Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z cyklu: Chytry dwa razy traci. Wprowadzenie: Sklep odzieżowy. Stoję w…

Historia z cyklu: Chytry dwa razy traci.

Wprowadzenie:
Sklep odzieżowy. Stoję w kolejce do kasy. Jeden blat - dwie kasy obok siebie, obie czynne. Przy obu kasach po jednej osobie, ustawiona jedna kolejka, czyli następna osoba idzie do kasy, która aktualnie się zwolniła. Oprócz klientek przy kasach przede mną jedna osoba.

W sklepie promocja - drugi towar za pół ceny. Jak wiadomo, chodzi oczywiście o połowę ceny tego tańszego produktu.

Historia właściwa:
Klientka(K1) przy jednej z kas kładzie ubrania (4 sztuki) na ladę i czeka, aż Ekspedientka (E) ją skasuje. (E) podaje cenę. (K1) zdziwiona i wywiązuje się następujący dialog:

K1: Ale jak ja liczyłam, to mniej mi wyszło
E: Przeceniony jest tańszy towar, wobec czego kasa naliczyła zniżkę dla 2 tańszych rzeczy.
K1: To proszę mi policzyć osobno. To z tym, to z tym (rozdzielając ubrania).
E: Dobrze, ale będziemy musiały poczekać na kierowniczkę, ponieważ tylko ona może wycofać paragon.
K1: Dobrze.

Nagle odzywa się kobieta stojąca za mną (K2) do K1.
K2: Czy wobec tego mogłabym wejść przed panią? Mam dziecko i bardzo mi się spieszy.
E: Nie, mi też się spieszy!

Druga kasa zdążyła się zwolnić, wobec czego K2 tam właśnie się udała. W tym czasie przyszła kierowniczka wycofać rachunek i w momencie, gdy ja dotarłam do kasy drugiej, ekspedientka zaczęła kasować K1 tak, jak sobie zażyczyła.

K1: Ale wyszło mi jeszcze drożej!
E: Przykro mi, policzyłam panią tak, jak sobie pani życzyła.

W tym momencie ja i ekspedientka, która mnie obsługiwała, posłałyśmy sobie porozumiewawcze spojrzenie i uśmiechy i widziałam, jak ekspedientka z pierwszej kasy stara się zachować poker face ;)

by FootballGirl
Dodaj nowy komentarz
avatar Rak77
18 22

Może i by było zabawne tyle że matematycznie nie możliwe.

Odpowiedz
avatar alexiell
19 21

@Rak77: Właśnie miałam to pisać, jakbym nie liczyła nie wychodzi mi ze mogło wyjść drożej...

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

@Rak77: niemożliwe.

Odpowiedz
avatar adas
23 23

Załóżmy, że kupujesz 4 produkty o cenach A, B, X, Y - ceny spełniają warunek: A > B >> X > Y Czyli produkty A i B są znacznie droższe niż X i Y, a jednocześnie A jest droższy niż B oraz X jest droższy niż Y. Jeżeli wpakujesz je razem na opisaną promocję, to płacisz: A + B + 50% X + 50% Y Jeżeli wpakujesz je osobno na opisaną promocję, to płacisz: ( A + 50% B ) + ( X + 50% Y ) -- przypadek 1 Albo (jeżeli zrobisz "złe" pary): ( A + 50% X ) + ( B + 50% Y ) -- przypadek 2 W przypadku 2 zapłacisz tyle samo, co wrzucając wszystkie 4 produkty na jeden paragon. Jednak w przypadku 1 zapłacisz znacznie mniej ogólnie, ponieważ zmniejszasz cenę produktu B zamiast ceny produktu X. Ponieważ B jest znacznie większe niż X, to zabranie 50% ceny produktu B znacznie obniży cały rachunek. Zatem nie ma możliwości, żeby dzieląc zakup 4 produktów na 2 zakupy po 2 produkty klientka zapłaciła więcej w tym drugim scenariuszu. Może zapłacić tyle samo albo znacznie mniej.

Odpowiedz
avatar Rak77
7 9

@Anansa: Jedyna sensowna możliwość to taka że, przy stosunkowo niewielkiej różnicy cen, ekspedienta skasowała dwa (korzystniejsze)paragony a klienta uparła się na inną kombinację.

Odpowiedz
avatar jabuszko
2 2

@adas: Świetny dowód na to, jak bardzo matematyka nie przydaje się w codziennym życiu :)

Odpowiedz
avatar Iceman1973
1 7

BZDURA, BZDURA, BZDURA! Płacąc za wszystko na jednym rachunku kobieta zapłaciła by najwięcej ze wszystkich innych kombinacji zniżkowych. Tak więc albo wymyśliłaś na prędko "sensacyjny" koniec historii albo ekspedientka celowo nabiła na kasę produkty w taki sposób by wyszło więcej i tym oszukała klientkę. Najtańszą kombinacją jest zapłacenie dwóch oddzielnych rachunków za: pierwszy rachunek za produkty najdroższe i drugi rachunek za najtańsze

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-2 2

@Iceman1973: Sądząc po punktach za moją wypowiedź, są tu jacyś niezwykle uzdolnienie matematycy wśród piekielnej braci.

Odpowiedz
avatar Rak77
1 1

@Iceman1973: Nie matematycy tylko ludzie którzy przeczytali komentarze wcześniej

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-1 1

@Rak77: A ja nie czytałem wcześniejszych komentarzy. Muszę? Nie sądzę... ;)

Odpowiedz
Udostępnij