Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak już wspominałem, prowadzę działalność gospodarczą, produkuję i sprzedaję sprzęt zabezpieczający przed…

Jak już wspominałem, prowadzę działalność gospodarczą, produkuję i sprzedaję sprzęt zabezpieczający przed poślizgiem, zarysowaniem czy obiciem.

Jednak dzisiaj nie o tym, dzisiaj będzie o kurierce. Taka historia kariery w jednej z firm kurierskich.

Masz 19-20 lat, jesteś po maturze, idziesz na studia zaoczne bo jednak chcesz zarabiać żeby odciążyć rodziców, studia opłacić sam i mieć na swoje wydatki. Pocztą pantoflową dowiadujesz się że jedna z firm kurierskich szuka dostawcy paczek. Słyszałeś od kilku znajomych że to całkiem dobry sposób na zarobek. Idziesz do biura dowiadujesz się o wymagania. Zastanawiasz się dwa dni, analizujesz, postanawiasz złożyć ofertę. UDAŁO SIĘ! Masz miesiąc na założenie działalności, kupno auta i start pracy. Dzięki jakiejś dalekiej krewnej w Urzędzie Pracy dostajesz dofinansowanie na start. Znajdujesz drogi, 4 letni leasing, dlaczego drogi? Bo jesteś młody, musiałeś spełnić dodatkowe warunki, znaleźć żyranta, ale jednak jest, udało się. Pierwszego dnia pracy stawiasz się w niej swoim nowym(używanym) autem dostawczym, oklejonym, gotowy do pracy. Twój rejon pracy jest jednak 100km od bazy, jednak się nie zniechęcasz, sporo dostajesz od paczek, masz także stałą która odrobinę rekompensuje te dalekie podróże. Przez pierwszy miesiąc poznajesz teren. Jednak żeby zawsze być na czas, dociskasz gaz. Dociskanie gazu skutkuje mandatami. Trzy mandaty za prędkość to sporo. Jednak twoi nowi kumple z pracy są spoko. Doradzą co trzeba zrobić. Po pierwszej wypłacie, opłaceniu podatków, zusu, leasingu, paliwa, mandatów zostaje Ci 1000zł. Nie dużo, jednak mandaty swoje pochłonęły. Twój pierwszy zakup? CB-Radio do auta. Mandatów nie chcesz płacić i więcej kaski także się przyda. Przez kilka miesięcy poznałeś swój rejon, wiesz jak jeździć żeby później nie wracać w niektóre miejsca. CB-Radio także się zwróciło, wiesz już od innych gdzie stoją i tylu mandatów nie płacisz. Masz także coraz więcej paczek, co za tym idzie więcej zarabiasz. Po roku pracy masz już sporo nowych rzeczy m.in. laptop, telewizor, aparat czy kamerę. Na kurierce całkiem dobrze można zarobić. Po roku postanawiasz się wyprowadzić od rodziców i zamieszkać z dziewczyną. Nie dawno się zaręczyliście. W sumie jesteście już 4 lata razem, kochacie się. Zamieszkanie razem to świetny pomysł. Dotrzecie się, w sumie jak zaręczyny to także ślub, jednak najpierw się dotrzecie. To nic że zarabiasz często 3 razy więcej od niej. Będziesz ją utrzymywał, ona niech swoją wypłatę przeznacza na studia, kosmetyki i jedzenie. Wiadomo jak w twoim mieście zarabiają niańki do dzieci. Po półtora roku od wejścia do firmy kurierskiej zaczynasz oszczędzać. W sumie lepiej mieć troszkę odłożonych pieniążków, coraz mocniej zastanawiasz się nad ślubem, a jednak ta jedyna noc kosztuje. Po prawie 2 latach pracy dowiadujesz się że centrala w firmie w której jeździsz chce przenieść twój rejon pod inną filię. W sumie twój rejon jest na granicy obsługi dwóch filii. Idziesz do dyrektora oddziału, rozmawiasz, prosisz. Jednak on rozkłada ręce, wytyczne centrali. Nic nie można zrobić. Pracujesz jeszcze 3 miesiące i wylatujesz. W ciągu tych 3 miesięcy odkładasz ile się da. Masz trochę pieniędzy odłożonych wiec na pewno kilka miesięcy przeżyjesz jak szybko znajdziesz jakąś prace. Najlepiej w kurierce. Chodzisz po różnych firmach z branży, szukasz, jednak nic. Wszystkie rejony zajęte. Jesteś bezrobotny już 2 miesiące a oszczędności się kończą. Płacisz już wyższy Zus, podatki i leasing. To kosztuje, także wynajem kosztuje. Po 3 miesiącach ojciec załatwia Ci prace na magazynie, nie są to kokosy, jednak jakieś pieniądze. Zamykasz działalność. Dobrze że minęły te dwa lata w których nie mogłeś zamknąć firmy przez Urząd Pracy. Jednak praca na magazynie nie daje takich pieniędzy jak kurierka. Postanawiasz znowu zamieszkać z rodzicami, twoja dziewczyna to rozumie, jest taka kochana. W sumie za 1200zł nie opłacisz mieszkania i leasingu, a leasing to jednak 1000zł miesięcznie. Czasami dorobisz na przeprowadzce, w sumie masz busa. Mijają 2 lata. Skończyłeś studia. Spłaciłeś samochód.Znalazłeś lepszą prace, zarabiasz więcej, za kilka miesięcy czeka Cię ślub z twoją ukochaną i dowiadujesz się że twój rejon wraca pod oddział z twego miasta. Utrzymujesz kontakt z chłopakami ze starej firmy to wiesz co dzieję się w twojej starej firmie. Lecisz się podpytać czy przyjmą Cię znowu. Jednak warunki się zmieniły. Zarobisz mniej od paczki, bo drugi oddział w którym twój stary rejon miał inne stawki i musi być taniej. Do tego jest potrzebny młodszy samochód. Co z tego że masz tylko 3 miesiące starszy od wytycznych. Ma być rok 2012. Nie ważne że twój samochód jest z października roku 2011. Mówisz że się zastanowisz. Za plusami przemawia to że zarobisz więcej. Przecież czasami dochodziłeś do 4000zł na rękę, teraz niby mniej, ale po szybkiej kalkulacji wychodzi że trójkę z przodu będziesz miał. Jednak musisz kupić nowe auto. Odwiesić działalność. Właśnie wtedy uderza Cię myśl: "Co z tym chłopakiem z drugiej filii? Jak on ma tak samo jak ja? Teraz ja mu zabiorę prace. Dobrze mu tak! W sumie nikomu nie życzę takich przeżyć. Mam dobrą prace teraz, nie zarabiam jakiś kokosów, jednak wystarczająco na moje potrzeby. Nie jednak dziękuje bo jeszcze znowu za 2 lata mnie tak wykiwają."

