Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zacznę od tego, że mieszkam na odludziu. Do sąsiadów kilometr przez las.…

Zacznę od tego, że mieszkam na odludziu. Do sąsiadów kilometr przez las. Najbliższe miasto jest około siedem kilometrów od mojego domu. Rozumiemy lenistwo kurierów i często umawiamy się z nimi po odbiór paczek w mieście, w momencie gdy jakiś członek rodziny jest w nim. Wiadomo, kurier ma dostarczyć przesyłkę na wskazany adres, ale z uprzejmości gdy możemy odbieramy je w mieście, aby nie musiał robić dodatkowych czternastu kilometrów i nie pytał się dziesięć razy o drogę.
Niedawno umowa na telefon mojej siostry się kończyła. Zebrała ona pieniądze do dopłaty na nową komórkę, ponieważ chciała kupić jedną z wyższej półki. Rodzice dołożyli brakującą sumę, umowa już bliska końcowi, więc trzeba udać się do salonu. Pani w salonie wybrała lepszą ofertę niż była do tej pory i zamówiła telefon. Miał on przyjść w odstępie dwóch- trzech dni, kurierem razem z umową do podpisania.
W końcu jest, kurier dzwoni, pyta się jak dojechać, siostra proponuje spotkanie w mieście- miała jechać załatwić kilka spraw. Kurier się zgodził, umówili się na parkingu dużego supermarketu przy wjeździe do miasta. Siostra pojechała, czeka. [K]urier dzwoni.
K: Dzień dobry, ja jestem teraz w hotelu takim i takim (na przeciwko owego supermarketu). Nie za bardzo mam czas zajechać na parking, więc zostawię Pani paczkę na recepcji.
Siostra: Niech Pan nigdzie tej paczki nie zostawia! To po pierwsza, a po drugie ja mam chyba za nią zapłacić i podpisać umowę!
K: A no tak, to niech Pani podejdzie do hotelu.
Siostra: Proszę Pana, ja i tak robię Panu na rękę, że odbieram ją w mieście. Umówiłam się z Panem na parkingu, więc czekam na nim, jeżeli się Pan nie pojawi, to jadę do domu i tam będzie musiał Pan mi przywieźć paczkę.
Kurier trochę pomarudził, ale chwilę później był na miejscu. Okazało się jednak, że nie ma jak wydać, a przecież samochodu nie może zostawić bez ochrony. Skończyło się tym, że siostra musiała szukać sklepu, gdzie rozmienią jej pieniądze.
Już wiemy, że nigdy nie zamówimy dostawy przez daną firmę, a gdy będziemy zamawiać kolejną komórkę, zrobimy wszystko, aby wysłali innego kuriera.

kurierzy

by misguided
Dodaj nowy komentarz
avatar Betoniarka
10 12

Rozumiem frustrację historiami o dziwnych kurierach, ale nie rozumiem oburzenia tym, że kurier nie ma jak wydać reszty. To odbierający paczkę powinien mieć odliczoną kwotę. Naprawdę.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
0 0

@Betoniarka: Tja, zwłaszcza jak dla wygody kuriera odbierający jest daleko od domu... Jasne. Się kurierowi w dupie poprzewracało, jak ktoś mu zrobił przysługę to się powinien był facet postarać.

Odpowiedz
avatar Face15372
5 7

"robię Panu na rękę" - grubo ujęte :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2015 o 22:58

avatar Armagedon
1 3

@Face15372: Ona mu robiła na rękę, a on jej w(brew)...

Odpowiedz
avatar nieboniebonie
3 5

Żaden kurier nie ma obowiązku posiadania przy sobie gotówki, by wydać resztę za zamówiony towar, niezależnie od firmy. Kurier to dostawca, a nie sprzedawca i jest to wiedza powszechnie znana.

Odpowiedz
avatar sla
0 4

@nieboniebonie: Wiedzą powszechnie znaną jest także fakt, że prawie zawsze mogą wydać. Nigdy nie spotkałam się z problemami a rzadko kiedy mam idealnie wyliczoną kwotę.

Odpowiedz
avatar ihoujin
5 5

Jeżeli będziecie zamawiać nową komórkę od tej samej firmy, to wątpię, by wysłali kuriera innej firmy. Czemu? Bo mają umowy podpisane z jedną, konkretną firmą.

