Cykl "helpdesk (szeroko pojętej) księgowości" tom pierwszy - co można usłyszeć:
- Co to jest data dostawy?
- Czy jak podatek ma być 20%, to mam zaznaczyć 20% czy nie?
- Czy żeby znaleźć swojego klienta mam wpisać NIP swój czy tego klienta?
- A dlaczego do angielskiej firmy mam pisać po angielsku?
- Ale dlaczego to JA mam znać dane swojego klienta?
- Zupełnie nie rozumiem czemu nie mogę wystawić trzech faktur z tym samym numerem.
- Ale ja mam Chrome, a nie przeglądarkę.
- Czemu to ja muszę poprawić mój błąd?
- Czy mogę wpisać w polu "Dodatkowe informacje" informację dla klienta?
- A nie możecie się wy skontaktować z moim klientem i zapytać, kiedy mi zapłaci?
Angielska firma do polskiej pewnie po angielsku pisze. Taka trochę hipokryzja (moim zdaniem)
Odpowiedz@Agness92: Jakoś komunikować się muszą, angielski jest obecnie lingua franca i dobrze, bo przynajmniej można się dogadać.
Odpowiedz@Agness92: W historii równie dobrze zamiast angielskiej firmy mogła być niemiecka, norweska, hinduska. Wszędzie należało napisać tego maila po angielsku. Swoją drogą ta powszechność angielskiego w biznesie jest bardzo pomocna i ułatwiająca życie.
Odpowiedz@Agness92: Zwykle w umowach jest zapis: "obowiązującym językiem jest..." - podpisali? Gdzie hipokryzja? Może bardziej nieuctwo?
OdpowiedzCo to za cykl? Dla idiotów czy jak? Troche to zabawne a zarazem i smutne,
Odpowiedz@Polka007: taka praca...
Odpowiedz@iskierka: jakby tyle tylko co w tym cyklu wymagali to aż strach zatrudniać księgowa.
Odpowiedzbiznesmeni level "mistake"
OdpowiedzAle to piękne. Nie trzeba mieć wiedzy specjalistycznej, by mieć pracę w informacji (czyli odpowiadać na TAKIE pytania). I tak samo mnie trzeba mieć wiedzy fachowej, by pracować w (szeroko pojętej) księgowości. Brzmi jak przedwyborcza realizacja haseł wyborczych wszystkich partii - praca dla każdego! :-)
OdpowiedzWszystko przez to, że panie księgowe są niedouczone. Pracodawcy w większość firm nie chcą inwestować w kadry, pracownicy mają w dooopie samokształcenie, a co za tym idzie mamy to co mamy na załączonym obrazku.
OdpowiedzAutentyk. Wczesne lata 90, dzial informatyki firmy X. Dzwoni telefon: - Halo, tu dzial informatyki. - Dobry, moglby mi pan powiedziec, gdzie dostane tanio cegly? - ... ? Nie mam pojecia. - Przeciez to dzial informatyki! Powinniscie ludzi informowac!!!
Odpowiedz@berlin: ...No nie chciałbym Cię sprowadzać na ziemię, ale informatyka zajmuje się przetwarzaniem informacji właśnie :) Było nazwać dział Administracja sieci, Webemastering czy Sprzęt komputerowy.
Odpowiedz@SirCastic: przetwarzanie informacji to nie jest udzielanie informacji. (czekam na minusy)
Odpowiedz@Xirdus: Nie, no zgoda, zgoda - informatyk przetwarza informacje a interpretacją zajmuje się dział analityki :) I tam należało przełączyć klienta. Połączenie płatne za każdą rozpoczętą minutę.
Odpowiedz@SirCastic: interpretacja informacji również nie ma żadnego związku z udzielaniem. Tym ostatnim zajmuje się po prostu dział informacji ;) (czekam na minusy)
Odpowiedz@Xirdus: Ale o tym że interpretacja nie jest udzielaniem, to już właśnie dział analityczny powie i przełączy do kolejnej komórki... (czekam na wymianę opon)
OdpowiedzPrzy całym naszym systemie podatkowym i nastawieniem kontrolerów z US (i nie tylko) początkujący przedsiębiorca powinien zadawać jak najwięcej pytań. Oczywiście większość pytań w historii jest co najmniej absurdalna.
Odpowiedzi jeszcze jedno pyytanie - dlaczego jeszcze tam pracuja??
OdpowiedzA ja się pytam.... co to jest przeglądarka??
Odpowiedz@szymonista: pani w poczekalni pobieżnie czytająca gazety lub czasopisma?:)
Odpowiedz@szymonista: A ja Ci odpowiadam. Idąc za PWN: przeglądarka, przeglądarka internetowa,(inform. program do przeglądania stron WWW); wyświetla odpowiednio sformatowany tekst, grafikę i filmy wideo, odtwarza muzykę, szyfruje i deszyfruje informacje oraz umożliwia korzystanie z tzw. hiperłączy w celu wyświetlania zawartości innych stron; p. może także przesyłać do serwera informacje wprowadzone przez użytkownika. Kto pyta, nie błądzi. ;)
OdpowiedzTo z kolei z drugiej strony słuchawki. W mojej firmie wsparcie merytoryczne praktycznie w każdej sprawie (np. obsługa aplikacji) odsyła do wsparcia technicznego, które zajmuje się jedynie awariami, usterkami, ew. resetami haseł.
Odpowiedz