Dużo jeżdżę samochodem - wiadomo, jak to handlowiec. Akurat tego dnia niespiesznie toczyłem się swoją służbową cytrynką na spotkanie. Duży zapas czasu.
Jadę. Trzypasmowa droga w jednym kierunku. Ogólnie pustawo. Na lewym pasie roboty, ale na krótkim odcinku. Za chwilę będzie skrzyżowanie. Będę skręcał w lewo ale obecnie jadę skrajnym prawym. W oddali tli się czerwone światło.
Szybkie zerknięcie w lusterko - pustki - można jechać. Kierunkowskaz i jestem na środkowym. Znów kierunkowskaz i dla pewności jeszcze raz w lusterko - na lewy pas ktoś wjechał ale jest daleko z tyłu - zdążę bezpiecznie zmienić pas. Gotowe...
...ale nie! Pan Grzyb (spodobała mi się definicja, pasuje tu idealnie) z tyłu zaczyna trąbić i miga światłami! Zerkam w lusterko - jest dobre kilka długości za mną. Nie hamował. Więcej! Teraz jeszcze przyspiesza, zmienia pas na środkowy i zatrzymuje się koło mnie - na skrzyżowaniu nadal jest czerwone - trąbi, macha rękami, coś krzyczy, pokazuje gest Kozakiewicza. W sumie śmiesznie to wygląda bez fonii...
...żądny wrażeń dźwiękowych otwieram szybę. Pan Grzyb również. Pytam "uprzejmie" czy nie widział kierunkowskazu. Owszem widział! Ale to nie znaczy, że mogę zmienić pas!!! Pytam więc czy może trzeba pisać do niego specjalnie podanie? Zielone. Skręcam, Pan Grzyb jedzie prosto...
Samochód służbowy ma rejestracją tzw. powiatową - czyli trzy literki z przodu. Może to tak podziałało na Pana Grzyba?
Nie rozumiem co ma 3-literowa rejestracja do całej sytuacji
Odpowiedz@kissedbyfire: Pewnie tyle że nie z "miasta" tylko ze "wsi", czyli "gorszy".
Odpowiedz@kissedbyfire: ano to, ze moze widzac taka rejestracje pan grzyb zrobil co zrobil. Slowem klucz jest "moze", wcale nie wskazuje, ze taki byl faktyczny powod.
Odpowiedz@Poluck: Yyy możesz mi wyjaśnić tok swojego rozumowania? Jak jest słówko "może", to nie należy dociekać co autor miał na myśli, bo tylko tak sobie gdyba, czy jak?!
Odpowiedz@BlueBellee: niektorzy mysla, ze "obcy" to zaraz sie uwaza za lepszego. Albo jakis stereotyp na temat konkretnego powiatu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2015 o 18:04
@Poluck: No i teraz rozumiem. Tyle, ze Twoja wcześniejsza wypowiedź zabrzmiała(przynajmniej dla mnie) raczej jak "Cpt. Obvious" połączone z tym co już napisałam ;)
Odpowiedz@BlueBellee: wybacz, Twoja wypowiedz wydala mi sie sarkazmem i dlatego tak odpowiedzialem.
Odpowiedz@Poluck: Po trosze jedynie była ;) Tylko mi się wydaje, że dalej się nie rozumiemy. Mam nadzieję, ze nie odbierasz tego jako kłótni czy czegoś w tym stylu. Po prostu Twoja wypowiedź rzuciła mi się w oczy. Po prostu kissedbyfire nie miała pojęcia czemu w ogóle rejestracja miałaby być przedmiotem sporu, a sixton podsunął pomysł. Ty za to wytłumaczyłes, że "może" nie oznacza " na pewno" ;) To tyle.
Odpowiedz@kissedbyfire: to jest jakiś przesąd z tymi WA, WS, WI, WU, WG, WF, WX, WZ, WM, WT, WP, WV i ich antagonizmem wobec dłuższych, ale trzeba brać pod rozwagę, to że są osobniki dla których może być to wystarczającym powodem. btw. nie widzę tu specjalnej reguły które miasta mają dwie litery, na prawdę duże?, czy dawne wojewódzkie(49)? http://pl.wikipedia.org/wiki/Polskie_tablice_rejestracyjne http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/dd/Plcarplates379v06.png
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: a wczoraj mnie jeden "WI" wkurzył zaparkował przed wejściem do sklepu, tak że zastawił jednocześnie wyjazd z 1/5 parkingu
OdpowiedzKiedyś przesiadłem się w berlingo, oklejone jakimiś reklamami firmowymi. Zdziwiło mnie to że inni kierowcy "oczekiwali/spodziewali" się po mnie agresywnego stylu jazdy, wymuszeń, wyprzedzania itp. Fakt, jak dziś widzę takich małych dostawców, REP-ów, czy kurierów, to widzę ich krótko, szybko znikają w oddali.
OdpowiedzW kwestii trzyliterowej rejestracji - nie każde miasto ma dwie literki, moje np. ma trzy, bo kilka miast w województwie zaczyna się na tę samą literę. Równie dobrze można powiedzieć, że kierowcy z Poznania to "pany szos" we własnym odczuciu. Albo o innych coś innego. Ja mam jeszcze takie ogólne pytanie - czy wciąż istnieje osoba - tzw. "niedzielny kierowca"? Czy może teraz tylko "powiatowy" znaczy gorszy?
Odpowiedz@inmymind: Niedzielny to taki który mało jeździ i np. wykonuje manewry bardzo ospale, niepewnie - pełno takich w okolicach świąt, sezonu urlopów.
Odpowiedz