Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dzisiaj rano obudził mnie telefon (jak praktycznie codziennie, wiecznie odbieram telefony z…

Dzisiaj rano obudził mnie telefon (jak praktycznie codziennie, wiecznie odbieram telefony z milionem zaproszeń na jakieś pokazy, które z reguły odbywają się na drugim końcu Polski, gdzie od dawna nie mieszkam; zgłaszam tę informację i proszę o niedzwonienie więcej, działa na tydzień… ale dziś nie o tym).
[P]ani: Dzień dobry, tu XY z Pomarańczowej Sieci, czy ja mogę rozmawiać z panem Janem? (tata, właściciel konta, do którego przypisane są mój i mamy numery).
[J]a (przyzwyczajona do tego typu telefonów w sprawie zmiany umowy): Niestety, taty nie ma.
[P]: Kiedy będzie?
[J]: W najbliższym czasie w ogóle, jest za granicą. Ale od razu panią informuję, że wszelkich zmian w abonamencie dokonujemy wyłącznie w salonie, nigdy przez telefon.
[P]: Ale ja nie dzwonię w sprawie zmian, mam wiadomość dla pana Jana.
[J]: Może więc pani przekazać ją mnie.
[P]: Ale pani nie jest panem Janem.
[J] (trochę rozbawiona): Owszem, nie jestem, natomiast jestem użytkownikiem tego numeru i…
Chciałam dodać, że tata dał mi wszelkie możliwe dostępy do konta w postaci PIN-ów, haseł użytkownika i innych pierdół, których tam wymagają. Nie zdążyłam, pani się rozłączyła.
Mało piekielne, absurdalne? Przecież pani wykonywała swoją pracę? Moim zdaniem bardzo, skoro jestem według Pomarańczowej Sieci osobą wystarczająco decyzyjną, aby dokonywać zmian w umowie!*, natomiast zbyt mało, aby otrzymać jakąś głupią informację. Nie wiem nawet, jakiej natury jest ta wiadomość, może kasa z jakiejś faktury do nich nie dotarła i teraz będą naliczać odsetki do czasu, aż tata pojawi się w kraju.
A miałam zmienić sieć.

*W dzisiejszych czasach wystarczy potwierdzenie słowne. Kiedy mówię, że nie jestem właścicielem numeru, słyszę, że to nie szkodzi, skoro jestem jego użytkownikiem i znam parametry dostępu. Nie dokonuję żadnych zmian abonamentu przez telefon właśnie dlatego, że kiedyś jako trzynastoletnie dziecko aktywowałam jakąś drogą usługę i wtedy byłam wystarczająco decyzyjną osobą!

Pomarańczowa Sieć

by Ascara
Dodaj nowy komentarz
avatar Dark_Messiah
-1 1

Miewałem podobne problemy. Telefony z pokazów pościeli, bielizny i garów, wszystkie te numery na telefonie komórkowym zostały zablokowane, gorzej ma się sprawa z telefonem stacjonarnym ale tutaj mój wulgaryzm albo natychmiastowe odkładanie słuchawki ochłodziło zapędy konsultantów. Co do operatora telefonii komórkowej polecam czytać dokładnie umowę, dogadać się z konsultantem w punkcie stacjonarnym i wykreślić wszelkie pozwolenia na wysyłanie ofert a telefony dzwoniące z numerów ukrytych zablokować. W mojej sieci mam możliwość automatycznego odrzucania połączeń z zastrzeżonych numerów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

To zależy na kogo trafisz. Rzeczywiście, jest tak, że jeśli jesteś użytkownikiem numeru to nikogo to nie obchodzi - liczy się właściciel. Ofc, możesz trafić na kogoś kto przymknie na to oko. Tym bardziej przez telefon. Natomiast trafiłaś na osobę do której dotarło jasno że właściciel jest osobą decyzyjną, nie użytkownik. To że ojciec ci hasła przekazał też ich nie interesuje.

Odpowiedz
avatar Krolewna
3 3

"W dzisiejszych czasach wystarczy potwierdzenie słowne." Już nie wystarczy, nowe prawo weszło w tym zakresie, musi być potwierdzenie pisemne.

Odpowiedz
avatar klara
0 0

A wyobraź sobie taką sytuację, że zgadasz się na coś, chociaż nie jesteś właścicielem telefonu. Jesteś z właścicielem skłócony. Potem on ma z tego powodu nieprzyjemności. Rozmowa z właścicielem ma więc sens.

Odpowiedz
Udostępnij