Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Taaaak... Kurierzy - temat rzeka. Bardzo często korzystam z ich usług, bo…

Taaaak... Kurierzy - temat rzeka. Bardzo często korzystam z ich usług, bo jestem do tego zmuszony - pracuję w godzinach urzędowania Poczty Polskiej. A w pracy jestem w stanie nadać paczkę dzięki nim. Na szczęście póki co oprócz nierozgarnięcia kuriera, który nie umiał mnie znaleźć i nie zadzwonił itp. większych incydentów nie było. Oprócz jednego... I o nim właśnie historia.

Jako początkujący fotograf, ciągle rozwijam swój sprzęt. A co za tym idzie, często sprzedaję ten, który wymieniam. Taki obiektyw jest bardzo delikatną rzeczą. Dlatego też chucham i dmucham podczas pakowania. Owijam watą, bąbelkami, zakładam płaszcz lewitujący, okładam w dmuchane koła ratunkowe i zawsze, co ważne, ubezpieczam i opisuję zawartość.

Sprzedałem duży, fajny obiektyw. Kupiec nie odbierze osobiście, zamawiamy kuriera. Przy sprzedaży sprzętu za kilka tysięcy złotych, zawsze dokumentuję stan wizualny, techniczny, oraz pakowanie- kręcę filmik. Przyjechał "nowy" chłopaczek z firmy na u i zabrał paczkę. Następnego dnia otrzymuję telefon, że mechanizm autofokusa nie działa.
Kupujący kręci filmik i mi wysyła, ja mu pokazuję mój, gdzie widać, ze działa. Szybka wymiana zdań - winowajcą jest kurier. Swoją drogą... jestem pewny, że paczka była na tyle zabezpieczona, że po upuszczeniu z 1,5m nic nie powinno się stać. Jakim fizolem trzeba być, żeby to uszkodzić - nie wiem.

Zgłoszenie szkody musi być przez nadawcę - zgłaszam. Przedstawiam filmiki z pakowania i po rozpakowaniu. Odpowiedź - na drugi dzień przyjedzie kurier, który dostarczył paczkę i sporządzi protokół. Nie wyrobił się... a było to 31 października, więc zjawił się dopiero 4 listopada (rok 2013 - weekend był). Sporządził protokół, ze brak jest mechanicznych uszkodzeń paczki- to ważne. I tylko tyle.

Żeby zgłosić reklamację należy przedstawić ten protokół, inne dokumenty i wycenę szkody. Obiektyw powędrował do serwisu, gdzie wyceniono naprawę na... cóż, 1/3 jego ceny! Dokumenty wystawione (w tym ekspertyza przyczyny- silny wstrząs/upadek i potwierdzenie, że paczka była zabezpieczona prawidłowo), zamawiamy naprawę, umawiam się z kupującym, że połowę ja opłacę, połowę on. No bo przecież ubezpieczone, więc za miesiąc - dwa będzie zwrot. Nic bardziej mylnego.

Okazuje się, że firma kurierska nie odpowiada za zawartość paczki! TAK! Jeśli na pudełku nie ma śladów uszkodzenia, to nie ważne co się dzieje z tym co jest w środku! Okazuje się, ze ekspertyza... kuriera sporządzona 5 dni po dostawie jest bardziej wiarygodna od tej od autoryzowanego serwisu! Ubezpieczenie to ściema. Mimo ewidentnych dowodów winy przewoźnika - odmowa.

Poszedłem więc do szefa i okazało się, że kamera złapała kuriera jak wrzuca - dosłownie wrzuca - paczkę na pakę do busa. Tam sobie cały dzień uroczo pewnie dyndała. Przedstawiam nagranie w odwołaniu się do odmowy wraz z innymi, wcześniejszymi dokumentami. Już wtedy zasięgnąłem rady koleżanki - prawniczki. Powołałem się na odpowiednie paragrafy itp. Tzn. te, które ona mi podała ;)

Odmowa! Dlaczego?
Po pierwsze kurier, który paczkę odebrał ma swoją firmę i zlecenie od nich. Wiec to nie oni są odpowiedzialni, ale on. A on nie pracuje juz z nimi i nie mają prawa mi podać jego danych kontaktowych bo ustawa o ochronie danych (miałem nazwisko na protokole, google- firma zawiesiła działalność, zarejestrowana na adresie firmy kurierskiej... brak numerów- brak możliwości znalezienia gościa).

