Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Partner (P) mój założył działalność. Zaczął zajmować się myciem samochodów, praniem tapicerki,…

Partner (P) mój założył działalność. Zaczął zajmować się myciem samochodów, praniem tapicerki, dywanów itp.
Pewnego razu przyjechał do niego chłopak w celu umycia auta i tapicerki. A że mycie odbywało się parowo, co wtedy w tej okolicy było nowością, chłopak ten zadawał mnóstwo pytań jak działa maszyna, ile kosztuje, ile pobiera ropy, jaki jest z tego biznes, na co mój P na wszystko odpowiadał, choć niektóre wiadomości zachowywał dla siebie. Wiadomo, np. w kwestii zarobków, ile zapłacił za to czy tamto.

Później przyszła kolej prania tapicerki. Wtedy z kolei nieznajomy był ciekawy ceny odkurzacza piorącego, "ale jak to?! odkurzacz na wodę?" itd.
Wszystko zostało zrobione, klient zadowolony. W między czasie jednak mówił, że on to by się bał założyć własny interes, że ZUSy trzeba załatwiać, opłacać i kontrol ze skarbówki może być. To nie dla niego.
Było to na początku stycznia.

Szoku i zdziwienia dostaliśmy jakoś w marcu, gdy na wielkiej tablicy w miejscowości oddalonej od nas 4km ujrzeliśmy napis "Myjnia parowa! Pranie, odświeżanie tapicerki, dywanów, mebli z dojazdem do klienta". Jak się domyślacie założycielem tej firmy był chłopak, który był u P. Ceny usług u siebie zrobił ok 3-6zł mniej.

No cóż, każdy robi jak uważa. Nie dziwi mnie nawet to, że na ogłoszeniach w internecie chłopak ten ogłasza się tekstem "tylko u nas najtaniej" , "jako jedyni w powiecie używamy odkurzacza piorącego suchą pianą, szybszy czas schnięcia niż tradycyjnym odkurzaczem". Nadmienię, że P mówił chłopakowi, że za jakiś czas planuje kupić właśnie odkurzacz pianowy, gdyż tapicerka szybciej wyschnie, lecz jest też droższy od standardowego odkurzacza.

Najlepsze jest to, że chłopak dodał zdjęcia umytych samochodów w marcu. Niezauważył jednak, że w marcu był śnieg a jego zdjęcia ukazują piękne kolorowe liście drzew i letnio ubraną dziewczynkę w tle.
Niektóre te zdjęcia można spotkać w Google grafika.

Wszystko zakupił z dofinansowania z UP.

uslugi

by Piegus2015
Dodaj nowy komentarz
avatar Iceman1973
1 1

No i co tu jest piekielne? Popytał, potem założył interes i macie konkurencję. Takie prawa rynku.

Odpowiedz
avatar Piegus2015
-1 1

@Iceman1973: Wiem, że konkurencja, logiczne, ale samo jego zachowanie dla mnie jest piekielne. Tak ciężko powiedzieć, że np tez myśli o takim interesie? Głowy by mu nikt nie urwał.

Odpowiedz
avatar Satsu
0 0

Nie piekielność tylko wolny rynek.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Żadna piekielność, jak się zdradziło wszystkie szczególy to dziwić się, że szybko konkurencja wyrosła

Odpowiedz
avatar Piegus2015
0 0

Nikt szczegółów nie zdradzał. Sam zapłacił za usługę, więc wie ile można za niecałą godzinę zarobić. Spodobało mu się. .

Odpowiedz
Udostępnij