Było trochę o oddawaniu rzeczy za darmo ale to mnie rozwaliło. Historia kolegi, a nie moja. Wstawiam bez zgody ale wiem, że czysta prawda i anonimowo. Oddajmy zatem głos:
Chcę się pozbyć "kanapy" z mieszkania. Jako, że nie jest dla mnie kompletnie nic warta, stwierdziłem że wystawię ją za darmo na OLX (tablicy).
W treści ogłoszenia zamieszczam informację "Tylko odbiór osobisty".
Po parunastu sekundach dzwoni Pan.
I tu wywiązuje się rozmowa:
pan: Ja w sprawie kanapy.
ja: Tak, słucham.
p: Za ile ona?
j: Chcę ją oddać za darmo, byle jej się pozbyć z mieszkania.
p: Za 150 może być?
j: Przywiezie mi Pan 6-pak piwa i będzie o.k.
p: To chwileczkę, zapytam żony...
p: A to tylko z Wrocławia jest?
j: Tak.
p: A dopłaci mi pan?
j: Ale jak to?
p: No normalnie, bo ja z Warszawy jestem, to jak przyjadę to chociaż za paliwo mi Pan odda...
No jebłem...
" Jako że nie jest dla mnie kompletnie nic warta, stwierdziłem że wystawię ją za darmo " - chyba trochę zgubiony sens wypowiedzi (te wspaniałe stosowanie podwójnych zaprzeczeń w języku polskim).
Odpowiedz@imhotep: Sformułowanie absolutnie poprawne tak pod względem logiki jak i składni, sens przekazu absolutnie jasny i oczywisty
Odpowiedz@imhotep: pokazuje typ myślenia, przecież mógłby być typu: "jest dla mnie nic nie warta, ale poszukam kogoś kto jednak chciałby ją kupić" albo w druga stronę: "jest dla mnie nic nie warta, a nawet dopłacę żeby ktoś ją wyniósł do PSZOK-u"
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2015 o 10:59
Powinni Cię za to już dawno zbanować...
OdpowiedzW takim razie stwierdzenie: "Jest dla mnie kompletnie nic warta, stwierdziłem że wystawię ją za darmo" jest niepoprawne? Bo obie wersje nie mogą być poprawne i znaczyć to samo.
OdpowiedzSęk tkwi w tym, że coś może być `nic warte' albo 'nic nie warte', a jedno i drugie znaczy to samo.
OdpowiedzPo podobnych przebojach z rozdawaniem i nauczyłem się wystawiać nie za darmo, a za choćby śmiesznie niską kwotę. To mocno odstrasza hieny.
OdpowiedzNo i jeszcze mi powiedz, że mu nie zapłaciłeś! A mogłeś się raz na zawsze pozbyć tej kanapy...
Odpowiedz@zielony_szwin: To jeden z dwóch, co wyrzucali wersalkę.
Odpowiedzhehe no masakra :D:D
OdpowiedzOstatnio oddałam sporo rzeczy, problemów nie uświadczyszylam. Miałam za to problem z kupującym na Allegro, który odbiór osobisty zrozumiał jako darmowy dowóz w dowolne miejsce miasta. Liczy się?
Odpowiedz