Odpowiedz
avatar Face15372
-2 2

Schemat pracy kuriera, według niektórych ludzi: 1. kurier ma zadzwonić przed dostarczeniem i się umówić (niezależnie czy taka usługa została wykupiona). 2. kurier ma przyjechać na umówioną (patrz punkt 1) godzinę z dokładnością do paru minut. 3. godziny dostawy zależą tylko od odbiorcy, niezależnie czy kurier pracuje w określonych godzinach i czy wykupili usługę dostawy w określonej porze. 4. kurier musi mieć pieniądze w bardzo różnych nominałach, żeby mógł wydać z najdziwniejszej końcówki. 5. kurier musi wnieść paczkę, niezależnie od wagi i wykupienia takiej usługi, gdy jest ona cięższa od górnej granicy wnoszenia w danej firmie. 6. kurier ma być miły i uśmiechnięty, niezależnie od wszystkiego. 7. kurier jest służącym, bo nadawca/odbiorca zapłacił te ~20zł.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2015 o 1:44

avatar sla
1 3

@Face15372: Wiesz, że są tacy kurierzy? Może nie co do minuty, lecz dostarczają w przedziałach dwugodzinnych, których się trzymają. Dlatego mnie to dziwi - skoro sklepy spożywcze mogą to dlaczego firmy kurierskie nie?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
0 2

@Face15372: skoro nawet LISTONOSZ może, to czemu kurier nie? I po uja płacić za kuriera drożej? Pocztex się umawia konkretnie, i jest plus minus korki o czasie. Z wydaniem reszty też zero problemów. Ba, wnoszenie pudeł ze szkłem, ponad metr w każdym wymiarze? Bez dopłaty! Wzięli kasę za dostarczenie tylu kg pod adres, że adres na wyższym piętrze nie klienta problem. I to wszystko sporo taniej, niż "normalni" kurierzy, którzy nie wiedzieć czemu czują się ważniejsi od ludzi, którzy dają ich firmie zarobić...

Odpowiedz
avatar Face15372
0 0

@bloodcarver: kurierzy czują się ważniejsi, dobre. Wiesz, to nie jest kwestia kuriera, a regulaminu i umowy pomiędzy tym co płaci za przesyłkę, a firmą kurierską. W większości takich firm, dostarczanie na konkretną porę, jest dodatkowo płatne, ale Kowalski uważa, że skoro zapłacił za kuriera, to ma to w cenie najtańszej przesyłki i już. Podobnie jest z ciężarem przesyłek. W regulaminie wnoszenie do iluś kg (na ogół 30) jest w cenie, powyżej dodatkowo płatne. Kurier nieraz wniesie, bo jest człowiekiem, ale jednak może odmówić, bo nikt mu za pracę ponad ustalone warunki dodatkowo nie płaci. Ale znów Kowalski uważa, że jak wysyłka kurierem, to ma on wnosić i już, bo on już zapłacił i za dodatkową usługę ani myśli. Kurierzy dzwonią i się umawiają? Prawda. Często, choć nie zawsze tak jest. Ale spytaj kuriera czy zrobił to bo to jego obowiązek, czy dlatego że chciał ułatwić sobie pracę i/lub pójść na rękę klientowi. W większości przypadków to jednak jego dobra wola. Tak więc poprzednio do Kowalskiego zadzwoniono, a teraz nie - oburzenie, bo Kowalski zapłacił za przesyłkę, więc kurier ma dzwonić, nawet jeśli zgodnie z regulaminem/umową nie musi. Miał wydać, bo dostarczył już kilka paczek za pobraniem i miał kasę. Świetnie, ale innym razem nie ma i zgodnie z regulaminem mieć nie musi. Kowalski znów się oburza, przecież obowiązki wynikające z umowy są tylko na kurierze, na nim nie ma żadnych. To że wielu kurierów ułatwia sobie pracę i idzie ludziom na rękę, nie oznacza automatycznie, że jest to w cenie i należy do ich obowiązków. I o to mi chodziło w komentarzu. Dostajesz to za co zapłaciłeś, wszystko ekstra, to dodatkowe koszty, lub dobra wola kuriera.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2015 o 16:28

Udostępnij