Dostaliśmy wezwanie na ulicę Piekielną. Rozhisteryzowana kobieta zadzwoniła po pomoc informując, że mąż zamknął się w mieszkaniu, groził samobójstwem a teraz się nie odzywa, nie otwiera i telefonów nie odbiera. Ona nie ma klucza do mieszkania przy sobie, nie może wejść.
Po przyjeździe stwierdzamy, że faktycznie - w mieszkaniu cisza, kobieta zapłakana siedzi na schodach, błaga, żeby jej drzwi otworzyć, bo ona musi wejść.
A drzwi nie byle jakie. Metalowe, wzmacniane, antywłamaniowe, 4 zamki z czego 2 samozatrzaskowe.
Krótka narada ze Strażakami - i decyzja - niech rozwalają... Nie ma chwili do stracenia.
Kobieta nagle krzyk:
-Jak to? Drzwi rozwalacie? Wiecie ile one kosztowały? Po*ebało was? Normalnie to otwórzcie jakoś!!!
My w szoku...Jeden przez drugiego przekonujemy: Kobieto, ale tu życie, mąż, ratować trzeba...
Na co babeczka - już zupełnie spokojna:
-Ku*wa, to już mogłam te 400zł zapłacić ślusarzowi.
Co się okazało? Mąż Piekielnej, cały i zdrowy - w Berlinie na szkoleniu. Ona wychodziła do znajomych i zapomniała klucza - a że zamki samozatrzaskowe, to niestety zablokowała sobie możliwość powrotu do domu, przynajmniej do czasu przyjazdu męża. Mąż przez telefon poradził aby wezwała ślusarza, ale majster zażyczył sobie 400zł za otworzenie zamków bez uszkodzenia drzwi. Drogo, szkoda pieniędzy... Więc szanowna Piekielna wymyśliła, że policja ze strażakami wpuszczą ją do mieszkania, gdy powie, że ukochany targnął się na swoje życie. A tu niespodzianka... Źli mundurowi chcieli jej całe drzwi rozpieprzyć... Po szybkiej kalkulacji kosztów, nie pozostało jej nic innego, jak tylko przyznać się do kłamstwa.
Cóż, teraz wyjdzie jej znacznie drożej. Grzywna za bezpodstawne wezwanie służb - do niskich nie należy.
policja
I niech jej przypieprzą taką kwotę, żeby się zesrała na rzadko! Za strażaków - raz, i za policję - dwa. Nienawidzę cwaniactwa!!! Ciekawe, co głupia cipa zamierzała powiedzieć służbom po "artystycznym" otwarciu zamków? Że małżonek uleciał prosto do nieba?
Odpowiedz@Armagedon: A to nie mówiłam że chodzi o meża Kasi z "na wspólnej" ?
Odpowiedz@Armagedon: Najgorsze jest to, że w samym 2014 roku, osobiście byłem na 4 bardzo podobnych wezwaniach. I zawsze towarzyszyła temu jakaś dramatyczna historia (stara,chora matka się nie odzywa, niepełnosprawna córka chyba się przewróciła, mąż samobójca)... My lecimy na łeb na szyję, a okazuje się, że ktoś chce z nas ślusarzy zrobić.
Odpowiedz@DarylDixon: Ale co oni sobie myślą ? "Beam me up, Scotty?"
Odpowiedz@SlimSkinhead: Kasia z "Na Wspólnej" nie ma męża. Nie ma za co :)
Odpowiedzno to macie czasami rozrywkowo w pracy :/ współczuję... debilizm na wzór amerykański coraz częściej rządzi! Trochę mnie to rozbawiło, ale gdyby w tym czasie straż była potrzebna przy pożarze... Mam nadzieję, że przynajmniej pogotowia nikt nie wezwał, wszak domniemany samobójca...
Odpowiedzludzie to mają narąbane w głowach...
OdpowiedzPo diabla komus az 2 samozatrzaskowe zamki?
Odpowiedz@Pytajnik: Wypasione, antywłamaniowe drzwi. Wychodzisz, robisz "jeb" drzwiami i masz mieszkanko zabezpieczone DWOMA zamkami. Po co tracić czas na zamykanie? A jak wyjeżdżasz na dłużej, to jeszcze zamykasz kluczem trzecią i czwartą zasuwkę. Forteca!
Odpowiedz@Pytajnik: Takich drzwi wbrew pozorom jest dużo. I o ile można usprawiedliwiać ich posiadanie w wielkich bogatych willach gdzieś na uboczu, to zawsze mnie zastanawia na co komuś takie antywłamaniowe cuda w 2-3 pokojowym mieszkaniu w bloku z wielkiej płyty...
