Stoję w kasie na basenie. Przede mną ojciec z dwoma synami. Jeden tak 8-9 lat, a drugi wyglądał na 13-14. Bilet ulgowy 15zł, a od 14 lat - normalny 30zł.
Ojciec: - Jeden normalny i dwa ulgowe.
Kasjerka: - A ile ten starszy ma lat?
Ojciec: - 13skończone.
Kasjerka krzywo popatrzyła, na co młodszy syn:
- Tato! Przecież Mateusz chodzi do 2 gimnazjum, nie bądź skąpy, a papierosy i tak ci mama kupuje!
na basenie
Dziecko 8-9 lat powinno skumać, że ojciec chciał kopić bilet pół darmo, no ale ten nie był taki cwany, znam takich co mają po 7-8 lat a w konia zrobił by nie jednego dorosłego.
OdpowiedzToć się kapneło, tylko w przeciwieństwie do rodzica, było uczciwe. Czasami zdarzają się takie przypadki :P
OdpowiedzEh Pewnie niezła potem baja w domu.
OdpowiedzCzasem bywam świadkiem podobnych sytuacji. Nie ma to jak szczerość dziecka.
OdpowiedzDzieciak zawsze się wygada:)
Odpowiedz