Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Śmieszna historia, na szczęście z happy endem, ale mogło być ostro. Ciemna…

Śmieszna historia, na szczęście z happy endem, ale mogło być ostro.

Ciemna noc, imprezowe centrum tej gorszej części miasta. Czekamy sobie spokojnie na zapieksa, a do pana stojącego przed nami w kolejce podbiega dziewczyna, zaczyna go pięściami okładać po głowie i klatce piersiowej i wyzywać od najgorszych. Zalana była w pestkę, więc szło słabo, ale zawsze to problem dla chłopaka. Wykorzystała za to chyba cały słownik łaciny podwórkowej. Chłopakowi jakimś cudem wreszcie udało się spytać, o co właściwie chodzi.

Podobno na imprezie ktoś rzucił w tego chłopaka papierkiem, on odrzucił, ale źle przycelował i trafił w dziewczynę.

Właścicielowi zapiekarni jakoś udało się wojowniczkę wyprosić. Chłopak zjadł, co miał zjeść, my też. Wychodzi, my za nim... a tu na chodniku pod zapiekarnią czeka 3 chętnych do bitki pudzianów i aż podskakująca ze złości panienka.

Trochę zbladłyśmy, zatrzymałyśmy się nieco z boku i rozpoczęłyśmy debatę, czy w obliczu nadciągającego mordu wzywać policję, czy od razu grabarza. Okazało się to niepotrzebne.

Jeden z pudzianów na szczęście był dość honorowy i zamiast od razu przejść do rękoczynów spytał chłopaka, dlaczego pobił i zwyzywał jego dziewczynę.

Wystarczyło krótkie wtrącenie towarzyszącej mi, a znanej Wam z portalu Królewny_Z_Drewna oraz wyjaśnienia, jak sytuacja wyglądała. Główny pudzian westchnął, zarzucił sobie wierzgającą połowicę na plecy jak worek ziemniaków i odniósł ją do domu; pozostałe dwa pudziany w najlepszej zgodzie z chłopakiem podziękowały nam i wszyscy rozeszli się w świetnych nastrojach...

Tylko co by było, gdyby nikt z iluśtamnastu pozostałych osób widzących całą sytuację nie zdobył się na odwagę i nie stanął w obronie chłopaka?

czarna bandera

by KoparkaApokalipsy
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
20 22

Co by było? To proste. Dostałby darmowy łomot. Większy, lub mniejszy. Miałby zwolnienie lekarskie, lub łóżko w najbliższym SOR, ewentualnie kwaterę na cmentarzu. A chłopak miał szczęście. Rzadko się zdarza, żeby pudzian - zanim zacznie oklep - najpierw upewniał się, czy jest za co.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2015 o 18:28

avatar gatto31
4 16

Co to jest zapiekarnia ı zapieksy?

Odpowiedz
avatar iceman44
8 10

@gatto31: miejsce gdzie robi sie zapiekanaki :)

Odpowiedz
avatar imhotep
0 8

@iceman44: a co to zapiekanaki ;) :P

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
-1 1

@gatto31: na prawdę chcesz wiedzieć - co to jest? i z czego?

Odpowiedz
avatar Glon_morski
15 15

Odnoszę wrażenie, że główny pudzian był już przyzwyczajony do wyskoków swojej laluni. Samo to, że najpierw zapytał, a usłyszawszy Waszą wersję od razu w nią uwierzył i bez dyskusji zabrał pannicę do domu, daje do myślenia.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
11 13

@Glon_morski: ma pannicę zaczepno-obronną, ona zaczepia, a on potem musi jej bronić

Odpowiedz
avatar gbdlin
3 3

@PiekielnyDiablik: ewentualnie trzeba innych przed jej głupotą bronić :)

Odpowiedz
avatar WszscyMajaMambe
-2 4

I oczywiscie zero konsekwencji dla paniusi. A co tam najgorszego sie moglo stac, chlopaczyna by dostal wpier*ol, pare zeber polamane, moze kosci inne tez, albo mogl i skonczyc w grobie. Ale oczywiscie kobiety nie moga byc odpowiedzialne za swoje czyny. Ale przeciez byla pijana, wiec nie odpowiada za to co robi. Tak samo jak pijani kierowcy kogos potraca, i nie sa temu winni, bo byli pijani. Powinna byla dostac wpie*dol tak jak probowala jemu zalatwic i tyle. A nie jak krolewna zaniesiona do domciu i wlos jej z glowy nie spadl.

Odpowiedz
Udostępnij