Przeglądając swoje konto w allegro, przypomniałem sobie pewną historię sprzed lat.
Na portalu tym handluję od bardzo dawna. Wiele sprzedałem, jeszcze więcej kupiłem. Moją nieskazitelną listę pozytywów psuje jeden negatyw i to o nim będzie historia.
Posiadałem w swojej kolekcji wojskową kamizelkę ratunkową KR-7/3M. Używana była przez lotnictwo, a piloci zakładali ją, kiedy odbywali przelot nad morzem, obok linii brzegowej lub nad większym akwenem. Postanowiłem ją sprzedać ze względu na reorganizację zbiorów i przestawienie się na inny okres historyczny. W związku z tym zrobiłem bardzo dokładne zdjęcia, napisałem jeszcze dokładniejszy opis i wrzuciłem od złotówki. Co ważne, w opisie uwzględniłem wadę przedmiotu, jakim był brak lampki stroboskopowej (znajduje się w kamizelce i służy sygnalizowaniu położenia pilota w wodzie), a także zaznaczyłem, że w grę wchodzi jedynie wysyłka paczką priorytetową lub ekonomiczną za pośrednictwem Poczty Polskiej po uprzedniej wpłacie na konto.
Licytację wygrał pewien Jegomość, który jeszcze tego samego dnia zadzwonił do mnie celem ustalenia szczegółów. Minęło kilka lat, więc będzie to parafraza, ale z zachowanym sensem:
[K]lient - Dzień dobry, ja w sprawie aukcji.
[J]a - Dzień dobry, słucham?
K - Bo ja bym chciał, żeby Pan mi wysłał to za pobraniem.
J - Niestety, ale w grę wchodzi jedynie standardowa paczka pocztowa po uprzedniej wpłacie na konto podane w aukcji.
K - Jutro czekam na paczkę pobraniową, żegnam.
Tu rozmowa się urwała. Nie zdążyłem nawet nic powiedzieć. Napisałem zatem SMS, że oczekuję wpłaty na konto. Następnego dnia, już wieczorem, znów telefon:
K - Gdzie paczka?!
J - Dzień dobry... Nie otrzymałem wpłaty, więc nie wysłałem. Przedmiot jest już zapakowany, czeka na wpłatę i wysłanie.
K - GDZIE PACZKA?!
J - Proszę Pana, nie otrzymałem wpłaty, toteż nie wysłałem Panu paczki, proste chyba?
K - Żądałem paczki na dziś!
J - Nawet, gdyby Pan mi wysłał pieniądze tego samego dnia, to paczka na pewno nie doszłaby nazajutrz.
K - Jutro ma być paczka!
J - Będą pieniądze, będzie przesyłka.
Tu znów urwanie rozmowy, Pan rzucił słuchawką. W końcu, kilka dni później, otrzymałem wpłatę i wysłałem towar. Myślałem, że sprawa załatwiona, wystawimy sobie komentarze (albo i nie) i będzie po krzyku. W pewnym sensie się nie pomyliłem, bowiem otrzymałem komentarz negatywny, w którym Pan zarzucił mi, że wyzwałem go od chamów, sprzedałem mu "jakiś zdezelowany towar" i nawtykałem mu "jakichś dziwnych słów". Zarzucił mi także brak kultury językowej i uznał, że niegodny ja sprzedawać cokolwiek na allegro. Z racji tego, że wychodzę z założenia, że klient ma (prawie) zawsze rację, dzwonię.
J - Dzień dobry, ja w sprawie aukcji dotyczącej kamizelki.
K - I?
J - Otrzymałem negatywny komentarz, w którym, pomijając osobiste wycieczki, zarzucił Pan mojemu towarowi jakieś uszkodzenie. Czyżbym o czymś nie wspomniał w opisie? Coś się uszkodziło po drodze?
K - Tu nie ma żarówki! To jest zdezelowane!
J - Napisałem, że jej brakuje. Nie wykręciłem jej przecież złośliwie. Wystarczyło zadzwonić, napisać i spytać. Wyjaśniłbym, choć uważam, że opis wystarczająco wszystko wyjaśnia.
K - Oszust jesteś i tyle! Zdezelowany towar sprzedawać i jeszcze to chamstwo!
J - Chamstwo? Nie zauważyłem. Aż sam się sobie dziwię, że nadal mam na tyle dużo cierpliwości, żeby Panu nie strzelić w pysk.
