reklamę zamków OB i podpis "zabezpiecz się" pod czarną, stylizowaną, kobiecą sylwetką? To było dobrze wykonane. Bez prostactwa, dosłowności, bez braku związku z reklamowanym tematem, ale za to z pomysłowo umieszczonym, dwuznacznym tekstem :) A to, że wszelkich billboardów z przestrzeni publicznej chętnie bym się pozbył, to już inna sprawa.
Odpowiedz@vonGoethe: I ta babka widziana jakby przez dziurkę od klucza? No to jeszcze było ok. Z podtekstem, ale nie wulgarne:)
Odpowiedz@vonGoethe: Taaa? No to zobacz sobie tę: https://www.youtube.com/watch?v=d8CJRYxifE0
Odpowiedz@vonGoethe: Bez dosłowności? Obejrzałam tę reklamę i chyba bardziej dosłowni to już być nie mogli, zwłaszcza z tym unoszącym się przy rozporku kluczem...
Odpowiedz@Miryoku: faktycznie, dosłowność z reklamy aż kipi... ale z 2 strony po za pochyloną babeczką na początku [ale sama potrafię zbierać upuszczone drobiazgi w identycznej pozie] nikt mi tam żadnymi tyłkami czy cyckami po oczach nie wali, a sama reklama mnie po prostu rozbawiła.
Odpowiedz@Miryoku: Ale vonGoethe mówi o billboardzie, nie o video... Może jest inny?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2015 o 14:31
@bonsai @Miryoku @Armagedon @Zmora: Ja widziałem tylko billboardy, które były całkiem spoko. http://twojasprawa.org.pl/wp-content/uploads/2014/12/LOB-billboard1.jpg Filmiku, który wrzuciłyście, nigdzie nie spotkałem. Pewnie dlatego, że w ogóle nie oglądam telewizji. Faktycznie nieco badziewny.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2015 o 22:08
Reklama sklepu bieliźniarskiego ma namioty pokazywać, żeby nie "urazić" zdewociałych bab. To tak a'propos reklamy P8. Na targach samochodowych oczywiście za hostessy mają być zakonnice ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2015 o 22:59
@zmywarkaBosch: Niekoniecznie zakonnice, niech będą młode, atrakcyjne dziewczyny, dlaczego nie. Niech sobie będą skąpo ubrane. Ale na widok dziewczyn w bikini stylizowanym na mundur policyjny (tak, ejcia - baba była na targach moto), które na dodatek zachowywały się, jakby chciały pałce zrobić loda moje poczucie dobrego smaku wymiękło.
Odpowiedz@ejcia: Nie chcesz - nie oglądaj. Żyj po swojemu, ale daj żyć innym tak jak chcą. Najłatwiej zabronić wszystkim tego co mi się nie podoba. Jak bym słyszał kolaka patolika i brata kartofla.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2015 o 7:12
@zmywarkaBosch: To co, póki pedofil ci nie gwałci przed nosem to też niech sobie robi co chce? Bo może żyć jak chce? Idiots, idiots everywhere...
Odpowiedz@Shakkaho: Masz rację. Jesteś idiotą.
OdpowiedzMoże film "Idiokracja" nie jest tak całkiem sf.
OdpowiedzJa też nabieram przekonania, że science to on jest, ale fiction już nie bardzo. Niedługo trzeba będzie go przedefiniować na dokument.
Odpowiedz@Vitas: Już dawno doszłam do wniosku, że przedstawia obecną rzeczywistość. :(
Odpowiedz@Vitas: Okej, nie widziałem. To ten gdzie współcześni debile przenoszą się w przyszłość i są najmądrzejszymi ludźmi na świecie? Bo jeśli tak to jedyne co mogę powiedzieć - GÓWNO PRAWDA. Społeczeństwo nie głupieje. Społeczeństwo było głupie od zawsze. Możemy narzekać "ach to dzisiejesze pokolenie, jakie ono gópie, zmieżamy w zuym kierunkó", ale tak naprawdę 50 lat wcześniej było podobnie. Dla nas idiotami zawsze się wydają ci młodsi od nas. Prawdopodobnie wasi rodzice hejcili pokolenie lat 90, tak jak wy teraz narzekacie na pokolenie 2000+. Nostalgia was oślepia.
OdpowiedzTylko seks, cycki, dupa.. żeby to jeszcze reklamowali w późnych godzinach, a tak to dziecko się później pyta co to jest penis czy pochwa czy inne.. 5-letnie dziecko czy trochę starsze nie mui tego wiedzieć.. patologia się tylko rozszerza
Odpowiedz@Ciejka: Jak pyta - to trzeba odpowiedzieć. Pięcioletnie dziecko, a tym bardziej starsze MUSI to wiedzieć. Chyba, że mu się wmawia że sika parówką, lub bułeczką, a penis i pochwa/srom - to w ogóle nie wiadomo co znaczy, jakieś dziwne słowa, pewnie brzydkie.