Po drugie - właściwie to co ja reklamuję? Przecież usługę transportu wykonali wg umowy. Oni nie odpowiadają za to co jest w środku. Na pudełku nic nie było.

Także uważajcie na to co i jak wysyłacie. Osobiście polecam usługę, podczas której kurier sam sprawdza sprzęt, jest przy pakowaniu, oraz przy rozpakowaniu i wszystko dokumentuje. Niestety kosztuje ona 4 razy więcej... W aukcjach zastrzegam też, że wysyłka na odpowiedzialność kupującego.

kurierzy

by Peter87
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
17 21

Ustawa to jest o ochronie danych OSOBOWYCH. Jak ktoś ma działalność gospodarczą, to jego imię, nazwisko, adres prowadzenia działalności i inne dane kontaktowe NIE SĄ danymi osobowymi, tylko firmowymi. Innymi słowy - łżą. Nie mówiąc już o tym, że ty umowę miałeś z nimi, więc jakimi środkami ją realizowali to nie jest już twój problem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2015 o 16:45

avatar Peter87
0 6

@bloodcarver: Zgoda! I te wszystkie dane miałem. Z tym, że adresem wykonywania działalności był adres tejże firmy. Facet firmowego telefonu nie ma, bo nie musi- miał od firmy, obecnie w użyciu przez innego kuriera. Ewidencja DG mówi, ze miesiąc wcześniej zawiesił działalność. Wszak cały proces reklamacji trwał do stycznia. Jak go miałem szukać?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
4 8

@Peter87: Nijak, pozwać można podając ostatni znany adres. Poza tym skoro działalność tylko zawiesił, to nadal ma obowiązek odbierać pisma z adresu w którym ją prowadził, więc spokojnie mogłeś wysłać wezwanie do zapłaty i czekać aż miną dwa tygodnie. Z tym, że oczywiście masz co najmniej takie samo prawo dochodzić swoich praw od firmy, której zapłaciłeś.

Odpowiedz
avatar Meliana
9 9

Niestety (bo sytuacja piekielna), ale kłania się nie-czytanie regulaminów - a w nich właśnie wszystkie firmy kurierskie zawierają wszelkie zapisy odnośnie tego, co ubezpieczenie obejmuje, a czego już nie. Większość z nich również nie bierze odpowiedzialności za delikatną zawartość - porcelanę, szkło, elektronikę, itp., tym bardziej, jeśli paczka z zewnątrz nie jest uszkodzona. Z drugiej strony - jak najbardziej rozumiem, bo niby jaki mają dowód, że np. odbiorca nie kopał sobie jej, idąc od drzwi do pokoju, po czym zadzwonił zgłosić reklamację, bo nie działa? Jak to mówią, każdy kij ma dwa końce.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2015 o 16:51

avatar Losiu
6 6

To jedna wielka bzdura co piszą w odpowiedzi na reklamację. Zwykła próba spławienia klienta - a może da spokój. Nie odpuszczaj. Firma transportowa jest odpowiedzialna za przesyłkę, a nie jej podwykonawca. Stwierdzenie, że kurier odbierający przesyłkę już nie pracuje jest po prostu głupie. Przesyłka mogła też ulec uszkodzeniu później. Przy rozładunku. Przy sortowaniu paczek w magazynie. W czasie transportu z miasta do miasta (jadą w ciężarówce, w dużych metalowych koszach upchanych do pełna, nikt się przy ich pakowaniu nie martwi, żeby lekkie przesyłki były na dole, a ciężkie na górze). Przy dostawie (to już inny kurier). Za to wszystko odpowiada firma kurierska i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej.

Odpowiedz
avatar Poluck
1 7

Wedlug tego co tu napisales to kolezanka-prawniczka jest rownie skuteczna co sasiadka-monitoring. Nie ma czegos takiego ze ktos moze legalnie niszczyc twoja wlasnosc przez regulamin. Skonsultuj sie z prawnikiem z krwi I kosci co takie sprawy zjada na sniadanie. Wytocz sprawe z powodztwa cywilnego. Wedlug tego co napisales albo nie czytasz regulaminu ubezpieczenia albo oni sprzedaja ubezpieczenie na usluge, ktorej de facto nie swiadcza. Reklamacja w polsce to mit. Skarzyc sie wilkowi, ze ci owce zjadl. W polsce jest za duza samowolka I ten glupi terminal na rozpatrzenie reklamacji, ktory mozna ciagnac I pol roku.