K - No cham i prostak! Taki jeszcze na allegro handluje! Won!
J - Proszę Pana, jeśli Panu nie odpowiada przedmiot, proszę mi go odesłać, a ja oddam Panu pieniądze wraz z połową kosztów, jakie poniósł Pan tytułem wysyłki przedmiotu.
K - A spier*alaj!
Telefon, a jakże, urwał się. Pan kamizelki nie odesłał, sprawa zamknięta, ale (jak mawiał klasyk) niesmak pozostał :)
Klienci na alledrogo
Mogłeś pisać do allegro raz dwa by załatwili sprawę. Ale nie chciało Ci się to masz negatyw na koncie :)
Odpowiedz@Toki221: Otóż to:)
Odpowiedz@Toki221: No i co by mi to dało? Komentarz wystawiony. Jedyne, co mogliby zrobić, to go unieważnić. Nic to jednak nie da, bo komentarz nadal widnieje (tyle, że jest przekreślony), a także nadal wlicza się w statystyki.
Odpowiedz@Toki221: Wcale nie uważam, że posiadanie negatywnego komentarza w allegro to jakaś plama na honorze. Sama mam trzy negatywy, ale z dodaną moją odpowiedzią na nie i cenię je sobie co najmniej tak, jak pozytywne. Negatywy otrzymałam retorsyjne za swoje negatywne komentarze za sprzedaż towaru niezgodnego z opisem.
Odpowiedz@kominek: a wcale że nie, sam miałem sytuację sporną, gdzie niestety przez dłuższy czas wymieniałem maile z obsługą allegro, łącznie ze screenami maili, bo głupia pinda nie potrafiła handlować na allegro (aż chyba opiszę całą historię na piekielnych, bo pasuje idealnie). Ale koniec końców komentarza nie unieważnili a właśnie usunęli. ;)
OdpowiedzPlus za historie ale jaki sens ma zagadka o nazwie portalu na poczatku jesli wymieniasz ta nazwe kawałek dalej?
Odpowiedz@GangstaGirl: Przeczytaj raz jeszcze moją parafrazę tej nazwy :) "Alledrogo" :P
Odpowiedz@kominek: Ale po co takie cyrki z ukrywaniem nazwy? Przecież nikt ci za to głowy nie urwie...
Odpowiedz@kominek: Tym bardziej, że piekielnym był tu inny użytkownik portalu, a nie jego obsługa czy jakikolwiek inny element zależący bezpośrednio od Allegro.
OdpowiedzWydaje mi się, że ten człowiek i tak nie zrozumiał o co Tobie chodzi. W jego mniemaniu jesteś oszust, bo powinieneś co drugie zdanie informować o braku czegoś tam (tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś miał problem z czytaniem ze zrozumieniem). Pewnie w jego rodzinie krąży historia o Tobie i niespołecznym zachowaniu :) No bo jak to: napisałeś że tylko przelew na konto, a on chce inaczej. Jakim prawem Ty w ogóle czegoś wymagasz?
Odpowiedz@LenaMalena: Mea culpa! :D
Odpowiedz@kominek: pod drzwi mu powinienes zaniesc
OdpowiedzA mnie zastanawia, co się dzieje w umysłach ludzi, którzy myślą, że jak coś krzykną i rozlacza, to wyjdzie na ich. Jakieś dziecięce przyzwyczajenie, że rację ma ten, kto ma ostatnie słowo?
Odpowiedz@tysenna: Może i dziecięce przyzwyczajenie, albo już dorosłe przekonanie, że nie muszę słuchać tego, co ktoś ma do powiedzenia. Ja swoje powiedziałem i co mnie obchodzi zdanie innych. Ale pamiętaj: Ty musisz mnie wysłuchać!
OdpowiedzAdres masz, jak będziesz przypadkiem w jego miejscowości podjedź i daj po ryju nie tłumacząc nic. Satysfakcja gwarantowana! ;)
OdpowiedzWystaw mu też negatywa, to na pewno jeszcze się odezwie.
Odpowiedzja nie wiem jak wy na takich ludzi trafiacie? ja tam zawsze w opisie aukcji pisze - za pobraniem nie wysylam lub np. brak mozliwosci odbioru osobistego, itp. - i jakos nigdy takich sytuacji nie miałem
Odpowiedz