Odpowiedz@Armagedon: Owszem, dziecko 5-6 letnie powinno wiedzieć co to jest penis i pochwa, ale nie potrzebuje jeszcze dokładnej wiedzy do czego dorośli ludzie to wykorzystują. Nie chciałabym, aby moje 5-letnie dziecko kopiując reklamę, odgrywało w szkole scene z podnoszącym siękluczem przy rozporku. 5-6 latek powinien mieć inne zainteresowania
OdpowiedzTa... tylko że ja czy moje rodzeństwo albo inni których znam w tym wieku nie wiedzieli co to jest, nawet o tym się nie słyszało.. Też przez bezstresowe wychowanie dzieci zaczynają palić i pić, świat schodzi na psy, takie zachowanie i wiedza nie jest odpowiednia dla tak młodego wieku.
Odpowiedz@Ciejka: no popatrz - już w przedszkolu wiedziałam co mają chłopcy, a co dziewczynki. I nawet wiedziałam jak to się nazywa, takie ze mnie genialne dziecko było! Ale to może dlatego, że mam starszego brata ;). Za to za nic nie skojarzyłabym penisa z podnoszącym się kluczem. I co najmniej do komunii byłam na tyle grzeczna, że sposób wkładania klucza do zamka też nic by mi nie powiedział...
Odpowiedzrolą reklamy jest przyciągnąć uwagę.
OdpowiedzKiedy byłam w podstawówce zbierałam kalendarzyki. Firma mojego taty co roku wydawała swój kalendarzyk, ale nigdy nie mogłam go dostać, bo... zawsze była na nim goła baba. Ale taka dosłownie goła, jak ją pan Bóg stworzył, nie zasłonięta nawet rękami. Tata pracował w hucie stali :).
OdpowiedzNajśmieszniejsze, że może i zapadają tego typu reklamy w pamięci, może nawet pamiętamy, co było przedmiotem rzeczywistym tejże reklamy, ale co to za firma była konkretnie to już nie bardzo. Reklamodawcom wcale ne chodzi o to, żebyście reklamę polubili - ona ma was "uderzyć", macie ją zapamiętać; rzadko kto dokładnie - jak napisałam - będzie pamiętał co to za firma, w sklepie zadziała raczej mechanizm - coś mi świta, spróbuję produktów X. No chyba, że ktoś non stop ogląda tv i zna niemal wszystkie reklamy na pamięć :)
OdpowiedzPamiętam jak w gdyni widziałem taką reklamę. Kobieta w błyszczącym bikini i bodajże żółtym kaskiem ochronnym na głowie. To była reklama blachodachówek xd
Odpowiedzhttp://img.sadistic.pl/pics/dea47a6a2672.jpg bilbord blisko mojego osiedla w Gdańsku (miał jeszcze parę śmiesznych przygód) http://static.wirtualnemedia.pl/media/images/2013/images/Devil_reklama_skarga1.jpg a to znalazłem szukając obrazka wyżej
OdpowiedzKiedyś widziałam reklamę jakiegoś tartaku czy stolarni "rżniemy na miejscu" :D
OdpowiedzNie wiem czy ty masz jakąś obsesje ale w tej reklamie Huawei to były ogniste skrzydła.
OdpowiedzJak dobrze poczytać, że są ludzie uważający jak ja, że tej golizny i podtekstów w reklamie jest za dużo. Denerwuje mnie równie seksualizacja dzieci przez samych rodziców poprzez na przykład ubieranie małych dziewczynek w bluzki z napisem sexy. Co do reklamy telefonu, że niby rozłożone nogi to w życiu mi się to tak nie skojarzyło ale jak szukałam obrazka to trafiłam na cos takiego. http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2015/06/d3c5ef5b537acc9b28f42073d3cfcc78.jpg&imgrefurl=http://kwejk.pl/obrazek/2361451/reklama-huawei-vs-kadr-z-filmu-patch-adams-z-robinem-williamsem.html&h=594&w=610&tbnid=O7_d5iWi0LYSTM:&docid=By0254C5IVKRIM&itg=1&ei=xkSmVcr2LcH7ygOVhrrwCg&tbm=isch&ved=0CCgQMygKMApqFQoTCMrxxveE3cYCFcG9cgodFYMOrg
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2015 o 13:43
Wiedziałem, że będzie dużo głosów na minus... Niektórzy panowie po prostu dadzą się rozszarpać, byle tylko mieć gołe baby z kalendarza na ścianie albo "ładny" billboard za oknem...
OdpowiedzPopieram. Gapić się na ładne, kobiece ciało sama bardzo lubię i ze zdumienia wyjść nie mogę, że tylu rodziców nie widzi nic złego w tym, że ich pociechy oglądają sceny podrzynania gardeł, czy tortur, ale już żeński powiedzmy sutek to obraza moralności. Ale jak zwykle zbiera mnie na dygresję, wróćmy do tematu. Mamy ciała i nie ma się czego wstydzić. Mamy też seksualność i tu też nie ma się czego wstydzić. Grunt by nie razić otoczenia a wszystko ze smakiem i w umiarze. Ale kiedy widzę takie perełki to zaczynam żałować, że zdążyłam zjeść śniadanie: http://img.wiocha.pl/images/4/9/49c764b9fe44b911fe26ea4e33674d58.jpg https://www.youtube.com/watch?v=JWrFNXtXVHI
OdpowiedzWe Wrocławiu widziałam kiedyś reklamę warsztaty samochodowego ze zdjęciem uwodzicielsko patrzącej kobiety i napisem "Zrobimy ci dobrze... i tanio" :P
Odpowiedz