Odpowiedz
avatar mesing
6 6

Po takich przygodach z kurierami nasuwa się jeden wniosek odnośnie pakowania. Należy stosować podwójne opakowanie. Wewnętrzne pancerne, w którym przesyłka jest zabezpieczona do granic możliwości, oraz zewnętrzne ulegające łatwemu uszkodzeniu aby nie było wątpliwości, że jednak przesyłka uległa uszkodzeniu w trakcie transportu.

Odpowiedz
avatar katem
1 1

I dlatego nie korzystam już z usług kurierów.Wbrew rozpowszechnianym negatywnym opiniom o poczciwej naszej poczcie polskiej właśnie ona oferuje nam najbardziej korzystny stosunek centy do jakości. Ostatnio zamówiłam w kuriera ( średniej wielkości miejscowość) ok. godziny 10.00 aby następnego dnia przesyłka była do godz. 10.00 w Warszawie (odległość ok. 170 km). Przyjechał ok. 14.00 i stwierdził, że przesyłka odebrana o tej (po godzinie 13.00) porze kosztuje 325 zł jeśli ma być dostarczona na 10.00 do. Warszawy. Zrezygnowaliśmy więc z ich usług i kolega pojechał rano i zawiózł. Kosztowało nas to zdecydowanie mniej.

Odpowiedz
avatar sharpy
5 5

A co cię interesuje jakie oni mają relacje z kurierem? Czy jeśliby polecili przewóz paczki pijakowi spod budki z piwem albo zawieszą psu na szyi i każą mu zanieść do odbiorcy, to ty też by się wykręcali, że nie ich wina? Przedmiot został powierzony ich firmie, nie istotne przez kogo reprezentowanej osobiście - i to oni ponoszą odpowiedzialność a ty nie musisz znać adresu menela czy jak się wabi ten pies. Skorzystaj z tych paragrafów, bo ewidentnie się wykręcają od odpowiedzialności. Jeśli istotnie zawinił wynajęty przez nich kurier to ONI mogą się z nim procesować o zwrot kosztów sądowych i odszkodowania. Ciebie jako klienta absolutnie nie interesują ich procedury wewnętrzne i relacje z podwykonawcami - umowa była między tobą a nimi.

Odpowiedz
avatar JaCzyliJa
0 0

Firma na U... Czyżby "UPS, upadło"?

Odpowiedz
avatar asmok
0 0

Ciebie nie interesują relacje łączące kuriera z firmą kurierską. Ty zawierasz umowę z firmą a nie z kurierem, więc od firmy egzekwujesz jej należyte wykonanie. Jeśli zawalił podwykonawca - to oni sobie powinni już we własnym zakresie ściągnąć z podwykonawcy. Ciebie to nie interesuje bo w tym wypadku kurier nie jest stroną umowy. Sprawdź warunki ubezpieczenia, egzekwuj co Ci się należy. Jeśli odpowiedź na reklamację nie zgadza się z treścią warunków - odpowiedz że nie uznajesz odmowy uznania. Znajdź w umowie tryb w jakim powinieneś dostać kasę w określonych warunkach i jeżeli są spełnione, to po prostu wyślij wezwanie do zapłaty. Jeśli zignorują kolejne, a później do sądu po nakaz i do komornika. Jeżeli nie jest to jednoznaczne sprecyzowane w warunkach, to wyślij propozycję ugody z informacją, że to przedsądowa propozycja i po odmowie naprawdę skieruj sprawę do sądu. Z moich osobistych doświadczeń wynika że najlepszy sposób uzyskania tego co chcemy reklamować, to zignorowanie i olanie procedury reklamacji i egzekwowanie swojego innym trybem. W zasadzie sprawdzają się dowolne legalne działania, które nie mają procedury opisanej w regulaminie drugiej strony. A procedura reklamacji zawsze jest opisana przez sporną stronę. Na logikę, skoro mają na coś procedurę to maksymalnie korzystną dla siebie i maksymalnie niekorzystną dla tego kto coś od nich chce.

Odpowiedz
Udostępnij