Pewien pięćdziesięcioletni mężczyzna postanowił wynająć jeden z pokoi w swoim mieszkaniu. Oto lista zasad i wymagań, jakie musiała spełnić przyszła wynajmująca:
- studentka w wieku do 26 lat,
- pisemne pozwolenie od rodziców bądź zaświadczenie o zatrudnieniu od pracodawcy,
- zakaz włączania muzyki w ogóle, zakaz oglądania telewizji/użytkowania komputera po 21.
- całkowity zakaz przyprowadzania gości (gdy jedna z dziewczyn przyszła obejrzeć mieszkanie z chłopakiem, nie pozwolił mu przekroczyć progu, ponieważ on i tak nie będzie miał wstępu do mieszkania)
- obowiązek sprzątania całego mieszkania (bo kobiety są od sprzątania),
- zakaz palenia papierosów, używania perfum, kadzidełek, dezodorantów, ponieważ właściciel ma wrażliwy węch,
- brak możliwości wychodzenia z domu i powrotów po godzinie dwudziestej.
Do tego brak drzwi do wynajmowanego pokoju, ponieważ on musi wiedzieć co się dzieje w środku.
Zapytany dlaczego musi być koniecznie dziewczyna, odpowiedział, że dziewczyna będzie się go słuchać, bo on nie ma zamiaru się z nikim kłócić.
Był bardzo zdziwiony, że nie ma chętnych na tak wspaniałą ofertę (cena przystępna), a gdy zaśmialiśmy się, że w wymaganiach brakuje tylko książeczki sanepidowskiej i zaświadczenia o niekaralności (ironicznie), uradowany dopisał je do wymaganych dokumentów.
To jeszcze powinien do wymagań dorzucić zdjęcie w bikini. A tak poważnie -- jego mieszkanie, jego zasady. Pewnie nikogo nie znajdzie ale to tylko jego sprawa. Piekielny byłby gdyby takie zasady usiłował wprowadzić PO wynajęciu pokoju.
Odpowiedz@piotrs72: Zgoda - lecz jeśli ma kosmiczne wymagania to niech uwzględni to w ogłoszeniu. Przynajmniej nikt normalny nie będzie tracił na niego czasu.
Odpowiedz@sla: niestety ogłoszenie brzmiało "wynajmę pokój niepalącej studentce", więc o "szczególikach" ludzie dowiadywali albo podczas rozmowy telefonicznej, bądź już na miejscu.
Odpowiedz@piotrs72: to po jaką cholerę wrzuca ogłoszenie typu "płać czynsz, a najlepiej w ogóle się nie wprowadzaj"
Odpowiedz@menevagoriel: @sla: Mam pytanie techniczne - gdyby ktoś zamieścił ogłoszenie o identycznej treści („wynajmę pokój niepalącej studentce”), a po spotkaniu chętnego i obejrzeniu go powiedział, że nie, nie podpisze umowy, gdyż chętny jest: - rudy, - łysy, - w okularach, - niski, - owłosiony, - wysoki, - jakiś taki w q rwiający z wyglądu/zachowania, - itd., itp., to byłby ogłaszający się piekielny, czy też nie? :-))) (wiem, że niejaki Murphy spłodził piękny tekst o prawidłowym pisaniu ogłoszeń, skutkującym pojawianiem się tylko jednego, za to idealnego kandydata, ale pisał to dla pieniędzy i dla żartu - mimo zawarcia w tekście obserwacji z życia)
Odpowiedz@Bydle: Jaki to tekst? jakiś link/wskazówki?
Odpowiedz@menevagoriel: skoro " gdy zaśmialiśmy się, że w wymaganiach brakuje tylko książeczki sanepidowskiej i zaświadczenia o niekaralności (ironicznie), uradowany dopisał je do wymaganych dokumentów. " to znaczy że byłaś z koleżanką. A koleżankę wpuścił, skoro pokój miał być dla jednej studentki? I skąd wiesz, że kogoś tam nie wpuścił, rozmawiałaś z każdym kto tam był? Poza tym gdzie dopisał Wasze "propozycje"? Skoro niby dowiadywali się wszyscy słownie?
Odpowiedz@basshunter: Ja od niego mieszkania nie wynajmowałam. Znam po prostu tego człowieka i podczas rozmowy żalił mi się, że nikt nie chce wynająć pokoju. A nasze podpunkty dopisał do stworzonego przez siebie regulaminu mieszkania :)
Odpowiedz@menevagoriel: Jeśli to Twój znajomy, to dałaś mu do zrozumienia, że przesadza?
Odpowiedz@funmilayo: Niestety, tekst miałem w ręku w analogowej wersji ~20 lat temu. Gdybym tylko pamiętał jak nazywało się to, co czytałem, to nie omieszkałbym zamieścić nazwy w poprzednim komentarzu. :) (teraz zaczynam mieć wątpliwości, czy autor tak się naprawdę nazywał - będę nad tym myślał)
Odpowiedz@piotrs72: a co z brakiem drzwi i wymaganiem co do płci i wieku wynajmującego? Jak dla mnie samo to już jest chore i do cna piekielne, nawet bez pozostałych zasad.