Postanawiasz nie wracać do kurierki po tym co przeżyłeś.

Taka historia jak nie które firmy kurierskie traktują swoich "pracowników". Czy piekielne? Oceńcie sami.

Historia nie jest moja, jest osoby mi bliskiej, opublikowana za jego zgodą.

kurierzy

by Nyord
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
3 15

No cóż, jak "pracodawca" wymaga własnej firmy, to właśnie po to by móc w każdej chwili zmienić warunki lub zakończyć współpracę. A skoro od początku wiadomo, to i od początku należy oszczędzać i mieć plan na to, co się zrobi gdy już to się stanie. Poza tym skoro exkurier skończył studia, to czemu w ogóle myślał o kurierce? Wybrał studia które nie dają szans na pracę, czy jak? Bez sensu...

Odpowiedz
avatar Nyord
-4 12

@bloodcarver: Co do własnej firmy zgadzam się z tobą połowicznie, ogólnie tak to działa, jednak w kurierce nie do końca to się sprawdza. Nowy kurier nie ma ogarniętego terenu przez co generuje straty w postaci nie dostarczonych paczek. Generuje straty sobie i firmie w której pracuje. Firmy mające umowy z firma kurierska mają zaznaczone kary za nie dostarczenie paczki. Kurier w umie także ma kare za nie dostarczenie paczki jednak jest to ułamek niektórych kwot. Przecież nikt za darmo nie chce pracować. Straty wizerunkowe także są spore, bo umowa może być nie przedłużona, co skutkuje mniejszymi dochodami. Tak to wygląda w uproszczeniu. Firmy kurierskie wolą mieć stałą załogę kurierów ponieważ oni mają cały czas kontakt z klientem i są twarzą firmy. Tylko w jednej firmie tak się dzieje. W innych najkrócej pracującym człowiekiem jest chłopak który jeździ już 4 lata. Co do studiów. Po studiach w wyuczonym zawodzie na najniższym stanowisku zarabiasz 2 razy mniej niż na kurierce, nawet kierownik z twoim wykształceniem zarabia mniej. Nie chciałbyś zarabiać wiecej jak znasz branże?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
3 15

@Nyord: Nie no, jeśli kończę studia to albo dlatego, że jest po nich kasa, albo dlatego, że na dłuższą metę nie wyobrażam sobie robienia w życiu czegokolwiek innego, i chrzanić pieniądze. Innej opcji sobie nie wyobrażam, marnowanie czasu jak dla mnie.

Odpowiedz
avatar Wings
4 4

U nas w firmie 70% kurierów ma mgr Co ma jedno do drugiego?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 17

i po co ta cała historia życia? istotę piekielności można było ująć w kilku zdaniach.

Odpowiedz
avatar kropla
0 8

Na co Ty w zasadzie dostałeś to dofinansowanie jak jedynym celem Twojej DG jest kreatywna księgowość? :D

Odpowiedz
avatar sharpy
17 19

Ale entera to ty używaj...

Odpowiedz
avatar Ahmik
8 8

Ciężko się czyta, może zrób jakieś akapity, przerwy, bo tak to jest jeden ciąg i kiepsko ze zrozumieniem...

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
8 8

nie rozumiem, taki doświadczony użytkownik Historii na głównej: 35 z 75 Punktów za historie: 28928 i nagle ma problemy z akapitami edit: aha - patrz co wklejasz i komu swojego imienia użyczasz

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2015 o 20:02

avatar done
1 3

Ale chwalisz się czy żalisz, bo nie rozumiem?

Odpowiedz
avatar queensalis
4 4

Spotykasz dziką Ściana Tekstu Ściana Tekstu użyła Brak Akapitów - super efektywne!

Odpowiedz
Udostępnij