Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia paski http://piekielni.pl/66572, przypomniała mi podobną sytuację sprzed około roku. Mieszkałem w…

Historia paski http://piekielni.pl/66572, przypomniała mi podobną sytuację sprzed około roku.

Mieszkałem w Warszawie, a do przychodni w której byłem zarejestrowany, można się zapisywać on-line. Potrzebowałem jakiegoś skierowania, więc znalazłem na stronce w formularzu rejestracyjnym lekarza jakiego potrzebowałem, wybrałem termin i godzinę wizyty. Wyszło jakoś tak, że byłem na miejscu troszkę przed czasem. Lekarz miał dopiero za chwilę zacząć przyjmować pacjentów, a ja byłem zapisany jako pierwszy. Chwilę po mnie przyszedł facet [F] około trzydziestki. Zapytał czy ja też do tego lekarza, wszystko ok, to on wejdzie po mnie. Po chwili przyszedł Starszy Pan [SP] - mógł mieć ok 65-70 lat.
Nie przytoczę dokładnie słów obu Panów, ale zaprezentuje zarys rozmowy jaka wywiązała się pomiędzy nimi:

[SP] - Dzień Dobry, panowie też do lekarza xxx?
[JA] i [F] potwierdziliśmy.
[SP] - A na którą godzinę panowie zapisani?
[JA] - Ja jestem na 16 zapisany.
[SP] - Aha, no ja jestem na 16:15, a pan? (pytanie do [F])
[F] - Ja tu już stałem przed przychodnią od godziny X żeby się zapisać jako pierwszy, zanim jeszcze przychodnie otworzyli, jestem za tym panem (nie pamiętam czy on powiedział od szóstej, czy od siódmej, a może jeszcze wcześniej).
[SP] - No ale zapisał się pan na konkretną godzinę?
[F] - Ale ja tu od samego rana stoję pod przychodnią, żeby być pierwszy do lekarza, a to jest nie fair, bo i tak przede mną są tacy co się zapisują przez telefon albo coś.
[SP] - No ja się zapisałem 3 dni temu przez internet na 16:15, więc jeśli pan jest zapisany później to będę przed panem.
[F] - Ludzie stoją od samego rana, żeby się zapisać, a wchodzą na końcu. To jest jakaś kpina!
[SP] - Ale w czym problem? Po co pan wstawał z rana i czekał pod przychodnią? Mógł pan zapisać się przez internet, albo telefonicznie.
[F] - No, ja to niby bym mógł, bo młody jestem to jeszcze ogarniam te sprawy, ale co mają powiedzieć starsze osoby, które nie umieją korzystać z komputera? Moja matka na przykład to już starsza kobieta jest i ona nie umie takich rzeczy robić. To jest niesprawiedliwe.
[SP] - Ale ja też jestem starszą osobą i jakoś dałem radę się zapisać. Nie sądzę, żeby pana matka była starsza ode mnie. A jak nie umie korzystać z internetu, to może się zarejestrować przez telefon, albo pan może jej pomóc. Nie trzeba stać pod przychodnią od rana.

Po tym stwierdzeniu Facet chyba stracił argumenty, coś tam chyba jeszcze pobuczał pod nosem, ale właśnie argumentacja gościa szczególnie utkwiła mi w pamięci.
Miał pretensje, że ludzie zapisują się na konkretne godziny przez internet i argumentował swoje racje problemami starszych ludzi - rozmawiając z kimś na oko dwa razy starszym od siebie ;)

Przychodnia

by Zbychu
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Sway
10 10

Kurcze, prze moment zastanawiałam się, czy Ci się tagi nie pomyliły, a tu taki zwrot akcji. O.o

Odpowiedz
avatar mailme3
0 4

A wyjaśnienie na dole historii po co? Z historii dokładnie wynika, o co chodzi. Sama to wyjaśniasz w trakcie.

Odpowiedz
avatar Nastia
2 2

Fajnie tak poczytać o normalnych starszych ludziach dla odmiany :) Dodam swoje 3 grosze w tym temacie, jak byłam w ciąży i potrzebowałam się dostać do internisty, to mnie taka starsza pani nawet przepuściła :). Byłam umówiona na normalną wizytę i dotarłam 20 minut wcześniej. Pani przede mną (tak ok 65-70) sama z siebie stwierdziła, że w poczekalni duszno, ona czas ma, to mogę wejść pierwsza ;)

Odpowiedz
Udostępnij