Odpowiedz@Armagedon: Tak, tylko te zatrzaskowe nie blokuja drzwi tylko w jednym miejscu? A takie ktore wysuwaja bolce na calej dlugosci drzwi, takze na gorze i dole, wymagaja przekrecenia klucza? Innymi slowy, czy same zatrzaskowe nie sa ochrona dosc niskiej klasy? Intryguja mnie tez az 2 zamykane na klucz... Spojrzalem na strone Gerdy i widze ze prawie wszystkie drzwi maja tylko 2 zamki gdzie mozna wsadzic klucz, sam mam takie w chacie. Od srodka - 1 na klucz + 1 zamykany pokretelkiem + 1 pokretelko od sztywnego lancucha. Podejrzewam ze te super hiper pancerne drzwi lepiej wygladaly niz by realnie dzialaly... @DarylDixon: Wiesz, willa ma alarmy, mieszkanie w bloku nie. Im wiecej zlodziej by przy zamkach grzebal, tym wieksza szansa ze jakis sasiad zadzwoni po policje. No, i samopoczucie psychiczne rosnie :D
Odpowiedz@DarylDixon: Ladnie sie odznaczaja na tle odrapanej klatki schodowej... O ile futryna jest profesjonalnie zrobiona (wmurowana)... :D
OdpowiedzWiem, że tu nie było żadnej próby samobójczej ale...nienawidzę "pseudosamobócjów". Ludzi którzy robią sceny typu "zabiję się" , ludzi rzucających się pod pociągi itp. itd. Jeśli ktoś jest w maużeństwie to odpowiada za drugą osobę, minimum według mnie to w sytuacji krytycznej rozstanie. Co do historii. Okropna, bezgraniczna bezmyślność. W takiej sytuacji służbom ratunkowym zależy na czasie a nie na tym by drzwi były całe. Babę na pewno było stać na ślusarza a ten poziom skąpstwa jest wręcz chory.
Odpowiedz@NocnaMara: maUżeństwie? Serio?
Odpowiedz@moodlishka: Ej, to moja kwestia!
OdpowiedzSzkoda, że drzwi nie zostały wyłamane. "Proszę Panią, tutaj chodzi o ludzkie życie! Proszę się odsunąć! Wyłamujemy!" Pani by miała do zapłaty grzywnę i rozwalone drzwi przez własny idiotyzm!
OdpowiedzJak można nie przewidzieć konsekwencji swojego zachowania? Przecież samo logicznie nasuwa się, że gdyby po wyłamaniu drzwi męża nie zastali w mieszkaniu, to próbowaliby się z nim skontaktować. On oznajmiłby, gdzie i w jakim celu przebywa. Niektórzy wstydu nie mają.
OdpowiedzAż trudno uwierzyć, że komuś może takie cwaniactwo przyjść do głowy... I jeszcze żeby płakać i udawać faktyczną troskę o męża! Mam nadzieję, że tę babę oprócz opłaty za ślusarza i za mandat czeka jeszcze rozmowa z mężem, któremu będzie się musiała przyznać do tej "pomysłowości".
Odpowiedz@wumisiak: tok rozumowania jest nawet logiczny - ma problem dzwoni np. po straż żeby wejść oknem; ale ta nadbudowa jest już wytworem chorej wyobraźni. Brak hamulców w myśleniu i przewidywania powagi konsekwencji planowanych działań. ps. btw. (do jeery22 - tak widzę różnice ;->)
Odpowiedz@wumisiak: Dopóki nie zacząłem pracy w policji - naprawdę nie wiedziałem jak wielką pomysłowością ludzie umieją się wykazać.
OdpowiedzNo ja tam jestem pod wrażeniem pomysłowości... Bardzo chytry plan, gdyby to jeszcze lepiej rozegrała. Na przykład, że jej mąż ukrył się w tych pancernych drzwiach i broń Boże nie można ich rozwalić, wezwijcie lepiej ślusarza!
Odpowiedzludzie to debile
Odpowiedzprawdziwa inteligencja blondynki... ALE MANDAT DOSTALA czy nie?
OdpowiedzStare przysłowie "Chytry dwa razy traci" nadal aktualne ;-)
Odpowiedz@minutka: Tyle, że chytry to sprytny, mądry. Np chytrze rozegrać sprawę. A chciwy, czyli skąpy, to coś zupełnie innego. WIEM, że są regiony, w których się używa w innym znaczeniu, ale to jest bez sensu, gdyż ktoś sprytny nie traci z powodu przebiegłości. Chciwy zaś może tracić, gdy go skąpstwo i pazerność zaślepią.
OdpowiedzHaahaha dobre dobre
OdpowiedzA inna sprawa, ze te firmy "slusarskie" otwierajace drzwi, to (w Niemczech) jest wielki business i za odpowiednik 400 zlociszow nikt by sie niestety nie pofatygowal. Zdzieraja skore wprost nieslychanie i prawie legalnie. Najlepiej jest jednak zostawic na taki wypadek rezerwowe klucze u dobrego sasiada, albo krewnych, inaczej wywala sie przez okno maly majatek.
OdpowiedzAle jak ona sobie to wyobrażała, że co, magicznie te drzwi otworzycie czy jak..przecież wiadome, że w razie czego to straż się nie bawi tylko po najmniejszej linii oporu działa, bo też i czasu nie ma, czyli wyłamanie drzwi. Nie ogarniam logiki i toku myślenia tej babki o.O
Odpowiedz@Rossellinique: No przecież wiadomo, że policja ma magiczny klucz otwierający każde drzwi w mieście. Powinni ją jeszcze odznaczyć orderem za wielką i niepohamowaną wiarę w polskie służby bezpieczeństwa :)
Odpowiedz