Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Warszawa, wyjście z patelni w stronę dworca Śródmieście. Miejsce idealne do przeprowadzania…

Warszawa, wyjście z patelni w stronę dworca Śródmieście. Miejsce idealne do przeprowadzania wszelkiego zbieractwa - czy to podpisów, czy pieniędzy...

Dzień jest piękny, a ja idę na zakupy, które uczynią go jeszcze piękniejszym. I zaczepia mnie jakiś [S]ęp z szerokim uśmiechem na twarzy.

[S] - Dzień dobry! Chciałbym spytać, jak oceniłaby pani w skali 1-10 mój uśmiech, pozytywne podejście do życia i radosne usposobienie?
[Ja] - No, takie mocne dwa na dziesięć mogę ci dać. A tak mniej więcej, to o co chodzi?
[S] - Ja i moi znajomi zbieramy pieniążki na operację dla naszej śmiertelnie chorej koleżanki.
[Ja] - A na co jest chora?
[S] - Na AZS...

Atopowe zapalenie skóry - przypadłość, którą ma wiele osób (w tym również ja) i wątpię, żeby kiedykolwiek kogoś operowano z tego powodu. Ja zaśmiałam się chłopakowi w twarz, ale przecież nie każdy musi znać wszystkie choroby o bardzo groźnie brzmiących skrótach.
Idea wyłudzania kwitnie, tylko metody się zmieniają...

by gateway
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mru
47 49

A więc jestem śmiertelnie chora! A kazali się tylko maściami nacierać. Dla zmyłki czy samodzielnej balsamacji zwłok? :D Kurcze,nawet nie chciało się typowi przygotować wiarygodnej bajeczki :)

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
21 23

Muszę powiadomić koleżankę, że niedługo umrze.;)

Odpowiedz
avatar Armagedon
12 24

Czyli nie menel, obszczymur, bezdomny nurek śmietnikowy - na żura, tylko wesoły studenciak na piwko zbierał. "Dzień dobry! Chciałbym spytać, jak oceniłaby pani w skali 1-10 mój uśmiech, pozytywne podejście do życia i radosne usposobienie?" Gdyby na mnie trafiło, rzekłabym, że na jakieś złoty pięćdziesiąt.

Odpowiedz
avatar Kunegunda95
34 34

@Day_Becomes_Night: Urzekła nas Twoja historia, na prawdę. A tak serio, to co to ma do opisanej sytuacji, bo ja tu nie widzę żadnego powiązania?

Odpowiedz
avatar Armagedon
42 42

@Day_Becomes_Night: Zaskórniaki - to kasa schowana na czarną godzinę głęboko w kieszonce portfela. Na twarzy są zaskórniki - czyli wągry.

Odpowiedz
avatar Armagedon
25 25

@Kunegunda95: Bo to się trzeba mocno nagłówkować, żeby powiązanie znaleźć. Mnie się udało. Koleżance DBN zaniedbana cera kojarzy się z atopowym zapaleniem skóry, względnie uważa, że to jest to samo. Poza tym, w ogóle ma dziwne skojarzenia. Ostatnio bardzo wiele rzeczy kojarzy jej się z Koreą Północną. Właściwie trudno dociec dlaczego.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
34 34

Teraz kolejna, nie panujesz nad palcami, że piszesz wszystko co Ci do głowy wpadnie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 9

@SecuritySoldier: Akurat myślę że to prawda - mnie zaczepili dokładnie z tym samym tekstem na Krakowskim Przedmieściu :/

Odpowiedz
avatar JanMariaWyborow
66 66

"-Dzień dobry, zbieramy na chorą dziewczynkę. -Ale po co wam chora dziewczynka?"

Odpowiedz
avatar Nyanyan
7 9

Wiedziałam, że koniec jest już bliski ;/

Odpowiedz
avatar rifti
-3 7

Może chodziło o ALS?