Odpowiedz@funmilayo: Ufff... przypomniałem sobie. (prawie) Wszystko się zgadza, z wyjątkiem nazwiska autora. ;-) Ale i moja pomyłka w tej materii znajduje usprawiedliwienie, o czym w ostatnim akapicie. Treść, która zapadła mi w pamięć (Parkinson's Law): === Wanted -- Prime Minister of Ruritania. Hours of work: 4 A.M. to 11.59 P.M. Candidates must be prepared to fight three rounds with the current heavyweight champion (regulation gloves to be worn). Candidates will die for their country, by painless means, on reaching the age of retirement (65). They will have to pass an examination in parliamentary procedure and will be liquidated should they fail to obtain 95% marks. They will also be liquidated if they fail to gain 75% votes in a popularity poll held under the Gallup Rules. They will finally be invited to try their eloquence on a Baptist Congress, the object being to induce those present to rock and roll. Those who fail will be liquidated. All candidates should present themselves at the Sporting Club (side entrance) at 11.15 A.M. on the morning of September 19. Gloves will be provided, but they should bring their own rubber -soled shoes, singlet, and shorts. Observe that this advertisement saves all trouble about application forms, testimonials, photographs, references, and short lists. If the advertisement has been correctly worded, there will be only one applicant, and he can take office immediately-- well, almost immediately. But what if there is no applicant? That is proof that the advertisement 57 needs rewording. We have evidently asked for something more than exists. So the same advertisement (which is, after all, quite economical in space) can be inserted again with some slight adjustment. The pass mark in the examination can be reduced to 85 per cent with 65 per cent of the votes required in the popularity poll, and only two rounds against the heavyweight. Conditions can be successively relaxed, indeed, until an applicant appears. Suppose, however, that two or even three candidates present themselves. We shall know that we have been insufficiently scientific. It may be that the pass mark in the examination has been too abruptly lowered-- it should have been 87 per cent, perhaps, with 66 per cent in the popularity poll. Whatever the cause, the damage has been done. Two, or possibly three, candidates are in the waiting room. We have a choice to make and cannot waste all the morning on it. One policy would be to start the ordeal and eliminate the candidates who emerge with least credit. There is, nevertheless, a quicker way. Let us assume that all three candidates have all the qualities already defined as essential. The only thing we need do is add one further quality and apply the simplest test of all. To do this, we ask the nearest young lady (receptionist or stenographer, as the case may be), "Which would you prefer?" She will promptly point out one of the candidates and so finish the matter. It has been objected that this procedure is the same thing as tossing a coin or otherwise letting chance decide. There is, in fact, no element of chance. It is merely the last-minute insistence on one other quality, one not so far taken into account: the quality of sex appeal. 58 === A nazwisko pomyliłem m.in. dlatego: „The 52 formula "Reject everyone over 50 or under 20 plus everyone called Murphy" is now un iniversally used, and its application will somewhat reduce the list.” Mam nadzieję, że pomogłem. :-)
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2015 o 19:41
Gdzie tu piekielność? Jego mieszkanie = jego warunki. Jeżeli będzie miał fantazję, to może sobie zakwaterować wyłącznie łysych homoseksualnych leworęcznych Murzynów, o ile takich znajdzie. I nikomu nic o tego. Piekielność byłaby wtedy, gdyby próbował narzucać drakońskie warunki osobie, która z jakichś względów musi mieszkać właśnie u niego. A tak, jak się nie podobają warunki, szukający mieszkania idzie dalej.
OdpowiedzJeżeli wszystkie te zasady wyłuszczył przed wynajęciem pokoju, to nie widzę tu niczego piekielnego. Nie odpowiadają ci warunki - nie wynajmujesz.
Odpowiedz@Fomalhaut: te warunki powinny być w ogłoszeniu. Czas zainteresowanych nie jest darmowy.
OdpowiedzNie na temat, ale... Piękny avatar.
Odpowiedz@InuKimi: dzięki :)
OdpowiedzCzytam te komentarze pt: "Gdzie tu piekielność" i się zastanawiam... No tak, jego mieszkanie, jego warunki, nikt nie musi się na nie zgadzać, ale nie zmienia to faktu, że zaproponowane przez niego zasady są piekielne. Zwłaszcza, że w ogłoszeniu ich nie umieścił i niejeden zainteresowany stracił tylko niepotrzebnie czas.
Odpowiedztacy juz sa starsi ludzie... ciekawe ile osob zasmialo mu sie w twarz.. a moze choc cena byla atrkacyjna?
Odpowiedz@voytek: cena była nawet bardzo atrakcyjna biorąc pod uwagę stan mieszkania i położenie
Odpowiedzi dlatego nigdy, ale to NIGDY mieszkania z wlascicielem zwlaszcza z osobba starsza
Odpowiedz