Historie dotyczące trójkolorowego sklepu meblarskiego zainspirowały mnie do opisania mojej przygody.
Nowy dom rodziców, zamówili w powyższym sklepie kuchnie. Koszt nieco ponad 40tyś zł. Panowie monterzy w liczbie sztuk 2 oczywiście najpierw spóźnili się ponad tydzień, później rzeczoną kuchnię poprawiali 6 razy. Za każdym razem gdy umawiali się na termin terminu nie dotrzymywali i po moich telefonach raczyli zawsze być na drugi dzień. Generalnie wyglądali jakby pracowali za kare i zawsze chcieli uciekać nim skończą wszystkie poprawki.
Co było piekielne?
Panowie postanowili zamocować drewnianą koronę okapu na 5cm silikonu bo 3 śrub już się wkręcić nie chciało(korona siedziała ciasno na okapie) Aż razu pewnego kilkanaście miesięcy później korona po prostu spadła, szczęśliwie nie rozbijając płyty indukcyjnej i niczyjej głowy...
dom BRW
40 tysięcy? :O
Odpowiedz@marcinn: Mając 40 tysięcy na pewno nie urządzałbym kuchni w BRW, bo to tania tandeta, ale to nie o tym jest historia.;)
Odpowiedz@mietekforce: Wiem, że nie o tym. Ale tak potwornie mnie to zdziwiło, że nie mogłem się oprzeć pokusie zapytania o tę kwotę. Bo u mnie wszystkie domowe i przydomowe graty, łącznie z dwoma samochodami, tyle nie kosztowały. Ale ok, w sumie nic mi do tego, ile ktoś na coś wydaje. Nie mój zakichany interes :)
Odpowiedz@marcinn: I tak sądzę, że to nieprawda, bo na meble z brw do kuchni nie da się aż tyle wydać. W 20 jeszcze bym uwierzył przy dużej rozrzutności.
Odpowiedz