Odpowiedz
avatar Zmora
5 11

No nie wmawiaj mi, że kłamią w żywe oczy, używając nazwy kompletnie niegroźnej choroby. Toż to idioci, a nie wyłudzacze...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2015 o 15:45

avatar Unchangeable
15 15

14.06.2014, w dzień koncertu Florence możliwe, że ta sama dziewczyna zadała mi to same pytanie, pokazywała jakieś kartki i inne duperele, wyciągam 2zł a ona, że przyjmuje tylko pełne kwoty 10,20,30 itd. Mówię jej, że w takim razie podziękuje bo pieniądze mam na karcie. Ona na to, że obok jest bankomat i może ze mną pójść :)

Odpowiedz
avatar kaede
6 6

@Unchangeable: przy wyjściu z metra w centrum to samo. Sprzedają jakis kit wart grosze, pod pretekstem zbiórki na chorego. Nawet jeśli ktoś zaoferuje drobna kwote np. 5zł to usłyszy tekst, że oni przyjmuja tylko banknoty. ;) To technika 'foot in the door', jesli ktoś zgodzi sie na mniejsze ustepstwo to prawdopodobnie pojdzie i na wieksze.

Odpowiedz
avatar pordzio
3 3

@kaede: Najlepsza metoda na (sprawdzona i wypraktykowana): Pewny krok, niezłe tempo, torba w ręce i idziesz na pewniaka gdziekolwiek (nawet bez celu).

Odpowiedz
avatar katarzyna
6 6

Też mnie taki zaczepy ładnie kiedyś. Wpisałam fałszywe dane, oceniam go 5/10 bo spłonął, mówił niewyraźnie i w okienku ile mu dam wpisałam 0 i zwróciłam kartkę. Ale dlaczego zero? Ja lubię pieniążki? Ja też je lubię i są moje. I poszłam. Pan był niepocieszony, a ja pod wrażeniem tak durnej metody.

Odpowiedz
avatar hugjesy
3 3

Przypomniała mi się sytuacja kiedy ode mnie chcieli wyciągnąć pieniądze w Poznaniu. Podszedł wesoły chłopczyk(no nie, z 19 lat miał) i z również rozbrajającym uśmiechem "Dzień dobry! Mamy taki piękny dzień, moja twarz też nie taka zła, za drobną kwotę 10 zł Panią pocałuję". Aha. Nie, dziękuję. Na co zbierali? Na AZS właśnie... tylko kolega był chory.

Odpowiedz
avatar voytek
-2 4

na zbieranie pieniedzy trzeba miec stosowne zezwolwenia - twoim obowiazkiem bylo jak najszybciej znalezc najblizszy patrol policji i powiadomic ich o potencjlnym oszuscie! Jak sobie taki jeden posiedzi kilka godzin na przesluchaniu i jescze dostanie kilkaset zlortych mandatu to sie nauczy!

Odpowiedz
avatar Lunnayenne
2 2

O, zmienili cel zbiórki! Artykuł w prasie i nagle z "Happy Kids" (fundacji działającejw Łodzi i w nieco inny sposób) zrobiła się "śmiertelnie chora koleżanka". Tylko zbieracze dalej ci sami... Kiedyś mnie tam zaczepili, dokładnie w taki sam sposób (jeszcze podczas zbiórki "dla fundacji", przed ostrzeżeniem ze strony prawdziwej "Happy Kids"), ale moja wrodzona i nabyta ostrożność mnie uchroniły przed zostaniem kolejną ich ofiarą. Jak tylko znów ich tam zobaczę, to policja zaraz się o tym dowie.

Odpowiedz
avatar gaillard
1 1

Na krakowskim przedmieściu ta sama irytująca sytuacja. Codziennie próbują mnie zatrzymać i wysępić pieniądze. Kilka tygodni temu miałam chwilkę więc się zatrzymałam, najpierw jakaś dziwna ocena uśmiechu a później wpisywanie kwoty ale tylko pełne 10 na moją odpowiedź, że nie mam gotówki dziewczyna z rozbrajającą szczerością zaproponowała, że pójdzie ze mną do bankomatu. Widać musi im się ta akcja opłacać bo stoją tam codziennie przez całe dni od kilku miesięcy.

Odpowiedz
Udostępnij